11-07-2013, 22:55
tak tylko z doskoku dodam swoje 3 grosze jako ekonomista
zdrowy rozsądek i klarownośc umysłu !!!
nigdy nie słyszałam, żeby ktoś założył firmę czy działalność i już od 3 m-ca zaczął zarabiać krocie
( kilka wypadków w historii może się zdarzyło ... większośc tych fortun powstawała w wyniku spekulacji i żerowaniu na krzywdzie innych )
każdy biznes/ działalność potrzebuje czasu na wyklucie i doszlifowanie
pierwszych pięć lat działalności / biznesu pokaże czy idzie to w dobrym kierunku czy splajtuje
jesli się nie ma pomysłu wartego 100 milionów dolarów to ... nie ma co oczekiwać gruszek na wierzbie tylko trzeba solidnie od podstaw budować ten biznes
miesiąc po miesiącu
mało jest nowych biznesów samograjów ... tylko dla wybrańców i zuchwałych
ale sa bardzo dobre pomysły, które wymagają czasu i rozkręcenia koła zamachowego, żeby po kilku latach same się kręciły - i wtedy odcina sie kupony
ma sie wizytówkę właściciela biznesu i nic nie robiąc zarabia się 12 bądź 120 tysięcy miesięcznie
no ale do tego potrzeba czasu i pomysłu
z historii ekonomii i telewizji wiemy, że wszyscy miliarderzy tego świata tracili swoje całe fortuny i lądowali pod mostem .... by potem odbudować je na nowo i ponownie stracić w czasie kolejnego kryzysu lub w wyniku złych inwestycji
manna z nieba nie spada
nie wiem co to za wróżka była i co dokładnie powiedziała ale jako ekonomista odebrałam to tak :
pani postawiła prognozę , że będzie ciężko ... czyli, że może 15 tysięcy miesięcznie z tego nie będzie ale może jakie 1500 na rękę po opłaceniu zusów, podatków i wszystkich rachunków
dla jednych to mało dla innych to akurat na przezycie i wprowadzanie swoich pomysłów w życie
cierpliwości, nie od parady jest przysłowie,że "nie w jeden dzień Rzym zbudowano"
dla mnie była to ciekawa wróżba, bardzo realistyczna i życiowa ... ale po Twojej reakcji widać , że spodziewałaś się kokosów po pierwszym miesiącu
można i w 4 lata dojść do bajecznej fortuny ... ale nie znaczy to, że te lata będą lekkie i przyjemne ... trochę pracy i potu trzeba w to włożyć
a może też przez 4 lata trzeba by było wszystkie zyski inwestować w biznes, żeby go rozwinąć ... i żyć skromnie
a w 5tym roku kupić sobie pałac, jacht, odrzutowiec i diamentową obrożę dla kota
nie sztuka iśc do kobity czy gościa rzucającego karty na stół i opowiadającego opowieści dziwnej treści
sztuką jest przełożenie tych informacji na realne życie i rzeczywistość społeczno- gospodarczą
ciagle nie mogę uwierzyć, że chciałaś się uniezaleznić od męża ale jak Ci babka opowiedziała o latach ciemnego księżyca to Ci się odechciało
pytanie: chcesz się uniezaleznić czy nie?
zdrowy rozsądek i klarownośc umysłu !!!
nigdy nie słyszałam, żeby ktoś założył firmę czy działalność i już od 3 m-ca zaczął zarabiać krocie
( kilka wypadków w historii może się zdarzyło ... większośc tych fortun powstawała w wyniku spekulacji i żerowaniu na krzywdzie innych )
każdy biznes/ działalność potrzebuje czasu na wyklucie i doszlifowanie
pierwszych pięć lat działalności / biznesu pokaże czy idzie to w dobrym kierunku czy splajtuje
jesli się nie ma pomysłu wartego 100 milionów dolarów to ... nie ma co oczekiwać gruszek na wierzbie tylko trzeba solidnie od podstaw budować ten biznes
miesiąc po miesiącu
mało jest nowych biznesów samograjów ... tylko dla wybrańców i zuchwałych
ale sa bardzo dobre pomysły, które wymagają czasu i rozkręcenia koła zamachowego, żeby po kilku latach same się kręciły - i wtedy odcina sie kupony
ma sie wizytówkę właściciela biznesu i nic nie robiąc zarabia się 12 bądź 120 tysięcy miesięcznie
no ale do tego potrzeba czasu i pomysłu
z historii ekonomii i telewizji wiemy, że wszyscy miliarderzy tego świata tracili swoje całe fortuny i lądowali pod mostem .... by potem odbudować je na nowo i ponownie stracić w czasie kolejnego kryzysu lub w wyniku złych inwestycji
manna z nieba nie spada
nie wiem co to za wróżka była i co dokładnie powiedziała ale jako ekonomista odebrałam to tak :
pani postawiła prognozę , że będzie ciężko ... czyli, że może 15 tysięcy miesięcznie z tego nie będzie ale może jakie 1500 na rękę po opłaceniu zusów, podatków i wszystkich rachunków
dla jednych to mało dla innych to akurat na przezycie i wprowadzanie swoich pomysłów w życie
cierpliwości, nie od parady jest przysłowie,że "nie w jeden dzień Rzym zbudowano"
dla mnie była to ciekawa wróżba, bardzo realistyczna i życiowa ... ale po Twojej reakcji widać , że spodziewałaś się kokosów po pierwszym miesiącu
można i w 4 lata dojść do bajecznej fortuny ... ale nie znaczy to, że te lata będą lekkie i przyjemne ... trochę pracy i potu trzeba w to włożyć
a może też przez 4 lata trzeba by było wszystkie zyski inwestować w biznes, żeby go rozwinąć ... i żyć skromnie
a w 5tym roku kupić sobie pałac, jacht, odrzutowiec i diamentową obrożę dla kota
nie sztuka iśc do kobity czy gościa rzucającego karty na stół i opowiadającego opowieści dziwnej treści
sztuką jest przełożenie tych informacji na realne życie i rzeczywistość społeczno- gospodarczą
ciagle nie mogę uwierzyć, że chciałaś się uniezaleznić od męża ale jak Ci babka opowiedziała o latach ciemnego księżyca to Ci się odechciało
pytanie: chcesz się uniezaleznić czy nie?