28-07-2013, 20:07
Artur napisał(a):Kilka ostatnich tygodni poświęciłem na wertowanie opracowań poświęconych kulturze popularnej (także masowej) zakładając (a priori), że tarot jest jednym z jej ciekawszych produktów, przejawów, form.Bliska jest mi teoria Appadurai'a i Breckenridge'a, według których: "kultura popularna jest często produktem interesów miejskich, komercyjnych i państwowych, kultura ludowa jest często reakcją na rywalizujące ze sobą polityki kulturalne współczesnych państw narodowych, a kultura tradycyjna jest często rezultatem świadomego wyboru i opracowania".
Co prawda wszyscy tutaj jesteśmy członkami tarotowego nowoplemienia , ale możemy wybrać rodzaj kultury, poprzez który będziemy tarota postrzegać. Może to być kultura szybkiej konsumpcji, zmiennych ideałów, powierzchownych wartości (kultura popularna) lub opozycyjna do niej kultura doceniająca wagę tradycji, rolę literatury, refleksję, namysł i interpretację (tzw. kultura wysoka).
Niestety wiele osób, w dzisiejszych czasach, jest konfrontowana z tarotem pośrednio - poprzez media i inne środki masowego przekazu, zatem stopniowo imagologia przewyższa ideologię.
Artur napisał(a):Niemniej ostatnio coraz częściej przekonuję się, że nader często niewłaściwi na każdy rzut oka, w każdej ocenie pierwszej i następnych, ludzie potrafią uzyskać (z kartami) to, czego nie osiągają z nimi Ci, których uznałem w pierwszym momencie, i każdym kolejnym, za jak najbardziej ludzi 'na miejscu'.Ocena może być subiektywna, ponieważ jeśli rezultaty są dobre, to i ludzie właściwi lub próba statystyczna nie była reprezentatywna.
Artur napisał(a):Często okazuje się, że ludzi prości (nie mylić z: prostaccy), mimo całego zespołu uwarunkowań, którym są poddawani potrafią o wiele skuteczniej funkcjonować w otaczającej ich zmiennej rzeczywistości niż zasadniczo przygotowani na przetrwanie w niej specjaliści.Określiłabym tę prostotę słowem "normalność". Normalnym (w sensie "życiowym") specjalistom, prostota nie jest obca, zatem również w rzeczywistości się raczej odnajdą. Tak mi się przynajmniej wydaje .