Wróżbici stosują sztuczki psychologiczne - co za bujda!
#23

Aisho... tutaj bym sie zgodzil, gdyby nie to że tarot wpadl w moje lapki z czystej, próżnej (albo i nie) ciekawosci Oczko
Nie mialem wtedy żadnych powazniejszych problemow, moze co najwyzej z ocenami Rotfl
ale z klasy do klasy zdawalem bez problemu..
dopiero kiedy wgryzlem sie w tarota bardziej, zaczalem praktykowac.. nagle zycie zaczelo mnie testować.
Myslalem, ze to dlatego ze to Tarot, duzo osob mowilo, bym spalil karty, bo od tego sie zle zaczelo dziac..
ale ja uparty jestem.. Oczko i przekorny.
I nadal ciekawski..
tak wiec z Tarotem dzialam do dzis, chociaz nie na taka skale jak wczesniej... i przewaznie gratis Oczko

Karty to podpowiedz, nie wyrocznia.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości