24-11-2013, 23:43
Więc słuchaj Alexandrze: ja doskonale rozumiem, co tak uparcie powtarzasz...tyle, że to są truizmy; to co wpływa na "utrudnianie" w realizowaniu celów, to każdy z nas doskonale rozumie; wiadomo: sprzeczne intencje, karma, Bóg.
Tyle, że ludzie podczas -choćby ostatnich trzech tysięcy lat - zrozumieli kilka rzeczy, wypracowali teorie, na przykład: Heisenberg stwierdził, iż nie da się jednocześnie, dokładnie określić położenia i celu (to gdzie jesteśmy, do czego zmierzamy), a Schroedinger: że -teoretycznie - stan chwilowy (jeżeli nie da się go sprawdzić) może być dwojaki, możesz być jednocześnie bogaty i biedny, a to doskonale koresponduje z buddyzmem, i teorią, ze wszystko jest iluzją, albo inaczej: że jest zależne od naszej percepcji. Jeżeli nauka ( do której zalicza się metafizyka) posiada jakąś teorię, która porządkuje wzajemne fluidy, albo choćby posiada jakąś prawidłowość, którą można podpiąć pod nową teorię, to ja chętnie posłucham.
Tyle, że ludzie podczas -choćby ostatnich trzech tysięcy lat - zrozumieli kilka rzeczy, wypracowali teorie, na przykład: Heisenberg stwierdził, iż nie da się jednocześnie, dokładnie określić położenia i celu (to gdzie jesteśmy, do czego zmierzamy), a Schroedinger: że -teoretycznie - stan chwilowy (jeżeli nie da się go sprawdzić) może być dwojaki, możesz być jednocześnie bogaty i biedny, a to doskonale koresponduje z buddyzmem, i teorią, ze wszystko jest iluzją, albo inaczej: że jest zależne od naszej percepcji. Jeżeli nauka ( do której zalicza się metafizyka) posiada jakąś teorię, która porządkuje wzajemne fluidy, albo choćby posiada jakąś prawidłowość, którą można podpiąć pod nową teorię, to ja chętnie posłucham.