12-09-2013, 19:56
Pamiętam jak miałem 7 czy 8 lat, mama kupiła gazetę typu Naj czy inne głupie pisemko i tam były karty tarota, które trzeba było sobie samemu wyciąć. Nie wiedziałem jeszcze do czego służą - po prostu bawiłem się nimi i nic więcej. Generalnie jako dziecko lubiłem temat astrologii ale też astronomii Uwielbiałem wszystko co związane z magią, ale z wiekiem jakby mi przeszło.... Nikt w sumie o tym nie wiedział, to były małe tajemnice mojego dzieciństwa. Moi rodzice przymykali na to oczy, o ile w ogóle wiedzieli
Potem właśnie miałem długą przerwę. Jako nastolatek byłem wielkim sceptykiem. Przestałem chodzić do kościoła, a na samą myśl o duchach czy tarocie zapewne wybuchłbym śmiechem. Tak było do czasu, aż zainteresowałem się świadomym śnieniem. Na nowo zacząłem interesować się ezoteryką. Tak jakby fascynacja zaszczepiona w dzieciństwie wróciła po latach. Parę lat później przypadkowo trafiłem na jakiś tekst o tarocie. Słyszałem wiele o kartach, przypomniałem sobie, że jako dziecko miałem już z nimi styczność, więc postanowiłem czytać w internecie o samym tarocie, jak również o tarocistach i niebezpieczeństwach (opętaniach tarotem :x ). Postanowiłem, że kupię sobie talię. Nie chodziło mi by sprawdzać czy to rzeczywiście działa, czy nie. Po prostu uznałem, że muszę ją mieć i tyle To, jak się potem okazało, również było dziełem przypadku, bo spotkałem je dość nieoczekiwanie.
Mam wrażenie, że to karty zawsze same mnie znajdywały i tak po prostu miało być Tarot to wspaniała filozofia, która wypełniła brakujące luki w mojej własnej filozofii na temat życia, śmierci i świata. Ogólnie jestem zadowolony
Potem właśnie miałem długą przerwę. Jako nastolatek byłem wielkim sceptykiem. Przestałem chodzić do kościoła, a na samą myśl o duchach czy tarocie zapewne wybuchłbym śmiechem. Tak było do czasu, aż zainteresowałem się świadomym śnieniem. Na nowo zacząłem interesować się ezoteryką. Tak jakby fascynacja zaszczepiona w dzieciństwie wróciła po latach. Parę lat później przypadkowo trafiłem na jakiś tekst o tarocie. Słyszałem wiele o kartach, przypomniałem sobie, że jako dziecko miałem już z nimi styczność, więc postanowiłem czytać w internecie o samym tarocie, jak również o tarocistach i niebezpieczeństwach (opętaniach tarotem :x ). Postanowiłem, że kupię sobie talię. Nie chodziło mi by sprawdzać czy to rzeczywiście działa, czy nie. Po prostu uznałem, że muszę ją mieć i tyle To, jak się potem okazało, również było dziełem przypadku, bo spotkałem je dość nieoczekiwanie.
Mam wrażenie, że to karty zawsze same mnie znajdywały i tak po prostu miało być Tarot to wspaniała filozofia, która wypełniła brakujące luki w mojej własnej filozofii na temat życia, śmierci i świata. Ogólnie jestem zadowolony
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej." A.Einstein