15-09-2013, 11:29
śnił mi się zabójca,któremu pomagałam uciec byliśmy w budynku pełnym ludzi z bronią. On do nich strzelał ja też starałam sie uzyskać broń,ale ona nie miałą pocisków broniłam się jakimś metalowym przedmiotem,ale mężczyzna był bardzo mocno zbudowany. Strzelali do mnie,ale nie trafiali ja strzelałałam,ale nie miałam pocisków. Potem Tego zabójce skuli tak jak w tym filmie milczenie owiec. I ja się go pytałam czy nie jest Hanibalem a on ,że kt t jest itd. Potem sen mi się przeniósł na sale gdzie się trenuje karate nie byłam ubrana w karatekę,ale tylko od niej spodnie jakaś dyskusja się wywiązała z tego z prwadzącym bo on podziękował za jakieś wsparcie dla Macka nie wiem skąd to imie. Ja na to,że mi nikt nie pomógł a mam kontuzje kolana ja tylko mogę podziękować NFZ. byłam poirytowana, Potem przyszedł mały blond chłopiec bez dłoni. Znowu mi się sen przeniósł do jakiegoś pokoju z wieloma ludzmi mężczyznami kobietami. Pozyczałam pieniadze. Potem męska czesc miała pretensje ale o tym nie wiedziałam do poki jedna z kobiet się nie wkurzyła. Najlepsze jest to,ze do facetów się zalecałam. Potem powiedziałam tej dziewczynie co o niej myśle wybiegła do łazienki ja za nią i ją przeprosiłam wysłuchałam i przytuliłam na zgodę. Tak mocno.