Karta "Preferencje związków" - obliczenie
#14

Mi również wychodzi Księżyc Rotfl

No i średnio - jako "uniwersalne określenie" - go widzę Bezradny Nie gustuję w używkach, jestem wrażliwa ale raczej myślę trzeźwo, stawiam na uczciwość i bezpretensjonalność, nie wyobrażam sobie związku bez 100% zaangażowania z dwóch stron, jakieś romanse i ukryte relacje szczerze mnie brzydzą, mówię co myślę, w przeszłości potrafiłam kończyć krótko i treściwie relacje, które niosły więcej bólu niż radości (zamykając jednoznacznie określony rozdział). W emocjach i uczuciach naprawdę wiem czego chcę i dążę do tego - zupełnie nieksiężycowa energia.

Z drugiej strony, jeśli komuś, kto ma, no nawet, 30 lat, wychodzi Demon, to ten Demon ma determinować wszystkie kolejne związki tej biednej istoty? Kolejne 50 lat życia (a poważne podchodzenie do związków trwa zaledwie maksymalnie 12, 13 lat, tzn. od 17 roku życia)?

Czarodziejka, a ten Twój Księżyc, może chodzi o język, w jakim porozumiewasz się z mężem? Uśmiech (o ile to nie jest polski)

No i co ma zrobić osoba, której po zliczeniu wychodzi suma większa niż 22? Chociaż na to pewnie też jest jest "tarotowy sposób"... Naprawdę, w takich miejscach kończy się moja wiara w poznanie ezoteryczne i zaczyna poważny sceptycyzm. Swoją drogą, im bardziej coś się uogólni, tym większy sens można w tym znaleźć.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości