02-05-2016, 13:36
Mieszkam w Wielkopolsce, smardze pojawiły się same. Pierwsze parę lat temu. Pozwoliłam im samym przejrzeć, a tym samym się rozsiać.
Co ciekawe pod iglakami są 3 a reszta w trawie, w sumie 9. Ja ich nie zbieram, bo choć jestem zapaloną grzybiarką to smardzy nie znam na tyle żeby je zbierać i jeść. W lesie są pod ochroną, na swoim terenie można je zbierać. Sąsiad z lasu cały kosz natargał, pokazał mi w tajemnicy. Jego leśne zbiory były podobne do moich okazów choć nie identyczne.
Co ciekawe pod iglakami są 3 a reszta w trawie, w sumie 9. Ja ich nie zbieram, bo choć jestem zapaloną grzybiarką to smardzy nie znam na tyle żeby je zbierać i jeść. W lesie są pod ochroną, na swoim terenie można je zbierać. Sąsiad z lasu cały kosz natargał, pokazał mi w tajemnicy. Jego leśne zbiory były podobne do moich okazów choć nie identyczne.