11-11-2013, 22:48
Słuchaj... mam nieodparte wrażenie, że wpadasz w lekką histerię, a co gorsza, łączysz swoje problemy z włosami z narodzinami synka. Przede wszystkim się ogarnij, bo jesteś matką, a Twoje dziecko potrzeuje spokojnej matki. Do tego Twoje włosy potrzebują porządnego nawilżenia, a wręcz odżywienia. Jakie preparaty stosowałaś, że mówisz, że nie pomagają? Wizyta u fryzjera celem podcięcia końcówek może nie wystarczyć. Potrzeba jest kilku zabiegów regeneracyjnych. Możesz je również zrobić sama w domu, nakładając odżywcze maski do włosów i owijając folią i ciepłym ręcznikiem. Na noc upinaj włosy w kucyk, bo może się rzucasz po łóżku i wycierasz włosy w poduszkę...?
Wszystko jest energią.