01-12-2013, 17:13
Przeczytałam Twoją historię z zaciekawieniem i powiem szczerze że ja już wolę sobie sama rozkładać karty nawet z marną interpretacją A odnośnie Asa to moim zdaniem nie jest karta rozwodowa, może bardziej takie wyłożenie "kawy na ławę" ale nie koniec związku. Ale ja jestem początkująca niestety