25-11-2013, 23:29
pomarańczka napisał(a):Jejku... Nieszczęśliwa karta
Jak ją interpretować? Ta karta przyświeca mi przez całe życie?
Po pierwsze: Nie ma kart nieszczesliwych!! - to ludzie tylko je tak odbieraja, bo wymagaja od nich czasami zrozumienia rzeczy trudnych dla nich do pojecia w zamysle "boskiego planu"...
Po drugie: Karty nie "przyswiecaja" caly czas, ale moga manifestowac sie w sposob szczegolnie osobisty dla delikwenta, tzn. ze beda bardzo wyczuleni na wibracje tej karty...Innymi slowy bedziesz wyczulona na jej przejawy w calym zyciu i otoczeniu, a to nie oznacza ze musza koniecznie dotyczyc tylko Ciebie...(Jestes Waga, wiec dlatego karty odpowiadajace "niesprawiedliwosci" beda dla Ciebie wazne).
Po trzecie: Karty Tarota to nie fatum determinujace cos "z gory" , ale przejaw energii , ktora manifestuje sie za kazdym razem , gdy nasze "wibracje" zyciowe akceptuja fizycznie ich potencjal - cos jakby "aby slowo stalo sie cialem"...W fizyce kwantowej Albert Einstein ujal to dosadnie E=mc2...Rzecz w tym , ze to my sami musimy czegos chciec lub nie , aby "cos" sie stalo, lub nie...Slonce emituje swiatlo i energie bo "ktos" chce aby tak bylo...
Zobacz ze odczuwasz goraco promieni slonecznych, a przeciez one podrozuja w prozni na Ziemie i docieraja do nas manifestujac sie w postaci "zyciowej energii" bez ktorej na Ziemi nie byloby Nas i wszystkiego co zyje...
Po czwarte: Daleki jestem od straszenia kogokolwiek czymkolwiek, ale zapoznaj sie z Tarotem jak z Twoim przyjacielem, on zawsze dobrze radzi...