Wodnik
#9

Jesteśmy w ostatniej ćwiartce Zodiaku, czas na sprawy wyższe. To tutaj zadomowił się Wodnik. Jest znakiem żywiołu powietrza i powietrza właśnie najbardziej potrzebuje. Jego symbolem są ptasie skrzydła, lot ku górze. Jak ptak przysiądzie gdzie chce i kiedy chce oraz dokąd chce odfrunie, musi mieć taką możliwość. Z archetypem tym kojarzą się latawce, loty balonem, szybowce. I nade wszystko umiłowanie wolności. Lub, jak kto woli, trudności w dostosowaniu się do życia, które tętni uczuciami i przez to bywa skomplikowane. Przestrzeń Wodnikowi konieczna jest do bezpiecznego funkcjonowania. On najchętniej pootwierałby wszystkie okna i drzwi. Do czego on dąży? Do przełamania schematów, niszczenia zakurzonych struktur, precyzyjnie określonych norm. Koziorożec, jego poprzednik, trudził się, by to wszystko stworzyć. I tam, gdzie on z mozołem wyznaczył linię, Wodnik właśnie robi wyłom. Zasada Wodnika wyzwala od prostych linii. Od reguł, sztywnych praw, porządku. On głównie tym jest zajęty. Ucieleśnia ducha przekory. Wodnik włada planetą Uran, a jej tematem jest rewolta, która chce wysadzić w powietrze to, co powszechnie przyjęte.Wodnik chce złamać konwenanse, działa w imię wolności, równości braterstwa. Jest zakochany w górnolotnych ideach.

Wodnik charakteryzuje się tym, że lubi się wzbijać. Wyżej i wyżej. By być ponad. Dąży do oddalenia, dlatego jest w permanentnym stanie ucieczki. Od czego? Od ziemi. Jej biegunowości i polaryzacji. Od człowieka, jego uczuciowej natury. Wodnik ani jest jest „za” ani „przeciw”. Nie schwytasz go, bo jest na górze. Macha nogami, siedząc na chmurze i co mu zrobisz? Wymyka się wszelkiemu opowiadaniu się za czymś, podejmowaniu ostatecznych decyzji, przynależności. Jeśli chodzi o zobowiązania, ma na nie silną alergię. Książeczka członkowska jest dla niego jak pętla, która z pewnością zaciśnie się na szyi. Kocha uciekać od tego, co ma swoje wymogi – od rodziny, szkoły, firmy. No chyba, że opowie się za ich ideą. Wodnik, który ma w sobie dużo procent Wodnika, nigdy nie będzie urzędnikiem, nie będzie przyjmował na konto etatowej pensji określonego dnia miesiąca, nie będzie raportował szefowi swoich tygodniowych poczynań w biurze. On jest raczej urodzonym wynalazcą, innowatorem. Lubi też burzyć i trzaskać drzwiami. Wyrywa się paradygmatom, by twórczo eksplorować nowe. Śmieje się z norm, które przerażają go z powodu jego niedostosowania. Po takiej postawie rozpoznamy kogoś, kto w horoskopie urodzeniowym ma silną obsadę Wodnika. Ktoś taki nigdy nie czuje się do końca zobowiązany.

Wodnik spogląda na świat z góry, nie angażując się zbytnio. Przecież gdyby się zakotwiczył, zrobiłoby mu się od razu zbyt ciasno. A on kocha urozmaicenia. I oryginalność. Jeśli za to go pochwalisz, dostrzeżesz, że jest inny niż wszyscy i wszystko na tym globie, masz dużego plusa. Archetyp ten nie interesuje się modą, czy trendami. Wszyscy noszą grzywki? On czesze się gładko lub na jeża. Zawsze wybierze własną ścieżkę i nie będzie ona jakaś prosta czy oczywista. Ciągłość to nie dla niego, on sam jest czymś, czego się nie spodziewasz. Jest hen wysoko i skacze ze spadochronem. Uran, którego Wodnik jest władcą, jest ucieleśnieniem silnej klaustrofobii. Nie zamkniesz go w piwnicy, nie zaryglujesz. To planeta buntownik, uciekinier, chorągiewka na wietrze, nagły zwrot akcji, siła nieoczekiwanego huraganu. Po jego przejściu nie zostaje nic. Pozostaje zająć się odnową. Uraniczny Wodnik niesie w sobie moc męskiej energii, gwałtownej, ale zimnej. Jest jak nagły grzmot, wstrząs, silny dreszcz. Nerwy i elektryczność. Szaleństwo. Uran to wariat, stoi na głowie a w głowie ma kota. Wodnik często bywa figlarny i ma ochotę na zabawy. Pasuje do cyrku, pod którego kopułą, wysoko gdzieś na trapezie, gra wszystkim na nosie.

Wodnik jest jak pogoda – nie można na niego liczyć. Mówią, że zachowuje się nieodpowiedzialnie, bo nad codzienność, zwykłe bycie, radość życia przedkłada nowe perspektywy. Szuka rozwiązania. Wolności od zasad i energii, które panują na ziemi. Mistrzowie wywodzący się z buddyzmu już wieki temu przejrzeli iluzję, która spowija tą planetę. To przeciwległe bieguny, energia, która nieustannie chce być wyrównana. Gdy się śmiejesz, wiedz że czeka cię płacz. Zarobiłeś? Stracisz, jeśli nie teraz, to później, może w innym wcieleniu. Od tej huśtawki może wyzwolić się wewnętrzny spokój i zdystansowanie, wolność od emocji. Wodnik w tę stronę kombinuje. I nic w tym nie byłoby złego, gdyby nie omijał etapu krwistego człowieczeństwa z jego bagnem emocji, które potrzebują być przeżyte i uwolnione. Powietrzne znaki z emocjonalnością nie mają wiele wspólnego. Ten znak Zodiaku daleki jest od czucia. I są tego plusy. Nie buja się bowiem na huśtawce emocji, nie porusza się bezproduktywnie po łuku przeciwieństw. Dla niego nic nie jest ani czarne, ani białe – tak jak na przykład dla Skorpiona. Niewiele go też wzrusza. Przecież to nie zodiakalny Rak z jego sentymentami. Wodnik, będąc wolny od zbędnych poruszeń serca, jest całkowicie ponad. To dobre miejsce, by dojść do sedna. Całkowicie zintegrować drugą stronę, by nie ulegać ciągłej polaryzacji i wiążącej się z nią męczarni. Praca czy dom? Rozum czy serce? Znane czy spontaniczne? Słodkie czy słone? Na całkowitej integracji pozornie niepogodzonego opiera się i astrologia, i homeopatia. Wodnik lubi te dziedziny, bo szuka rozwiązania po tamtej stronie, w zaświatach, poza formą.

Uran, energia tożsama z Wodnikiem, łączy nas ze świadomością kosmiczną. Przynosi nagłe wglądy, kiedy zagmatwane sprawy błyskawicznie stają się jasne. To otwarte trzecie oko. Jasnowidzenie. Wodnik nie wczuje się w otaczającą rzeczywistość jak mistyczne Ryby, nie prześwietli pokładów nieświadomości jak Skorpion, ani nie użyje swojej intuicji jak Rak. Bo nie należy do świata uczuć jak te znaki, on dysponuje wyższą wiedzą o wszechświecie. Nie wierzy w jakieś przeznaczenie, ono nie jest przecież wolnościowe. On jest skrajnie futurystyczny, przecież nie ma go na ziemi, nie ma go tutaj. On jest w swojej wizji. Oddalenie od zwykłej egzystencji może otworzyć go na dostęp do nieskończonej mądrości. To wyzwolenie, o którym Wodnik marzy. On z niczym i nikim nie jest związany. On idzie przez świat jak tarotowy Głupiec, bez niczego, z niewielkim tylko tobołkiem, by ustanowić wszystko od początku. Ucieka, by uzyskać wyższą wizję. Pragnie dotknąć nadświadomości, od nowa zbudować pojęcie człowieka, Boga, świata. Bo to, co już istnieje, jego nie interesuje.



Wodnik znajduje się naprzeciwko znaku Lwa, mówiąc „nie” jego rozbuchanym emocjom, jego przyjacielskości, szerokiemu gestowi. On nie cierpi patetyczności. Wodnik jest raczej bezosobowy. Na wskroś subiektywny i lękający się bliskości. W parze z drugim człowiekiem prędzej czy później poczuje się przyduszony. Związki są opowieścią o uczuciach, a co one mają wspólnego z Wodnikiem? Wiedzą o tym właściciele Księżyca w tym znaku niebezpodstawnie posądzani o brak uczuć i nadmierne skupienie na sobie. Bywają bezwzględni. Słońce w znaku Wodnika jest na wygnaniu i ta pozycja naznacza egoizmem, skrajnym zdystansowaniem się od innych. Chłodem. Powietrze w znaku Wodnika potrafi być lodowate. Taki Lew razem z Bykiem i Skorpionem wiedzą co to na przykład zazdrość. Pierwszy z nich jest przy tym w związku hojny i dominujący, drugi czuły i zaborczy, trzeci namiętny i kontrolujący. Są gejzerami silnych uczuć, pod spodem których kryje się ogromna wrażliwość. U Wodnika tego nie znajdziesz. On z dramatami nie czuje się komfortowo. Droższa jest mu przestrzeń niż kochanie. Od ludzkich emocji woli trzymać się z daleka. Mistrzowsko maskuje słabość i nie toleruje jej u innych. W kontakcie z drugim człowiekiem bywa szorstki, zimny, sztywny, zupełnie nie wyznaje się na subtelnościach. I niech nie zwiedzie cię jego przyjacielska postawa. Wodnik akurat umie się przyjaźnić, do niego należy 11 dom astrologiczny odpowiadający za tą sferę życia oraz grupy ludzi. Ale gdy Wodnikowi się przyjrzysz, wyczujesz jego pozorną otwartość i tolerancję kryjącą obojętność. Nie licz więc na współczucie i wieloaspektowe uczucia. On z relacji wyciągnie raczej logiczne i racjonalne wnioski. Ma być tak, żeby jemu było wygodnie i swobodnie. Intelektem dopasuje argumenty. Wodnik słynie z bystrego umysłu. Owszem, może coś dla ciebie zrobić, jeśli będzie to pasowało do idei, która w tym momencie akurat jest w centrum jego wszechstronnych zainteresowań. Może to być ekologia, jądrowa fizyka bądź rodzina. W kontakcie z ideą może pozostać bezstronny. Tak jak lubi. Woli ludzkość i ideę humanitaryzmu od człowieka. Ma opinię najbardziej samotnego znaku Zodiaku. Jest wyobcowany z otoczenia, żyje w świecie przez siebie urojonym. Delikatną tkankę życia niszczy, wkładając ją pod szkiełko mikroskopu. Dzięki temu zawsze jest daleko. Również od siebie.

Tekst przeczytany w Zwierciadle
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości