02-12-2013, 13:24
Czesc
Ewa jak zaznaczylam w pierwszym poscie nie bylo w zadnym z rozkladow Sprawiedliwosci, w finale tez byla jedna karta ,nie pamietam, ale jakas malo znaczaca dla calosci. Poza tym ja napewno tego nie zrobie z wielu powodow, a juz na napewno nie w najblizszej przyszlosci.
Aisha, ja sie przychylam do Twojej interpretacji, osobiscie mam podobne wrazenia. Rozwod zwykle wypada mi ze Sprawiedliwoscia albo ze Smiercia (zaezy od stadium rozkladu zwiazku), ale na Boga, nie pokusilabym sie o tak zdecydowana interpretacje z jednej karty i to z partnerskiego, gdzie wyraznie okreslone sa pozycje (czyli ZA CO karta odpowiada). Ona sie chyba przejela moja historia i naprawde bardzo chciala mnie przekonac zebym ten rozwod wziela
Lila, to prawda, ona wyraznie interpretowala Asa jako rozwod, na kolejnego delikwenta rowniez wyrzucila Asa Mieczy ( w wiekszym rozkladzie, czyli karty sasiadujace byly- nie pytajcie mnie jakie- nie pamietam) mowiac z cala stanowczosci: "taaak, ale ten Pan nie jest wolny. Jest w zwiazku. Jak na to (????) No znam chlopa troche i nijak nic o zonie nie wiem (nie piszcie ze nie musze wiedziec bo uwierzcie mi- wiedzialabym).Dalej mowi: Czeka go rozwod. Chyba nawet teraz sie rozwodzi albo zlozy pozew lada dzien!"".Uuuuu, na to juz nie wytrzymalam i baknelam: Wie Pani, on to sie rozwiodl 15 lat temu....
Zmieszlala sie Pani lekko, ale zaraz mina nadrobila i powiedziala. OCZYWISCIE!
Ewa jak zaznaczylam w pierwszym poscie nie bylo w zadnym z rozkladow Sprawiedliwosci, w finale tez byla jedna karta ,nie pamietam, ale jakas malo znaczaca dla calosci. Poza tym ja napewno tego nie zrobie z wielu powodow, a juz na napewno nie w najblizszej przyszlosci.
Aisha, ja sie przychylam do Twojej interpretacji, osobiscie mam podobne wrazenia. Rozwod zwykle wypada mi ze Sprawiedliwoscia albo ze Smiercia (zaezy od stadium rozkladu zwiazku), ale na Boga, nie pokusilabym sie o tak zdecydowana interpretacje z jednej karty i to z partnerskiego, gdzie wyraznie okreslone sa pozycje (czyli ZA CO karta odpowiada). Ona sie chyba przejela moja historia i naprawde bardzo chciala mnie przekonac zebym ten rozwod wziela
Lila, to prawda, ona wyraznie interpretowala Asa jako rozwod, na kolejnego delikwenta rowniez wyrzucila Asa Mieczy ( w wiekszym rozkladzie, czyli karty sasiadujace byly- nie pytajcie mnie jakie- nie pamietam) mowiac z cala stanowczosci: "taaak, ale ten Pan nie jest wolny. Jest w zwiazku. Jak na to (????) No znam chlopa troche i nijak nic o zonie nie wiem (nie piszcie ze nie musze wiedziec bo uwierzcie mi- wiedzialabym).Dalej mowi: Czeka go rozwod. Chyba nawet teraz sie rozwodzi albo zlozy pozew lada dzien!"".Uuuuu, na to juz nie wytrzymalam i baknelam: Wie Pani, on to sie rozwiodl 15 lat temu....
Zmieszlala sie Pani lekko, ale zaraz mina nadrobila i powiedziala. OCZYWISCIE!