04-12-2013, 19:04
Pewnie, że nie można generalizować
Miękki HR, czyli zarządzanie zasobami ludzkimi poprzez cele to co innego niż zarządzanie czasem, czy psychologią obsługi klienta. Ja np. nie żałuje nikomu czasu i nie zdarzyło mi się przerwać spotkania, bo minęła godzina. Zależy mi natomiast na dobrym samopoczuciu osoby, która do mnie przychodzi i wychodzi. Nie chciałabym, żeby ktoś wyszedł rozdrażniony. Oczywiście, że nie liczy się długość spotkania tylko jakość. A na jakość obsługi (oprócz głównego celu jakim jest wróżba) składa się wiele innych czynników, m.in. zadowolenie klienta i związany z tym czas usługi (dłużej nie znaczy lepiej). Optymalny (np. wykorzystywany w coachingu, psychoterapii) to ok. godziny i wróżka jeśli chce uwzględnić taki czas powinna tak poprowadzić sesję, żeby spełnić oczekiwania klienta, odpowiedzieć na jego pytania ale w określonym czasie.
Fajnie można to porównać do pójścia na zabieg masażu. W/g specjalistów masaż całościowy normalnie zbudowanej osoby powinien trwać 45 minut. Skrócenie czy wydłużenie masażu wpływa na układ krążenia. Klientowi pewnie miło leżeć nawet dwie godziny. Tylko po co?
Jeżeli tarocistka ma określony "rytuał" prowadzenia sesji, tzn. liczy daty, wybiera sygnifikatory itd. i potrzebuje więcej czasu to jest jej sposób pracy i OK. Można to praktykować, ale nie trzeba... Każdy ma wybór jak chce prowadzić sesje tarota, a klient ma prawo wybrać do kogo chce iść.
Mietkowa, nic się nie dzieje bez przyczyny. Może miałaś iść do tej wróżki, żeby zastanowić się jak Ty chcesz zaplanować swoje wróżby... ...albo z jakiegoś innego powodu....
Miękki HR, czyli zarządzanie zasobami ludzkimi poprzez cele to co innego niż zarządzanie czasem, czy psychologią obsługi klienta. Ja np. nie żałuje nikomu czasu i nie zdarzyło mi się przerwać spotkania, bo minęła godzina. Zależy mi natomiast na dobrym samopoczuciu osoby, która do mnie przychodzi i wychodzi. Nie chciałabym, żeby ktoś wyszedł rozdrażniony. Oczywiście, że nie liczy się długość spotkania tylko jakość. A na jakość obsługi (oprócz głównego celu jakim jest wróżba) składa się wiele innych czynników, m.in. zadowolenie klienta i związany z tym czas usługi (dłużej nie znaczy lepiej). Optymalny (np. wykorzystywany w coachingu, psychoterapii) to ok. godziny i wróżka jeśli chce uwzględnić taki czas powinna tak poprowadzić sesję, żeby spełnić oczekiwania klienta, odpowiedzieć na jego pytania ale w określonym czasie.
Fajnie można to porównać do pójścia na zabieg masażu. W/g specjalistów masaż całościowy normalnie zbudowanej osoby powinien trwać 45 minut. Skrócenie czy wydłużenie masażu wpływa na układ krążenia. Klientowi pewnie miło leżeć nawet dwie godziny. Tylko po co?
Jeżeli tarocistka ma określony "rytuał" prowadzenia sesji, tzn. liczy daty, wybiera sygnifikatory itd. i potrzebuje więcej czasu to jest jej sposób pracy i OK. Można to praktykować, ale nie trzeba... Każdy ma wybór jak chce prowadzić sesje tarota, a klient ma prawo wybrać do kogo chce iść.
Mietkowa, nic się nie dzieje bez przyczyny. Może miałaś iść do tej wróżki, żeby zastanowić się jak Ty chcesz zaplanować swoje wróżby... ...albo z jakiegoś innego powodu....