Bezradność
#1

Rok temu naskrobany, dziś odkopany...smutny, dziś już nie pasuje do rzeczywistości, ale pozwoliłam sobie coś zamieścić wszak to taki ludzki stan..może wisielec? Oczko

Bezradność

Znowu obijam się o nicość
brzegi karmione snów falami
strach większy pan niż złota przyszłość
po drugiej stronie głębin dali

Bezpieczniej zostać na tej wyspie
a w bajki przecież nie uwierzysz
choć czeka sto dziecięcych myśli
by okręt z raju je namierzył

Zgubiłam czas i punktualność
Na wyspie życia się nie dzieli
czekam a w bezkres sny się garną
by uciec z nieskończonej celi
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości