15-12-2013, 13:36
Roxen, przeczytałam Twój wątek... No przeszłas swoje, dziewczyno , ale przeszłosci nie wskrzesisz. Już trochę minęło czasu. zdążyłaś nabrać dystansu... Posłuchaj dziewczyn, to mądre wiedźmy. Musisz wiedzieć na czym stoisz- pogadaj z Marcinem, poznaj jego zdanie nt waszej relacji, dziecka, ewentualnych alimentów, widzeń itp... Nie chcę Cie odzierać ze złudzeń, ale kiedyś jedna z nas fajnie napisała, że jeśli facet chce, " to choćby skały srały a góry śpiewały - znajdzie drogę...Więc, skoro do tej pory tej drogi nie znalazł, to bym się nie łudziła ( sorry). Rozmowa chłodna i merytoryczna pozwoli Ci wszystko wyjaśnić. Pamiętaj, syn rośnie , bedzie potrzebna kasa na przedszkole, ubrania, jedzenie, potem na kształcenie go itp. To musisz mieć prawnie zagwarantowane, dla jego dobra.
Kuźwa, czegosz to ci faceci nie oczekują od związku ...Sorry
M
Kuźwa, czegosz to ci faceci nie oczekują od związku ...Sorry
M