16-12-2013, 01:05
Dziękuje że we mnie wierzysz to bardzo miłe...
Kochana przykro mi że przechodziłaś przez podobną sytuacje bo to jest naprawde ciężki kawałek Chleba do przełknięcia....
Teraz Kochana z tymi zasiłkami też nie jest łatwo wszystko ukrucili... mieszkania... już nie ma cansilowskich mieszkań bo za dużo jest oszustów...
tak że jest ciężko ale mam nadzieje że wszystko pozalatwiam pomyślnię
Tak mam szczęście do zadrosników i do zdrajc... niestety jestem za ufna i wierze każdemu... No teraz już zmieniłam to trochę... ale jesli by mnie ktoś poprosil o pomoc to nigdy nie odmówie nie wiem czemu.. może to brak asertywności??
Nie chcę postępować jak moja Mama bo ona nie była dobrą Mamą ale mimo to ją szmuje z=nawet za to jak mnie traktowała... poniżała...
Może masz racje ale ja tak samo jak Ty marzyłam o prawdziwej rodzinie dla mojego synka ktorej ja nie miałam...
Ale los jest inny może tak ma być... może on nie jest mi pisany.. a jesli tak ro napewno bedziemy kiedys razem... bo sa zwiazki po przejsciach i wracają do siebie... Koxhana ja sie nie boje że zostane samotną matką ja nią już jestem i jako tako daje sobie rade w tym momęcie czekam na mieszkanie w hostelu...
Jeszcze jestem młoda i głupiutka
ale napewno zrobie WSZYSTKO żeby mój SYNEK BYL SZCZESLIWY!!
Jeszcze raz Dziękuje i ŻYCZE WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE!!!
Kochana przykro mi że przechodziłaś przez podobną sytuacje bo to jest naprawde ciężki kawałek Chleba do przełknięcia....
Teraz Kochana z tymi zasiłkami też nie jest łatwo wszystko ukrucili... mieszkania... już nie ma cansilowskich mieszkań bo za dużo jest oszustów...
tak że jest ciężko ale mam nadzieje że wszystko pozalatwiam pomyślnię
Tak mam szczęście do zadrosników i do zdrajc... niestety jestem za ufna i wierze każdemu... No teraz już zmieniłam to trochę... ale jesli by mnie ktoś poprosil o pomoc to nigdy nie odmówie nie wiem czemu.. może to brak asertywności??
Nie chcę postępować jak moja Mama bo ona nie była dobrą Mamą ale mimo to ją szmuje z=nawet za to jak mnie traktowała... poniżała...
Może masz racje ale ja tak samo jak Ty marzyłam o prawdziwej rodzinie dla mojego synka ktorej ja nie miałam...
Ale los jest inny może tak ma być... może on nie jest mi pisany.. a jesli tak ro napewno bedziemy kiedys razem... bo sa zwiazki po przejsciach i wracają do siebie... Koxhana ja sie nie boje że zostane samotną matką ja nią już jestem i jako tako daje sobie rade w tym momęcie czekam na mieszkanie w hostelu...
Jeszcze jestem młoda i głupiutka
ale napewno zrobie WSZYSTKO żeby mój SYNEK BYL SZCZESLIWY!!
Jeszcze raz Dziękuje i ŻYCZE WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE!!!