29-12-2013, 20:07
Więc czas na reanimację
Zgadzam się, iż nasze życie kręci się wokół innych, jesteśmy niczym diament w niekończącej się sieci, gdzie każdy z diamentów odbija niekończone fasety innych, jak mówią buddyści; albo jak udowodniła fizyka, to co rzeczywiste jest ZAWSZE uzależnione od obserwatora, od niego także zależy "pomiar". Ale może najciekawszym pytaniem jest: czy sami możemy wykreować własną rzeczywistość. Jak? Jakie zależności to regulują. Czy da się to ująć w tezę?
Zgadzam się, iż nasze życie kręci się wokół innych, jesteśmy niczym diament w niekończącej się sieci, gdzie każdy z diamentów odbija niekończone fasety innych, jak mówią buddyści; albo jak udowodniła fizyka, to co rzeczywiste jest ZAWSZE uzależnione od obserwatora, od niego także zależy "pomiar". Ale może najciekawszym pytaniem jest: czy sami możemy wykreować własną rzeczywistość. Jak? Jakie zależności to regulują. Czy da się to ująć w tezę?