30-12-2013, 20:03
Czyli dobrze obliczylam,ze odpowiada mi 3bulaw.Niestety moj ojciec zmarl kiedy mialam 15lat a rozstali sie z moja mama iedy mialam 13 po wielu latach klotni i awantur.Nie moge jednak powiefziec ze byl zlym ojcem,na swoj sposob kochal nas(swoje dzieci).Z moja mama rzeczywiscie od niefawna bo kilku lat mamy dobry kontakt,wczesniej byly ciagle zgrzyty.Jej role przejal moj maz,ciezki orzech do zgryzienia to ten z tych wiecznie niezadowolonych i narzekajacych.Taki juz moj los...a moze to moj charakter taki do kitu ze nie moge sie z najblizszymi dogadac??Tylko czemu z reszta swiata sie fajnie dogaduje???...Dzieki wielkie za odpowiedz.Pozdrawiam .