06-07-2011, 08:03
Moze to jest tak,ze Wormars nie chce mowic o swoich kartach, a raczej...pokazywac jakie karty wyciaga, bo to moze oslabiac moc jego kart. Nie wiem czy mnie rozumiecie, to jest takie bardzo intymne i tajemnicze, taki zamkniety slisle "krag", do ktorego nikt nie ma wstepu. Ja to rozumiem. Przezylam cos podobnego z moimi pierwszymi kartami. Owszem, rozmowca patrzyl na nie, przekladal karty, ale...one byly tylko moje. Otaczalam je taka specyficzna aura, ktora tylko ja czulam i wiem , ze to sie udzielalo mojemu rozmowcy(czyni) , ta atmosfera tajemniczosci...Wiem rowniez, ze to mialo specyficzna , ogromna moc. Nie wiem czy o to chodzi , ale moze Wormars co powie na ten temat jesli zechce.