06-07-2011, 09:26
rudalila napisał(a):Moze to jest tak,ze Wormars nie chce mowic o swoich kartach, a raczej...pokazywac jakie karty wyciaga, bo to moze oslabiac moc jego kart. Nie wiem czy mnie rozumiecie, to jest takie bardzo intymne i tajemnicze, taki zamkniety slisle "krag", do ktorego nikt nie ma wstepu. Ja to rozumiem. Przezylam cos podobnego z moimi pierwszymi kartami. Owszem, rozmowca patrzyl na nie, przekladal karty, ale...one byly tylko moje. Otaczalam je taka specyficzna aura, ktora tylko ja czulam i wiem , ze to sie udzielalo mojemu rozmowcy(czyni) , ta atmosfera tajemniczosci...Wiem rowniez, ze to mialo specyficzna , ogromna moc. Nie wiem czy o to chodzi , ale moze Wormars co powie na ten temat jesli zechce.
Zgadzam się z Tobą ... tajemniczość to 1 ale są inne aspekty ...
Wy wyciągacie kilka kart... i sobie je tłumaczycie ... ja natomiast robię to inaczej ...
i cały sekret tkwi właśnie w szczegółach ...
Mogę np zdradzić że większość kart które tak zachwalają np Crowleya nie umożliwiają określanie miesięcy ... w tarocie ..
tylko specyficzne karty mają takie możliwości i dla śmiechu to zazwyczaj te najprostsze ... ...
Jest wiele tajemnic które nie przeczytacie w książkach ... są specjalne rozkłady na ... zachowam tę tajemnicę dla Siebie ...
Pozdrawiam