Tarot i numerologia
#29

Skoro tak mówicie....... Bezradny
Ale we mnie siedzi jakaś taka niepewność i mała kropelka niedowiarka.
Co innego, gdy jestem naprzeciw osoby pytającej. Wytwarza się wtedy coś w rodzaju mostu, połączenia między nami. Czasem to jest prawie "namacalne". I dla mnie to jest właśnie to, o co w tarocie chodzi. Porada, pomoc, wsparcie.
Bo z numerologią to o.k. Jest mnóstwo wyliczeń: z daty ur. imion, nazwisk, adresów etc., etc. Do tego obecność "klienta" nie jest konieczna.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości