sen - przepowiednia?
#1

Pomyślałam, że podzielę się z Wami moim snem a w zasadzie dwoma snami. Strasznie dawno to było ale żadnego z nich chyba nigdy nie zapomnę.
Pierwszy z nich przyśnił mi się kilkanaście lat temu. Byłam zaręczona i zmagałam się z przygotowaniami do ślubu.
I wówczas, na kilka miesięcy przed przyśnił mi się... a jakże, mój ślub tylko taki nieoczekiwany. Śniło mi się, że moja mama wpadła rano w dniu ślubu do mojego pokoju i woła od drzwi czy jestem gotowa. Zupełnie nie wiedziałam o co chodzi. A ona na to, że ślub, że goście czekają. Byłam tak zaskoczona, że powiedziałam tylko, że przecież nie mam sukienki a ona na to, że jakąś tu ma... Skracając, ostatnia scena była taka jak stoję w drzwiach kościoła, patrzę na gości, Pana Młodego przed ołtarzem a na sobie mam nie pierwszej bieli przykrótką sukienkę a na nogach czarne, kryjące rajstopy i czarne buty. Oglądam się za siebie i widzę moją mamę. Wtedy mówię do niej: Mamo, ale ja nie mam welonu, a ona na to: Już masz. I wkłada mi na głowę czarny, żałobny welon. I wtedy się obudziłam.

Do mojego ślubu wówczas nie doszło. Zaliczki przepadły i mimo późniejszych prób reaktywowania związku nic z tego nie wyszło.

Przed drugim planowanym ślubem (z innym narzeczonym Uśmiech ) miałam podobny sen ale sceny przygotowania nie było ani sceny samego ślubu. Śniła mi się wówczas scena tuz po ślubie. Sukienka, rajstopy, buty te same tylko welon biały.

W rzeczywistości mój ślub się odbył, ale małżeństwo niestety nie przetrwało...

I do tej pory się zastanawiam czy te sny były w jakimś znaczeniu prorocze?

Az się boje kolejnego ślubnego snu Oczko
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości