12-02-2014, 02:43
dykk napisał(a):Mnie zawsze zastanawia fakt, dlaczego ludzie dobierają się na zasadzie przeciwieństw...
Szczerze powiem ze prostowanie "gazetowych" stereotypow zawsze jest tytaniczna praca, bo ludzie nie wykazuja jakiejkolwiek checi do zglebienia zagadnienia "znakow zodiaku"...Owe Slonce w znaku zodiaku to tylko jeden z wielu elementow ukladanki pod nazwa horoskop....Planet jest 10, miejsc na kuli ziemskiej do przybycia na ten swiat niezliczona ilosc, a czas narodzin to 24 godziny w ciagu jednego dnia , gdzie Ascendent zmienia sie ok co 4 minuty...
Zatem jesli przemnozyc liczbe dni w ktorych Slonce przebywa w tym samym znaku przez ilosc minut i potem przemnozyc przez liczbe kombinacji miejsc urodzenia na kuli ziemskiej dopiero wtedy wyjdzie nam w przyblizeniu ile takich np. Wodnikow moze byc na swiecie....Kazdy jest inny i unikalny na swoj sposob...nawet bliznieta jednojajowe...
Synastria daje odpowiedz na zagadnienia "doboru" partnerow i wcale nie chodzi tylko o zasade "przeciwienstw" - bo co to stwierdzenie tak naprawde znaczy ? Ze kobieta dobrala sobie mezczyzne ? A co z gejami ??? Co z ludzmi majacymi problemy z okresleniem wlasnej tozsamosci lub "przynaleznosci" do okreslonej plci ??? -
Przeciwienstwa mozna rozumiec w rozny sposob, ale w astrologii jest bardzo wiele "przeciwienstw" np.: w zodiaku to Baran - Waga lub Panna - Ryby albo Rak - Koziorozec ..Ale jesli spojrzec na horoskop blizej to oznacza ze znaki ognia i powietrza leza po przeciwnej stronie zodiaku, a znaki wody i ziemi rowniez tak samo - One sie wzajemnie uzupelniaja i dopelniaja ...
Jesli ktos ma calkowity brak zywiolu ognia w swoim horoskopie to w sposob naturalny bedzie go szukal w duzej ilosci u swojego partnera zyciowego i tak jest z brakiem lub powaznym niedoborem kazdego elementu...Kazdy niedobor (lub nadmiar) natychmist jest widoczny w zachowaniu i widac to w horoskopie delikwenta...Trzeba tylko chciec sie przyjrzec....
To tak dla wyjasnienia w telegraficznym skrocie....