05-03-2014, 12:18
Witam bardzo serdecznie.Prosze o interpretacje snu. Snil mi sie kosciol, do ktorego wchodzilam i trzymalam za reke dziewczynke. Bylo duzo ludzi ze nie moglam dostac sie do wody swieconej, przezegnalam sie ,dziewczynka puscila moja reke i pobiegla. Weszlam dalej i wciaz duzo ludzi lawki zapelnione.Ktos rozkazal mi pomodlic sie i nagle w lawce zrobilo sie miejsce i usiadlam.Po prawej stronie ujrzalam jak Pan Jezus zmartwychwstaje z bialych przescieradel, nie widzialam twarzy, ale wiedzialam ze to ON. POZDRAWIAM