III - Cesarzowa (Władczyni)
#42

Le Stelle, dziękuję Ci za wiele ciekawych spostrzeżeń odnośnie Cesarzowej, bardzo wielostronne podejście do tej karty.Uśmiech No i jeszcze "słuszna racja", że zapomniałam dodać bardzo istotny szczegół - pisałam oczywiście o sytuacjach gdy pytająca jest kobieta. Bo gdy mężczyzna pyta, albo gdy pytamy o uczucia mężczyzny względem konkretnej kobiety - jest dokładnie tak jak piszesz, Cesarzowa najczęściej pokazuje myślenie z podziwem, coś w stylu "ach, co za kobieta!".Oczko

Natomiast zwróciłaś mi uwagę na bardzo interesujący aspekt - że karty dostosowują swoje znaczenie do czasów w jakich żyjemy (Eureka! Oczko ). Co innego z pewnością oznaczała Cesarzowa jeszcze w XIX wieku - wtedy prawdopodobnie kojarzyła się z kobietą, która osiągnęła wszystko, kobietą stojącą na najwyższym stanowisku... kobiety pragnęły być nią, a mężczyźni pragnęli być z nią. Oczywiście nie mogła być samotna, obok musiał być Cesarz - ale jak na możliwości kobiety osiągnęła wszystko co możliwe na świecie. Coś takiego jakby połączyć 10 kielichów, 10 denarów i jeszcze to udekorować dodatkową koroną.Oczko

A dzisiaj? Kobiety wywalczyły sobie samodzielność, decydują o sobie, o swoim życiu, mogą być aktywne zawodowo, a jednocześnie być w związku i mieć dzieci... Kobieta może dziś robić co tylko chce, nawet wspinać się na najwyższe góry świata. Mężczyzna, małżeństwo, dom, dzieci przestały być dla niej synonimem udanego życia, spełnienia. I co się okazało? Że często-gęsto kobieta musi się dziś dużo bardziej nagimnastykować, żeby mieć życie z którego będzie zadowolona.Smutny

I to właśnie chyba pokazuje mi ta karta zmieniając swoje znaczenie w rozkładach - z kobiety spełnionej na kobietę zagubioną, a najczęściej osamotnioną.
Jeśliby przyjąć, że Cesarzowa mówi - w uproszczeniu - o największej karierze, najwyższym stopniu spełnienia i szczęścia jakiego może zaznać kobieta... Czyli o byciu 100% świadomą siebie kobietą, która jest spełniona życiowo, bo: jest piękna, jest świadoma swojej kobiecości i dumna z niej, urodziła dzieci i stworzyła rodzinę, żyje w bogactwie (tylko dzięki mężowi!)... Jak to się ma do współczesnych kobiet? Przypuszczam że ideał kobiety, która w zasadzie tylko prowadzi dom, pięknie wygląda, oraz rodzi dzieci, korzystając z władzy i majątku męża a jednocześnie będąc od niego zależną... często nie przystaje już do naszych czasów, nie wystarcza.

Może dzisiaj taka Cesarzowa, wyjęta z innej bajki, "zagubiona" wśród innych kart Tarota, często nie wie już gdzie jest jej miejsce?...
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości