Klątwy, uroki, czary...
#40

moja Babcia kiedys mowila, ze w takich sytaucjach nalezy pokryjomu zabrac tej osobie (sasiadce) jakas rzecz osobista i spalic
musi wiec wziąć chocby szalik, apaszke czy inna czesc garderoby tak aby sasiadka nie widziala i to spalic ,
ja przy tym pomodlilabym sie do swojego Aniola Stróza

Buźki
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości