21-03-2014, 21:13
moja Babcia kiedys mowila, ze w takich sytaucjach nalezy pokryjomu zabrac tej osobie (sasiadce) jakas rzecz osobista i spalic
musi wiec wziąć chocby szalik, apaszke czy inna czesc garderoby tak aby sasiadka nie widziala i to spalic ,
ja przy tym pomodlilabym sie do swojego Aniola Stróza
musi wiec wziąć chocby szalik, apaszke czy inna czesc garderoby tak aby sasiadka nie widziala i to spalic ,
ja przy tym pomodlilabym sie do swojego Aniola Stróza