08-04-2014, 21:05
tia ... holocaust i nazistów mam już za sobą ... od szkoły podstawowej do końca liceum - rodzice chyba byli zmartwieni moją pasją
a ja nawet wyszukiwałam tych co przeżyli i robiłam z nimi wywiady dla poważnego stowarzyszenia - jako 14 latka!
temat ciągle jest we mnie - ale już nie wyszukuję nowej literatury bo chyba wiem już wszystko ... lub prawie wszystko w temacie
ale ciągle oglądam filmy i wyszukuję filmy dokumentalne z całego świata ... świadectwa tych co przeżyli ... już się niestety wykruszają w zastraszającym tempie
ale ... ale ...
Ma Ewa ... Król szczurów -
miałam jeszcze jednego konika - terroryzm ( chyba nie byłam normalną dziewczynką )
moje ulubione książki z czasów licealnych, które ciagle noszę w sobie to Psy wojny i Dzień Szakala
dopiero po maturze udało mi się zerwać z lieteraturą wojenną i "holocaustową" i zaczęłam poczytywać literaturę światową i ważną ... i tak już zostało
właśnie czekam na ekranizację Złodziejki książek ... zapowiada się dobry film
nad książką oczywiście pobeczałam się na koniec
mimo przeczytanych wielu książek ... jeśli ktoś mi zada pytanie o najważniejszą, to niezmiennie póki co przychodzi mi do głowy jedna i niezmiennie od wielu lat:
Nędznicy ...
rewolucja się nie liczy ... ale życie głównego bohatera ... za co trafił na "galery"? - za kradzież bochenka chleba dla dzieci siostry bo nie mieli co jeść
( myślę, że młode pokolenie zaczyna nie mieć pojęcia, że kiedyś nawet 50 lat temu były takie czasy )
i najwazniejszy moment - kiedy ksiądz przyjął go pod dach i dał schronienie, on okrada księdza i ucieka
złapanego z trefnymi świecznikami i fantami w worku policja doprowadza do księdza, żeby oddał skradzione rzeczy a potem ma zostać przekazany pod sąd
bohater wie, że znowu trafi do kaźni za swój czyn a tu ... ksiądz mówi, że podarował mu to na rozpoczęcie nowego życia
właśnie ten moment w wieku 19 lat tak głęboko wrył się w moje serce i umysł ... że do dziś dnia żadna inna historia nie zdołała tego zmienić
mimo, że płakałam nad wieloma książkami, mimo, że wzruszało mnie wiele historii, mimo, że przeczytałam wiele pięknych i ważnych książek
żadna do dziś nie przebiła tego wątku człowieczeństwa w Nędznikach
a ja nawet wyszukiwałam tych co przeżyli i robiłam z nimi wywiady dla poważnego stowarzyszenia - jako 14 latka!
temat ciągle jest we mnie - ale już nie wyszukuję nowej literatury bo chyba wiem już wszystko ... lub prawie wszystko w temacie
ale ciągle oglądam filmy i wyszukuję filmy dokumentalne z całego świata ... świadectwa tych co przeżyli ... już się niestety wykruszają w zastraszającym tempie
ale ... ale ...
Ma Ewa ... Król szczurów -
miałam jeszcze jednego konika - terroryzm ( chyba nie byłam normalną dziewczynką )
moje ulubione książki z czasów licealnych, które ciagle noszę w sobie to Psy wojny i Dzień Szakala
dopiero po maturze udało mi się zerwać z lieteraturą wojenną i "holocaustową" i zaczęłam poczytywać literaturę światową i ważną ... i tak już zostało
właśnie czekam na ekranizację Złodziejki książek ... zapowiada się dobry film
nad książką oczywiście pobeczałam się na koniec
mimo przeczytanych wielu książek ... jeśli ktoś mi zada pytanie o najważniejszą, to niezmiennie póki co przychodzi mi do głowy jedna i niezmiennie od wielu lat:
Nędznicy ...
rewolucja się nie liczy ... ale życie głównego bohatera ... za co trafił na "galery"? - za kradzież bochenka chleba dla dzieci siostry bo nie mieli co jeść
( myślę, że młode pokolenie zaczyna nie mieć pojęcia, że kiedyś nawet 50 lat temu były takie czasy )
i najwazniejszy moment - kiedy ksiądz przyjął go pod dach i dał schronienie, on okrada księdza i ucieka
złapanego z trefnymi świecznikami i fantami w worku policja doprowadza do księdza, żeby oddał skradzione rzeczy a potem ma zostać przekazany pod sąd
bohater wie, że znowu trafi do kaźni za swój czyn a tu ... ksiądz mówi, że podarował mu to na rozpoczęcie nowego życia
właśnie ten moment w wieku 19 lat tak głęboko wrył się w moje serce i umysł ... że do dziś dnia żadna inna historia nie zdołała tego zmienić
mimo, że płakałam nad wieloma książkami, mimo, że wzruszało mnie wiele historii, mimo, że przeczytałam wiele pięknych i ważnych książek
żadna do dziś nie przebiła tego wątku człowieczeństwa w Nędznikach