Ale jeżeli pytanie znajduje się w dziale "Darmowe wróżby na forum", to chyba regulamin nie precyzuje, że tylko jedna osoba może zrobić rozkład na dany problem i odnieść się do niego... Oczywiście, temat można jeszcze analizować pod kątem, ile osób może zaglądać w karty na jedną sprawę
(gdzie ja nie widzę problemu, uważam, samo rozkładanie kart niczego nie zmienia, w przeciwieństwie do nastawienia określonej osoby pod wpływem informacji).
To na pewno też sprawa indywidualnego podejścia, ale wydaje mi się, że nie traktowałabym w otwartym wątku "pytań do kogokolwiek" cudzego rozkładu, pod moim, jako podważanie mojego "autorytetu"...
Dla kogoś, kto pyta, lepsza "prawda", niż "racja"
Może ten ktoś się ucieszył, że zainteresowanie było większe, niż tylko jednej osoby, być może przez to dostanie więcej cennych dla siebie informacji...
A co do sposobu, w jaki można przekazać treści... Z jednej strony, Cesarzowo, zwracanie uwagi, czy ktoś zachował takt czy nie, odpowiadając obcej osobie na pytanie, na pewno świadczy o Twojej wysokiej kulturze osobistej
I że to Cię razi, bo Ty nigdy byś tak nie przedstawiła tematu. Ale, z drugiej strony - ja tak sobie myślę - każdy zamieszczając swoje pytanie w publicznej, wirtualnej przestrzeni, robi to na własne ryzyko. Dobry Tarot, jak każda inna witryna, pełna jest przeróżnych ludzi
Wyśróbowane oczekiwania względem wróżby dla siebie na bezpłatnym portalu, oczekiwanie profesjonalizmu od każdego użytkownika - wiadomo, że jest to nierealne. Zwłaszcza, że nie wiadomo, czy rozkład stawia osoba dojrzała, czy może robi to 14-latek.
Dopóki sama zainteresowana osoba nie czuje się obrażona, może warto, dla własnego spokoju, po prostu odpuścić...
Chodzi mi głównie o to, że świata się nie zbawi, wychowanie i kulturę to niestety trzeba wynieść z domu, a wrażliwym trzeba się urodzić.
A - już z własnej perspektywy - gdybym ja miała problem i szukałabym pomocy, napisałabym raczej w gabinecie. A gdybym, mając poważny problem, oczekiwała na profesjonalne podejście -szukałabym raczej kogoś, kto bycie tarocistą traktuje jako zawód i kogo uznałabym za wiarygodnego z racji dostępnych mi opinii o nim (na pewno nie z racji jego własnych opinii o sobie - tu mój przytyk do innej, znanej medialnie osoby
).
Edit: jeszcze jedno chciałam dopowiedzieć. Często odnoszę wrażenie, że osoby proszące o wróżbę to bardzo często osoby w stylu "wpadła, zadała 3 pytania, wypadła". Nie mam oczywiście nic do takiego podejścia, ale: wskazuje to na to, że komuś nawet nie chce przyjrzeć się, jak działa forum, jakie panują zasady, w jaki sposób najlepiej opisać problem, żeby otrzymać odpowiedź bardziej precyzyjną, nie przygląda się, kto odpisał na pytanie, jakie są jego inne posty (utkwiło mi: "droga Zibi"...). To też świadczy o poziomie, jaki wnosi w swój wizerunek na forum osoba, która pyta. Ja bym tak nie umiała
W moim odczuciu jest to brak poważnego podejścia z drugiej strony, od osoby zadającej pytanie.
Dlatego właśnie - moim zdaniem nie ma co się nadmiernie denerwować za kogoś. Nie można też wiecznie każego pouczać. Ja na to mówię: trafił swój na swego