Jeśli pozwolicie i ja podzielę się z Wami moją piosenką.
To jedyny utwór, który mam wpisany głęboko w sercu, wiąże się z nim pewne moje marzenie. Stał się jakby zaklęciem, przepowiednią... Brzmi ono tak (choć to bardzo osobiste, żeby nie powiedzieć intymne): jeśli zatańczę kiedyś ten utwór w ramionach Adama, będę spełnioną i najszczęśliwszą, kobietą świata... A, my będziemy żyli razem długo i szczęśliwie.
Tym marzeniem zaraziłam też Adama, czekamy na to obydwoje. Na razie spełnienie jest niemożliwe, choć wydaje się to banalnie proste. A, jednak...
Jeśli ktoś miałby ochotę rozłożyć tarota pod kątem czy samego utworu, czy mojego marzenia, to serdecznie zapraszam
) Z wielką przyjemnością zobaczyłabym, jakie karty i jaka interpretacja Wam się pojawiła. Jeśli chodzi o utwór, mogę to zrobić i ja, jeśli chodzi o marzenie, raczej nie, byłabym stronnicza, nieobiektywna, wynik nie byłby wiarygodny. Ale, to oczywiście tylko nieśmiała propozycja
)
A, to jest sam utwór, który niezmiennie od lat wywołuje we mnie trzepot serca i, którego słucham każdego dnia...
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=GdWhlo9b9zg&feature=related[/youtube]
I tekst w oryginale:
The sun is sleeping quietly
Once upon a century
Wistful oceans calm and red
Ardent caresses laid to rest
For my dreams I hold my life
For wishes I behold my nights
A truth at the end of time
Losing faith makes a crime
I wish for this night-time to last for a life-time
The darkness around me
Shores of a solar sea
Oh how I wish to go down with the sun
Sleeping
Weeping
With you
Sorrow has a human heart
From my God it will depart
I'd sail before a thousand moons
Never finding where to go
222 days of light
Will be desired by a night
A moment for the poet's play
Until there's nothing left to say
I tłumaczenie (nie moje, brak mi takich talentów):
Pośród milczenia sen zmorzył słońce
Raz jedyny w obliczu stulecia.
Skąpane w czerwieni wody tęskniące
Śpiącemu czułe czynią dotknięcia.
Dla moich marzeń toczę swe życie
Dla pragnień nocy wypatruje
Prawdę leżąca, gdzie czasu granice
Utratę wiary zbrodnią mianuje
Chciałabym by mi noc ta
Do końca już trwała.
Ta ciemność dookoła
Wybrzeża słońca mórz
Ach, jak bym chciała upaść ze słońcem wraz,
Śpiąc
Płacząc
Z Tobą
W rozpaczy serce człowiecze tonące
Kiedyś swojego opuści Boga
Płynęłam poprzez księżyców tysiące
Nigdy nie wiedząc, którędy droga
Dwieście dwadzieścia dwa dni świetliste
Będą dla nocy źródłem pragnienia
Ułamek czasu dano artyście
Dopóki jest coś do powiedzenia
Chciałabym by mi noc ta...
Chciałabym by mi noc ta...