Liczba postów: 40
Liczba wątków: 11
Dołączył: 02-09-2013
Reputacja:
5
wiesz, myslalam o tym..ale mam w swoim otoczeniu kilka znajomych jasnowidzek, niezależnie od siebie, spoglądając na Jego zdjęcie stwierdziły to samo..został na niego rzucony urok miłosny...a laska jak to laska, wiedziała ze interesuje się Tarotem, probowała sie od Niego na ten temat co nieco dowiedzieć, stwierdziła, ze do mnie na karty by nie przyszła...ciekawe czemu.. ? mało tego, facet ze słuchającego hip hopu nagle zmienia styl na metalowca i słucha ciezkich brzmień...i nagle po 7 latach urywa kontakt..cisza..3 tygodnie jak makiem zasiał..zresztą może ja się nie znam, może jestem wariatką, a ta moja konkurentka 32 letnia dziewica jest taka super..
Liczba postów: 53.832
Liczba wątków: 2.110
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
I jeszcze jedno....niczego nie możesz robić bez wiedzy tego pana...bo to byłoby z Twojej strony...nie etyczne...
zalecam rozwagę i szanowanie drugiej osoby...szanowanie decyzji pana...
Bo może tylko Tobie wydaje się , że to są czarymary...a może jest to jego wybór...
Liczba postów: 2.296
Liczba wątków: 15
Dołączył: 30-03-2015
Reputacja:
564
Pisząc swój post to właśnie miałam na myśli, dziękuję Krystyno.
Liczba postów: 40
Liczba wątków: 11
Dołączył: 02-09-2013
Reputacja:
5
dobrze, że etyczne było wchodzenie tej pani w nasz związek...7 letni związek prawie, że...choć bywało roznie..bardzo etyczne było jej zachowanie...ale ok, dziękuję za wszelką pomoc..
napisalam tylko, że dobrze, że etyczne było zachowanie pewnej 32 letniej damy, która zgrywa dziewicę orleańską, a niestety jest mega materialistką czerpiącą korzyści..do tego kart nie trzeba...wiem, bo znam..
Liczba postów: 2.296
Liczba wątków: 15
Dołączył: 30-03-2015
Reputacja:
564
Może spróbuj pomóc sama sobie. Ja kiedy jestem zła i rozgoryczona staram się uspokoić, wyciszyć, zajrzeć w swoje wnętrze. Nauczyłam się przyczyn swoich niepowodzeń szukać w sobie, a nie w innych, bo tylko na to jaka ja jestem mam wpływ. Na innych ludzi nie mam, oni są tacy jacy są. Życie nauczyło mnie pokory i cierpliwości i jest mi z tym dobrze. Nieraz wieczorem siadam sobie w ciszy, zapalam świeczki - różne (w zależności co mi uwiera) - białą lub różową, zieloną lub zwykłą z naturalnego wosku. Wdycham zapach, patrzę w płomień, który uspokaja, analizuję, marzę - o spokoju, zdrowiu, prawdziwym delikatnym uczuciu i wierzę, że to się spełni. Lubię też wtedy rozmawiać z moimi kartami, oglądam je. AW - karta po karcie to samo życie - blaski i cienie - ale takie ono właśnie jest i przez to jest piękne.
Liczba postów: 134
Liczba wątków: 1
Dołączył: 05-07-2011
Reputacja:
2
Perelka podoba mi sie Twoje podejscie do rozwiazywanie problemów mnie jak cos mnie denerwuje ide na spacer lub zajmuje sie czyms w domu zajec mi nie brakuje ..co do jak "zdjąć" z kogoś czar opętania miłosnego kogos -to sprawa etyki ,ale i losu danego czlowieka
Liczba postów: 2.296
Liczba wątków: 15
Dołączył: 30-03-2015
Reputacja:
564
Ja szczerze mówiąc nie chciałabym, żeby ktoś bez mojej zgody gmerał mi w aurze i majstrował przy czakrach. Zresztą też bym nie zrobiła czegoś takiego komuś na życzenie innej osoby. Ludzie często tak dużo mówią o miłości, szczęściu, wolności. Niestety, niektórzy nie potrafią uszanować granic innych osób, odrębności duchowej i cielesnej, nie rozumieją słowa "nie", uważają, że wiedzą lepiej, zamiast kochać chcą mieć drugiego człowieka na własność. Często mierzą innych własną miarką. Żeby zrozumieć te sprawy potrzeba głębokiej analizy samego siebie i praca nad rozwojem duchowym, pokora i cierpliwość, wtedy jest łatwiej godzić się z sytuacjami na które wpływu nie mamy. Przerobiłam na własnej skórze, jest mi łatwiej żyć samej ze sobą - bo wydaje mi się, że najpierw trzeba nauczyć się żyć samemu ze sobą w zgodzie i harmonii, a potem z drugim człowiekiem. Związek to ciągła praca a nie założenie komuś łańcuchów na nogi i przykucie go do kaloryfera.
Liczba postów: 5.229
Liczba wątków: 225
Dołączył: 22-11-2010
Reputacja:
3.054
Jest rzeczywiscie sporo książek pomagajacych ludziom zrozumiec swoje związki, tylko czy dzisiaj ludziom chce sie czytac? Z moich obserwacji wynika ze ilosc czytelnikow niestety maleje. To smutne...