Sen o karcie Cesarz
#1

Nie wiem, w którym miejscu powinnam zamieścić ten temat, gdyż sen dotyczył karty Cesarz (czyli Tarota), ale z drugiej strony był to sen, więc być może powinnam go zamieścić w dziale ze snami.
Ostatnio zdarzają mi się sny związane z Tarotem, co dawniej mi się w ogóle nie zdarzało. Możliwe, że sny są związane z tym, co robi się przed snem, a ja dość często wróżę w nocy.
Dziś w nocy śniła mi się karta Cesarz, śnił mi się również jakiś głos (osoby mówiącej nie widziałam), która jakby mówiła mi wiele znaczeń karty Cesarz, lecz żadnego ze znaczeń nie pamiętam, poza jednym: klaustrofobia. Dodam, że nie mam klaustrofobii, więc tym bardziej nie wiem, dlaczego miałam taki sen, co on może znaczyć i czy rzeczywiście Cesarz może oznaczać w rozkładzie klaustrofobię?
Co o tym sądzicie?
Co może oznaczać we śnie Cesarz i czy faktycznie może on oznaczać klaustrofobię?
Odpowiedz
#2

Cesarz dzięki zdolności rządzenia odpowiada prawu realizacji. Pamiętasz tylko jedno ze znaczeń - klaustrofobia. Może trzeba wziąć tu pod uwagę w ogóle lęk, nie tylko przed zamkniętymi pomieszczeniami. Pamiętam z któregoś wątku post na temat Twoich oporów przed radykalnym rozpoczęciem działania w kierunku leczenia. Ten sen może więc mówi o konieczności pozbycia się leku i zabrania się do realizacji tego, co teraz jest dla Ciebie najważniejsze, niekoniecznie musi to mieć związek ze zdrowiem. Spróbuj w tym kierunku sama przetłumaczyć ten sen, choć mogę się mylić.
Odpowiedz
#3

Kochana Natko, dziękuję bardzo za Twoją wypowiedź.
Pomyślę głębiej nad tym przesłaniem ze snu, zwłaszcza, że od niedawna w snach słyszę właśnie głosy, które są po prostu jakimiś przekazami - nie wiem czy z nadświadomości czy od Istot Wyższych, nie mam pojęcia, ale osoby nie widać, głos jest niezwykły, piękny i jakby pochodził od posiadającej jakąś nadprzyrodzoną mądrość istoty.
Masz rację, Natko, muszę pomyśleć nad przesłaniem tego snu i zastanowić się, co znaczy w moim przypadku słowo "klaustrofobia", mimo, że jej nie mam. Twoja interpretacja mojego snu wydaje mi się jednak właściwa Uśmiech
A odnośnie wspomnianego przeze mnie w jednym z tematów lęku przed rozpoczęciem działania w kierunku leczenia, to jeszcze tego samego dnia, gdy fakt ten uświadomił mi Tarot, zadzwoniłam do tej pani, przed rozmowami z którą tak się bronił przez kilka miesięcy mój umysł. Kto wie, może właśnie z tego powodu dziś śnił mi się Cesarz, jako znak tego, że pierwsze kroki w kierunku realizowania moich celów (w tym przypadku pokonania lęku) już zostały przeze mnie poczynione? i że oczywiście powinnam iść dalej? hmmm....
Pozdrawiam.
Odpowiedz
#4

moze Cesarz oznacza wazna dla Ciebie osobe, mezczyzne
w polaczeniu z klastrofobia - moze obawiasz sie, ze stracisz dobry kontakt z ta osoba...
Odpowiedz
#5

alathea napisał(a):moze Cesarz oznacza wazna dla Ciebie osobe, mezczyzne
w polaczeniu z klastrofobia - moze obawiasz sie, ze stracisz dobry kontakt z ta osoba...

Możliwe, Alatheo, że masz rację.
Przeczytałam też przed chwilą kilka informacji na necie na temat tego czym jest klaustrofobia. Przeczytałam tam, że klaustrofobia jest przeciwieństwem agorafobii (która dokucza mi od lat :oops: oraz, że zarówno klaustrofobia, jak i agorafobia są związane z traumą naszych narodzin. Ja wprawdzie w dzieciństwie byłam całkowicie zdrowa, ale myślę, że ta przeczytana przeze mnie informacja ma duże znaczenie dla mnie, ponieważ kilka miesięcy temu, gdy siedziałam na fotelu normalnie w stanie świadomości, wręcz wpadła do mojej głowy na chwilę myśl i wyraźne odczucie, że źródłem agorafobii jest u mnie moment narodzin. To było tak silne odczucie, a wręcz przekonanie, że na drugi dzień weszłam w tym celu w stan alfa i w nim zobaczyłam wszystko... moją umierającą mamę (na szczęście uratowano ją cudem), lekarzy, narzędzia medyczne i czułam niesamowity lęk, przerażenie związane ze złym światem zewnętrznym - czułam przemożną ochotę do powrotu do jedynego bezpiecznego miejsca, jakie wówczas znałam, czyli do brzucha mamy. Mamy, która na moich oczach odchodziła...
Tak więc karta Cesarz w moim dzisiejszym śnie może oznaczać zarówno to, co pisała Natka, jak i Alathea, a także ja. Każda z nas może mieć rację.
Zastanawiam się czy aby zrozumieć sens tego snu Waszym zdaniem powinnam pomedytować nad tą kartą, chociaż nigdy jeszcze nie robiłam medytacji kart Tarota?
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości