Osobiście nie widziałam ducha na własne oczy. Żadnej postaci, zarysu czy cienia.
Jak zmarł mój ojciec, to jeszcze długo po domu "chodził". Jego obecność,wyczuwałyśmy z mamą momentalnie. Ja byłam wręcz przekonana,że siedzi obok mnie, gdy czułam zapach jego wody po goleniu. Siedząc w wannie, czułam zapach papierosów, ojciec miał zwyczaj palić w łazience. W nocy ściągał z mamy kołdrę. Miał zwyczaj tak robić za życia. Telewizor sam się włączał w nocy( wtedy nie było wyłączników czasowych), czasami drzwi same się zamykały. Po ponad roku od jego śmierci wszystko się wyciszyło. Można powiedzieć że dusza już na dobre znalazła się w zaświatach.Teraz to co ma mi do przekazania mówi do mnie w moich snach.
Takie odczucia ma wiele osób, po śmierci bliskiej osoby.
Taka prawdziwa historia o duchu, którą pozwolę sobie opisać, zdarzyła się mojej córce. Jak była mniejsza, miała około 7 lat, stwierdziła,że w nocy na jej łóżku w nogach usiadł jakiś pan. Córka spała sama w swoim pokoju, zawsze miała zapaloną lampkę.Na moje dociekania jak wyglądał powiedziała , że jest do dziadka podobny ( mojego ojca). Myślałam że widziała mojego ojca bo wtedy już nie żył. Zaprzeczyła, ten dziadek "miał wąsy i dziwny strój oraz czapkę". Zapytałam czy coś mówił. Milczał, uśmiechał się tylko i poprawił jej kołdrę w nogach. Wcale się nie wystraszyła, stwierdziła, że był bardzo miły. Nie wracałam do tematu, w jej pokoju zapalałam często potem świece i sytuacja się nie powtórzyła.
W domu mam mnóstwo starych zdjęć. Poukładane są w albumach. Po paru tygodniach od zdarzenia, porządkowałam wszystkie zdjęcia. Tematycznie od najstarszych jakie posiadam. Córka uwielbia robić to co ja
, zaczęła więc układać zdjęcia w jednym albumie, wg własnego widzimisię. " O dziadek co był w nocy u mnie !"- krzyknęła. Na zdjęciu był jej pradziadek, z wąsami, strzelbą ubrany w służbowy strój. Mój ojciec- jego syn był do niego bardzo podobny. Na głowie kapelusik z piórkiem i mundur leśniczego. Córka nigdy nie widziała tego zdjęcia, otrzymałam je od rodziny parę dni wcześniej i chciałam umieścić chronologicznie w albumie.
Córka już nigdy nie widziała "ducha". Trudno mi ocenić wiarygodność jej relacji. Może to jej się śniło, ale skąd znała tą postać ? Czy wcześniej widziała u kogoś to zdjęcie ? Wierzę oczywiście w życie pozagrobowe, i duchy. Ja odebrałam to tak, rzeczywiście pradziadek był u wnuczki. Pewnie chciał ją sobie "obejrzeć". Moja córka jest bardzo podobna do matki mojego ojca, czyli żony pradziadka.