Bez Czarny
#1

   
Bez czarny (Sambucus nigra L.)
(rodzina: przewiertniowate Caprifoliaceae)
Inne zwyczajowe nazwy polskie: bez lekarski, bez apteczny, bez biały, bez pospolity holunder, bzowina, hyćka, hyczka.

Czarny bez to silnie rosnący, mocno się rozgałęziający, kilkumetrowej wysokości krzew.
Czasem przyjmuje nawet postać niewielkiego drzewa (rekordowe okazy sięgają 11 metrów).
Bzowa kora jest szara lub jasnobrunatna, spękana, z dobrze widocznymi przetchlinkami (dla niewtajemniczonych: przetchlinka to część korka okrywającego gałązkę, o luźno ułożonych komórkach, przez którą, dzięki systemowi przestworów międzykomórkowych, możliwa jest wymiana gazowa).
Rdzeń wewnątrz pędów jest gąbczasty i biały, a drewno jasne, zielonkawe lub białawe.
Pędy są ulistnione naprzeciwlegle, tzn. z każdego węzła wyrastają naprzeciw siebie dwa liście.
Liście osiągają ok. 30 cm długości, są nieparzysto pierzastozłożone, każdy składa się z pięciu listków (rzadko siedmiu), eliptycznych, długo zaostrzonych, o piłkowanym brzegu i pierzastym unerwieniu.
U nasady liścia i poszczególnych listków znajdują się buławkowate nektarniki wabiące głównie mrówki.
Roztarte liście mają charakterystyczny zapach.

Dziki bez kwitnie od maja do lipca, kwiaty ma białe lub lekko kremowe, o symetrii promienistej i silnie pachnące (co wrażliwsi twierdzą, że to nieprzyjemny, ‘duszący’ lub nawet ‘cuchnący’ zapach).
Kwiaty mają pięciopłatkową koronę o średnicy 6-9 mm, pięć pręcików i jeden trójkrotny słupek o 3-6 znamionach.
Kwiatostany o średnicy 15-20 cm są płaskimi (‘talerzowatymi’) baldachogronami, pozornie przypominającymi baldachy.
Owoce, dojrzewające na przełomie sierpnia i września, to zwisające na wiotkich szypułkach czarnofioletowe, podobne do jagód pestkowce o 3-6 nasionach.

Czarny bez występuje pospolicie w Europie i w Azji Mniejszej oraz na Kaukazie.
W Polsce spotkamy go w całym kraju, zarówno w wilgotnych i żyznych lasach – łęgach, buczynach i grądach, jak i na stanowiskach antropogenicznych – przy wysypiskach śmieci, na miedzach przy przenawożonych polach, zaniedbanych lub opuszczonych osiedlach, na rumowiskach, przy zabudowaniach itp
Rdzeń bzu czarnego wykorzystywany jest w technice mikroskopowej i zegarmistrzostwie.

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz
#2

   
Czarny bez poprzez swe przywiązanie do siedzib ludzkich i częstość występowania stał się częstych bohaterem różnych bajań, historii i zabobonów.
I jakoś tak się składało, że bez kojarzył się zwykle źle.
Już w Cesarstwie Rzymskim stosowano bez przy grzebaniu zmarłych.
Później w różnych krajach europejskich prętem bzowym mierzono nieboszczyka i sporządzaną dla niego trumnę.
Na obręczach z okorowanej gałęzi bzowej oplatane były wieńce cmentarne.
Pod bez wylewano wodę po umyciu zmarłego (co chroniło pozostałych przy życiu z rodziny od nagłej śmierci).
Na wschodzie Polski utrzymywało się przekonanie, że bez wykopany ściąga na prześladowcę kurcze rąk i nóg.
W całej Europie środkowej wierzono że nie wolno palić bzem w piecu bo od tego ogniopiór, parch na głowie i twarzy lub co najmniej wrzody na plecach u grzejących się przy piecu występował.
Nawet użycie piszczałki zrobionej z bziny groziło sczernieniem i pomarszczeniem twarzy.    
Pod bzowym krzewem złe demony miały się gnieździć.
W desperacji noszono pod te krzewy chore dzieci, gdy nic innego już nie pomagało, by u tajemniczych demonów szukać ratunku.
Bez był też złowróżbnym krzewem bo gdy powtórnie zakwitł na jesieni znaczyło to, że ktoś młody i lubiany umrze.
Gdy wiosną krzew marniał lub usychał bez powodu znaczyło to, że susza będzie i wody w studniach zabraknie.
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz
#3

   
Od zarania dziejów ludzie wierzyli, że drzewa są źródłem dobroczynnej mocy.
Jaką moc ma bez czarny?
Kontakt z czarnym bzem nasyca życiową energią i mobilizuje do działania.
Zwalcza przygnębienie, dodaje otuchy i radości życia.
Przywraca wiarę we własne siły, obdarza odwagą, pomaga obiektywnie spojrzeć na problemy.
Bez wzmacnia psychikę i witalność.
Pozwala długo zachować młodość i atrakcyjny wygląd.
Do bzu trochę trudno się przytulać, ponieważ właściwie nie ma jednego, grubszego pnia, ale zadziała tak samo,
gdy będzie dotykany i głaskany.
Wg sennika: „widzieć bez kwitnący - piękne przeżycie miłosne” !!!

Likier z kwiatow czarnego bzu
Składniki:
kwiat czarnego bzu obrany z 60 baldachów, 1,8 litra wody, 1 litr spirytusu,
1,5 kg cukru pudru, 2 dokładnie obrane, pokrojowe cytryny, 2 dokładnie obrane,                
pokrojone pomarańcze, 70 g kwasku cytrynowego.
Wykonanie:
Kwiat bzu, cukier, kwasek cytrynowy i cytrusy zalać wrzątkiem, przykryć
i odstawić do ostygnięcia.
Do zimnego nalewu dodać spirytus i całość przelać do czystego, szczelnie zamkniętego słoja.
Odstawić na dwa tygodnie, mieszając od czasu do czasu.
Następnie dokładnie przefiltrować i rozlać do czystych butelek.
Dodają 1 litr spirytusu uzyskamy likier o zawartości 35% alkoholu.
Jeśli chcemy zwiększyć moc, zmniejszamy odpowiednio objętość wody;
1,4 litra wody - ok. 40%, 1,2 litra wody - 45%).

Likier z kwiatów czarnrgo bzu
Składniki:
kwiaty z 5 baldachów czarnego bzu, 1 pomarańcza, 0,20 kg białego cukru kandyzowanego,
0,4 litra wódki.
Wykonanie:
Kwiaty bzu strząsnąć (by wypadły owady - nie myć).
Pomarańczę sparzyć wrzątkiem, dokładnie wytrzeć do sucha i pokroić
na centymetrowej grubości plastry.
Włożyć je do słoja, położyć na nie kwiaty czarnego bzu, oraz cukier kandyzowany.
Całość zalać wódką.
Słój zamknąć i odstawić w jasne i ciepłe miejsce na 4 tygodnie.
Następnie nalew przelać przez sitko, potem przefiltrować.
Uzupełnić ewentualnie niewielką ilością przegotowanej wody, przelać do butelek.                
Przechowywać w chłodnym i zaciemnionym miejscu minimum 2 tygodnie.
Spożywać w ciągu roku.
Tekst i foto:
Andrzej Mikołajewicz - potrawyregionalne.pl
© JM Media 2008. All rights reserved.
 http://www.potrawyregionalne.pl/208,Nalewki_i_wodki.htm

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz
#4

   
Bez czarny (Sambucus nigra L.), pospolity w całej Europie krzew lub małe drzewo ma liczne zastosowania.
Z owoców robi się konfitury i soki, doskonałe są kwiaty zapiekane w cieście, z kwiatów też zaparza się herbatę ziołową.
Ma także wiele zastosowań w magii i medycynie ludowej.

W Anglii, szczególnie w Londynie, aż do końca ubiegłego wieku wino robione z jagód bzu czarnegostanowiło element ulicznego folkloru.
W chłodne dni i wieczory zimowe kobiety ustawiały na londyńskich ulicach stoiska oferujące zmarzniętym
przechodniom gorące wino, które produkowano ze specjalnych nasadzeń bzu w hrabstwie Kent.
Miedziane lub brązowe kociołki z winem, często cyzelowane lub ozdobne mosiężne odlewy, ustawiano
na specjalnych stojakach, a żar rozpalonego węgla drzewnego utrzymywał je w stanie łagodnego wrzenia.
Bardzo to przypomina nadreński, karnawałowy 'Gluehwein', tylko znikła w międzyczasie  atmosfera codzienności popijania gorącego wina, no i węgla drzewnego nie uświadczysz..
http://www.antoranz.net/CURIOSA/ZBIOR2/C...8-wino.HTM

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz
#5

   
Bez czarny (Sambucus nigra L.)
Inne nazwy: dziki bez czarny, dziki bez, bez czarny, bez biały, bez lekarski, bez aptekarski, bzowina, hyćka, hyczka, holunder, bez psi, gołębia pokrzywa.Angielska: Elder.
Francuska: Surean noir.
Niemiecka: Gemeiner Holunder.
Rosyjska: Buzina cziornaja.
Bez czarny, o czym świadczą m.in. wykopaliska z epoki kamiennej, jest jedną z najstarszych roślin leczniczych, z którą w przeszłości wiązały się także zabobony i praktyki magiczne wielu różnych ludów.  
W wierzeniach starożytnych Germanów patronką bzu była bogini Hołda (albo pani Holle —również opiekunka domowego ogniska), stąd niemiecka nazwa bzu: Holunder.
U starych Prusaków zabronione było ścinanie, a nawet zranienie krzewu „świętego" czarnego bzu, a kiedy przycięcie gałęzi stawało się niezbędne, ojciec rodziny padał przed bzem na kolana i prosił krzew o przebaczenie.
Na wsiach kresowych istniał przesąd, że wykarczowanie hyczki to czyn świętokradczy i może sprowadzić rychłą śmierć.
Na wschodzie Polski długo utrzymywało się przekonanie, że zły człowiek, który wykopie krzak bzu będzie później cierpiał na bolesne kurcze rąk i nóg.
W wielu krajach europejskich (szczególnie w XVII w.) nie wolno było palić bzem w piecu, bo mogło to wywołać u całej rodziny parch na głowie i na twarzy, a w najlepszym wypadku wrzody na różnych częściach ciała.
Miejsce pod koroną bzu miało moc magiczną, dlatego matki zanosiły tam nieuleczalnie chore dzieci,
wierząc, że demony dopomogą w ich uzdrowieniu.
Krzew, jeśli zmarniał wiosną z niejasnej przyczyny, wróżył niechybnie suszę na polach i w studni.
W niektórych rejonach Polski wieśniacy jeszcze tuż przed wojną uchylali nakrycia głowy, przechodząc koło krzaka bzu, gdy ten rósł niedaleko domu.
Od niepamiętnych czasów Sambucusnigra, o czym wspomina m.in. rzymski historyk Tacyt (około 55—120 r. n.e.), był używany w różnych obrzędach związanych z grzebaniem zmarłych.
W średniowieczu i później czarnym bzem otaczano kościółki i kaplice ufając, że oddala uderzenia piorunów,
W wiekach średnich istniał też przesąd, że bzowina chroni konie przed chorobami i dlatego masztalerze sadzili masowo zarówno bez czarny, jak i podobny do niego, ale mniejszy — bez hebd, obok zamków rycerskich, gdzie przetrwał do dziś przy wielu ruinach.
więcej tutaj...
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.ziola.nazdrowo.pl/ziola_w_kuchni/bez_czarny.htm">http://www.ziola.nazdrowo.pl/ziola_w_ku ... czarny.htm</a><!-- m -->

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz
#6

   
Zastosowanie magiczne
Czarny bez jest znaczącą rośliną w mitologii wielu kultur.
Wiąże się go przede wszystkim ze sferą chtoniczną i domeną śmierci.
Sasi czcili go jako święty krzew, którego nie wolno było ścinać.
Dostrzegali w nim uosobienie bogini, nazywanej Panią Bzu - Dame Ellhorn - (czyżby ślady tych wierzeń przetrwały
w andersenowskiej Bzowej Babuleńce?).
Z kolei Litwini uważali bez za siedzibę i uosobienie bóstwa o imieniu Puszkait, któremu pod krzewami składano
ofiary z chleba i piwa.
W mitologii germańskiej i nordyckiej był poświęcony boginiom - początkowo Huldzie - Matce Ziemi, rządzącej
pogodą bogini księżyca i wiatru, w późniejszym okresie skaldów - Frigg i Freyi.

Bez jest świętą rośliną druidów.
W celtyckim kalendarzu reprezentuje trzynasty miesiąc - miesiąc śmierci i odrodzenia.
Jest rośliną poświęconą Białej Pani i związaną z letnim Przesileniem.
Obcinając jego gałązki (zdrewniałe), czy w ogóle pozyskując jego drewno, należy przebłagać Matkę Ziemię
i ofiarować jej dar miodu.
Może być używany zarówno do błogosławieństw, jak i do klątw.
W Irlandii uważano, że różdżki i piszczałki z gałązek bzu mogą przywoływać duchy.

Drewno bzu, jako poświęcone Hekate, nie powinno być palone.
W Anglii uważano, że spalanie go w domowym palenisku przywoła diabła, który zatka komin.

Wieszanie kwiatów bzu we framugach drzwi i otworach okiennych ma odpędzać zło od domostwa.
Noszenie ich jako ozdoby głowy przy obchodach Dnia Majowego i letniego Przesilenia jest znakiem
znajomości Kunsztu.
Poza tym kwiaty są używane w zaklęciach mających przynieść spełnienie marzeń, do ozdabiania ołtarzy
podczas letnich świąt, w zaklęciach dywinacyjnych i ochronnych.          
Jest związany z planetą Wenus, żywiołem Ziemi i ciemną twarzą Bogini - Starą.

Chrześcijanie uważają bez za roślinę złą, związaną ze śmiercią i mogącą ją sprowadzać.        
Mówi się, że Judasz powiesił się na bzowym krzaku.

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz
#7

   
Kwiaty czarnego bzu w orkiszowym cieście naleśnikowym
Ciasto naleśnikowe z dodatkiem mąki orkiszowej:
½ szklanki mąki pszennej
½ szklanki mąki orkiszowej
1 jajko
1 niepełna szklanka mleka
2 łyżki wody gazowanej
Szczypta soli
Podane składniki mieszamy do uzyskania konsystencji śmietany.
Baldachimy z kwiatostanami czarnego bzu maczamy w cieście, tak aby całkowicie je oblepiły.
Smażymy na oleju z jednej strony aż się lekko zrumienia ą ciasto na wierzchniej stronie sie zetnie. Podajemy posypane cukrem pudrem lub polane miodem
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz
#8

   
Nalewka z kwiatów czarnego bzu
Składniki
50 baldachów kwiatów czarnego bzu
2 (razem 20 dag) cytryny
2-3 limonki (razem 20 dag)
70 dag cukru
1 l spirytusu (96%)
1 łyżeczka korzenia arcydzięgiela (można dostać w aptekach lub sklepach z ziołami)
Sposób przygotowania
Gotujemy syrop z cukru i litra wody.
Studzimy.
Cytryny szorujemy namydloną szczoteczką, płuczemy w gorącej wodzie, kroimy w plasterki, usuwamy pestki.
Do wyparzonego wrzątkiem słoja wkładamy kwiaty, przekładamy je plasterkami cytryn, zalewamy syropem, przykrywamy płótnem i stawiamy w nasłonecznionym miejscu na 10 dni.
Co jakiś czas sprawdzamy, czy sok nie fermentuje i mieszamy zawartość słoja drewnianą łyżką.
Sok zlewamy do garnka przez sitko wyłożone gazą, łączymy ze spirytusem, mieszamy i dodajemy sok z limonek.
Nalewkę przelewamy do 2 litrowych butelek, dodajemy do każdej po 1/2 łyżeczki korzenia arcydzięgiela, odstawiamy na 4 tygodnie.
Co 3-4 dni wstrząsamy butelką.
Potem odstawiamy nalewkę na 2 tygodnie, aby się sklarowała.
Kiedy to nastąpi, ostrożnie zlewamy ją znad osadu, a osad przesączamy przez sitko wyłożone papierowym ręcznikiem i dodajemy do nalewki.
Odstawiamy na miesiąc, aby trunek dojrzał.
Autor Anna Wrońska
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz
#9

Ja dopowiem, że zdrowo jest zamiast cytryn i limonek, dodawać soku z rodzimego...agrestu Ok
Doskonały jest zresztą syrop z tegoż, z dodanymi podczas zagotowywania baldachami kwiatowymi bzu czarnego właśnie.
Dla aromatu Mniam
Wyśmienity na upały...
To XIV wieczny ... czeski przepis.
Więcej informacji o jego leczniczym zastosowaniu znaleźć można u guru polskiego ziołolecznictwa,autorytetu poważanego w Europie - dr. Henryka Różańskiego <!-- m --><a class="postlink" href="http://rozanski.li/?p=221">http://rozanski.li/?p=221</a><!-- m -->

I jeszcze coś - bo nie znalazłam chyba tej informacji u Krystyny...
Istniał staropolski... rytuał, zwyczaj, że młode kobiety w celkach...antykoncepcyjnych, chodziły pod krzak czarnego bzu, kłaniały sie i prosiły " "Ty za mnie ródź, ja za ciebie będę nosiła" (urodę)....
Odpowiedz
#10

   
Syrop z kwiatów czarnego bzu

Składniki:
40 – 50 baldachów kwiatów czarnego bzu 
600 gramów cukru
1 litr zimnej wody
sok z trzech/czterech cytryn

Przygotowanie:
Kwiaty czarnego bzu zrywamy w miejscach oddalonych od jezdni, szos. Zrywamy je ostrożnie, by nie strząsnąć z nich cennego pyłku.
W domu rozkładamy kwiaty np. na gazetach, by robaczki mogły je opuścić. Kwiatów nie myjemy!
Dokładnie odcinamy zielone łodyżki, które są po prostu gorzkie.
W dość dużym garnku zagotowujemy wodę z cukrem i sokiem z cytryny.
Mieszamy, by cukier się nie przypalił.
Gdy tylko cukrowo-cytrynowy syrop zacznie się gotować, zalewamy nim nasze kwiatki. Uważamy by się nie poparzyć.
Mieszamy wszystko i zostawiamy naszą miksturę na trzy doby.
Nie zamykamy szczelnie naczynia, by nam się nie zawekowało, ale lekko przykrywamy.
Dobrze raz dziennie ( a nawet więcej) przemieszać wszystko.
Po upływie trzech dni, przelewamy wszystko przez sito i gazę. Dzięki temu nasz syrop będzie klarowny.
Syrop wlewamy do czystych, wyparzonych słoików lub butelek, które możemy pasteryzować.
Po otwarciu przechowujemy w lodówce.
Na zdrowie!
Syrop z kwiatów czarnego bzu stanowi także doskonałą bazę do nalewki oraz przepysznej lemoniady.
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz
#11

   
Energia FEHU koresponduje z czarnym bzem.
Roślinę tę uważano niegdyś za drzewo wróżek i wierzono, że śpiąc pod bzem w dzień
letniego przesilenia, można zobaczyć ich króla.
Sądzono tak zapewne dlatego, że szamami kojarzyli bez z wierzchołkiem spiralnej energii życia,
gdzie stykaja się różne wymiary bytu
[jak ciemność i jasność dobowego cyklu spotyka się w półmroku,
a żywi i umarli w Święto Zmarłych cyklu rocznego]
Medytacyjna Moc Run M. Piasecka

do poczytania...ciekawe

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz
#12

   
   
Herbata Ziołowa-Bez Czarny 
Herbata z Czarnego Bzu działa antybakteryjnie i przeciwwirusowo. 
Flawonoidy zawarte w kwiatach i jagodach czarnego bzu mogą pomóc w leczeniu grypy, zapaleniu oskrzeli i złagodzeniu bólu

Działanie Herbaty z Czarnego Bzu
Kwiaty Bzu są bardzo lecznicze i pomagają przy wielu dolegliwościach. 
Jego aktywne składniki rozpuszczają śluz przy kaszlu i infekcjach zatok, łagodzą objawy przeziębienia, grypy i infekcji dróg oddechowych, takich jak zapalenie oskrzeli oraz działają leczniczo i wywołują pot w gorączce. 
Niemowlęta mogą pić herbatę z czarnego Bzu od pierwszego roku życia, jeśli mają gorączkę.
Kwiaty pobudzają trawienie, mają działanie przyspieszające przemianę materii i oczyszczające krew, a tym samym zmniejszają objawy reumatyzmu i dny moczanowej. 
W przypadku bólu zęba herbatę można trzymać w ustach przez kilka minut, działa przeciwzapalnie i zapewnia delikatną ulgę.
Herbata z Czarnego Bzu pobudza krążenie i może poprawić nastrój, a tym samym pomóc w depresji i lęku. 
Jest więc wiele dobrych powodów, aby wiosną zbierać zdrowy bzu czarnego.
Herbata z Czarnym Bzem
Domowa herbata na przeziębienie. 
Suszone owoce czarnego bzu mieszamy z suszonym kwiatem Rumianku, suszonymi Malinami i Miętą. 
Taka herbata powinna postawić na nogi każdego.
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości