Wątek zamknięty

Nasze ogródki i balkony
#23

Zafina, to może kwiatki wysoko, albo kotka psotnika jakoś ograniczyć w harcach Rotfl
#24

Jak mu zamknęłam drzwi do jednego pokoju to stał pod nimi i tak się darł jakby życie jego zależało od wejścia do tego pokoju Głupek
#25

[Obrazek: attachment.php?aid=1282]

W moim ogrodzie kwitną teraz  drzewa jabłoni, brzoskwini, czereśni, gruszki. Morze kwiatów i uwijających się wśród nich pszczół.
Mi najbardziej podobają się kwitnące rajskie jabłuszka. Posadziłam je dla ozdoby, kwiaty mają niesamowity kolor.
Jabłuszka zaprawiam zalewając lukrem. Takie owoce są świetną ozdobą deserów.
Na razie kwiaty...
#26

[Obrazek: attachment.php?aid=1283]    [Obrazek: attachment.php?aid=1284]

W ogrodzie coraz piękniej, można posiedzieć pod kwitnącym drzewem. Pooglądać kwiaty na rabatach.
U mnie w ogrodzie pojawiły się smardze, parę lat temu też było parę, ale teraz mam je na łące.
Na razie nie ma ich wiele, nie zrywam, może rozsieją się na większy obszar.
#27

Zazdroszczę wszystkim, którzy mają swój własny ogródek. Uśmiech
#28

Ja mam pytanka do Joany:
- czy mieszkasz w Pl?
- czy te smardze pojawiły się w Twoim ogrodzie naturalnie? czy im dopomogłaś?
ciekawa kolekcja się rodzi... ;--)
#29

Mieszkam w Wielkopolsce, smardze pojawiły się same. Pierwsze parę lat temu. Pozwoliłam im samym przejrzeć, a tym samym się rozsiać.
Co ciekawe pod iglakami są 3 a reszta w trawie, w sumie 9. Ja ich nie zbieram, bo choć jestem zapaloną grzybiarką to smardzy nie znam na tyle żeby je zbierać i jeść. W lesie są pod ochroną, na swoim terenie można je zbierać. Sąsiad z lasu cały kosz natargał, pokazał mi w tajemnicy. Jego leśne zbiory były podobne do moich okazów choć nie identyczne.
#30

Joana napisał(a):Sąsiad z lasu cały kosz natargał, pokazał mi w tajemnicy.
Z jednej strony podziwiam, że znalazł tyle smardzy (czy smardzów?), ale powiem Ci Joano, że z całego serca potępiam takich ludzi... Gdyby zebrał te grzyby nie mając świadomości że są pod ochroną... ale on dobrze o tym wie i mimo to ma to gdzieś. "Dzięki" takim nieciekawym ludziom jak ten sąsiad, wyginęło w Polsce wiele roślin i zwierząt... chociażby drop. Smutny
#31

Jednorożec LeCaro sąsiada nieco usprawiedliwiam znalazł miejsce przypadkowo tuż przy lesie ale jeszcze na własnym polu wysypało nimi rów. Zostawił sobie  dużą część na rozsianie. Parę lat temu też był tam wysyp smardzów dlatego zajrzał. W tajemnicy, bo jego miejsce jest wielką tajemnicą  Oczko  Pogoda sprzyjała i w rowie pełnym liści wysypało jeden przy drugim. W Polsce od zeszłego roku wolno je zbierać na własnych posesjach. Niby jego pole... Dużo moich znajomych jeździ na smardze do Czech i na Słowację tam jest ich sporo i zbiory ogromne. Kozia broda grzyb chroniony a co roku na targowiskach go widuję. Straż miejska spaceruje i nic. Nie wiedzą. Nie ma nad tym kontroli niestety. Osób uświadomionych jest garstka Smutny

Smardzów nie smardzy  Buziak  masz rację. Ja postawiłam byka.
#32

Joana, zapytałam z ciekawości. Nigdy nie miałam okazji spotkać smardza i w moim regionie nie występują. Wiem, że są rzadkością, a w Pl występują najczęściej w dolnośląskim. Można je samemu zasiać. Kocham zbierać grzyby, ale niezbyt je jeść. Mimo, że smardz jest jadalnym grzybem, bałabym się go zjeść ;--)
#33

Nadal kwitną pierwiosnki, szczególnie te które są w cieniu pod drzewami. Zakwitła na żółto smagliczka.
Bardzo ją lubię, bo długo trzyma się w wazonie.

[ATTACHMENT NOT FOUND]
[ATTACHMENT NOT FOUND]
[ATTACHMENT NOT FOUND]
#34

Piękne <3 Widac że wiosna przyszła w pełni, miejmy nadzieje ze tak cieplutko juz zostanie na dobre Uśmiech
#35

Pomyliłam smagliczkę z pełnikiem. W ogrodzie mam jedno i drugie. Smagliczka strasznie się osypuje i do bukietów nie bardzo nadaje.
We wcześniejszym poście opisałam pełnik. Zorientowałam się jak Krystyna opisała smagliczkę Uśmiech

[ATTACHMENT NOT FOUND]
#36

Joana, ten trzeci kwiatek to nie jest smagliczka...to pełnik...Trollius cultorum 'Orange Princess'

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
#37

Już poprawiłam. Błędnie opisałam sobie zdjęcia. Jedno i drugie żółte, pomyliłam się. Zorientowałam się czytając post o smagliczce.
Dziękuję za wyłapanie błędu Buziak
Smagliczka ślicznie wygląda na rabatach, ale okropnie się z niej sypie. Pełniki za to sprawdzają się w bukietach.
To moja smagliczka

[ATTACHMENT NOT FOUND]
#38

Wracając jeszcze do smardzów Uśmiech ...
Dawniej (jeszcze przed II wojną) były to grzyby w Polsce znane, zbierane i spożywane... o czym mogą chociażby świadczyć przedwojenne książki kucharskie. W tamtych książkach to pieczarki były uznawane za grzyby dość rzadkie - a były to pieczarki polne, z ciemnym spodem kapelusza... zresztą nadal one są dosyć częstymi grzybami na naszych łąkach... pieczarki hodowlane były pewną nowością. Uśmiech Właściwie we wszystkich starych książkach kucharskich jakie posiadam (moje hobby Oczko ) są przepisy na smardze Uśmiech ... Dla przykładu pokażę Wam przepis na "Smardze po francusku" z książki Antoniny Piętkowej "Nowoczesna kuchnia domowa" wydanej w 1935 roku (na pierwszym zdjęciu - grafika smardzów po prawej stronie w górnym rogu, na drugim - przepis na smardze):

[Obrazek: m9C0Gqe.jpg]
[Obrazek: Pc3gXYw.jpg]
#39

Coraz cieplej i przyjemniej w ogrodzie. Można cały dzień spędzić doglądając roślinki.

[ATTACHMENT NOT FOUND][ATTACHMENT NOT FOUND][ATTACHMENT NOT FOUND][ATTACHMENT NOT FOUND]
#40

Cudownie ciepło, choć powoli zaczyna się robić sucho. Uruchomiłam pompę wodną i ze studni podlewam ogród.
Coraz więcej kwiatów wszędzie. Kwitnie mi rajska jabłoń, jej bordowe kwiaty przepięknie pachną.

[ATTACHMENT NOT FOUND][ATTACHMENT NOT FOUND][ATTACHMENT NOT FOUND][ATTACHMENT NOT FOUND]
#41

Piękne rośliny, cieszą oczy - aż sama chciałabym takie wyhodować, niestety z dala od miasta rodzinnego nie mam ku temu warunków. Musi wystarczyć parapet i drzewko szczęścia. Uśmiech
#42

Na moich różach pojawiły się MSZYYYYYCCEEEEEE Beczy Beczy Beczy
Na mniejszych krzakach da się je pozabijać, ale mam wielki krzak...nie sięgnę do czubka Bezradny
Stosowałam oprysk z czosnku i mięty...nie działa Dobani
#43

Zafina napisał(a):Na moich różach pojawiły się MSZYYYYYCCEEEEEE Beczy Beczy Beczy
Na mniejszych krzakach da się je pozabijać, ale mam wielki krzak...nie sięgnę do czubka Bezradny
Stosowałam oprysk z czosnku i mięty...nie działa Dobani
A próbowałas kiedyś oprysku z pokrzyw? Parę lat temu doradziła mi to moja babcia. Mszyce były wszędzie, nie tylko na rozach. Ku memu zdziwieniu po potraktowaniu owadów opryskiem mszyce zniknęły i obyło się bez stosowania chemikaliów. Uśmiech Ok
#44

Dziękuję za pomysł Buziak
Znalazłam w internecie, że 1kg pokrzyw trzeba zalać zimną wodą i pozostawić na 24h, dopiero pryskać rośliny. Tak samo robiłaś?
Wątek zamknięty




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości