boo222 napisał(a):Ona robi to nieswiadomie, bo tak jak pisalam jest kochana osoba i bardzo towarzyska, ale nie cieszy sie szczesciem innych i jest zazdrosna. Niestety.
Boo222 ja myślę, że masz rację, że przyczyną tych zdarzeń jest zazdrość tej osoby.
Miałam kiedyś przed laty do czynienia z taką panią, która "urzekała" mnie zawsze bez wyjątku, gdy mnie widziała, bo - jak się potem dowiedziałam - podobałam się jej mężowi i on tego nawet przed swoją żoną nie ukrywał. Robiło mi się słabo natychmiast, gdy przechodziła obok, a także wtedy, gdy ja jej nawet nie widziałam, ale ona mnie widziała (np. widziała mnie z tyłu, a ja jej wcale nie widziałam, więc nie ma mowy o sugestii). Raz było tak, że uprzedziłam moja koleżankę, że gdybym się nagle przestała odzywać, to będzie znaczyć, że jej nie słyszę, bo ta osoba znowu swoim złym okiem mnie potraktowała. Wtedy pamiętam, że początkowo jednak nic się nie stało, śmiałyśmy się z koleżanką z czegoś, a nagle już niczego nie słyszę (wyłącznie odgłosy jakby z echem słyszane) i mgła przed oczami. Koleżanka zaprowadziła mnie z trudem na drugie piętro do mojego mieszkania, musiałam się położyć, a moja ś.p. Babcia zastosowała swoje doskonałe zabiegi związane z urokiem. ZAWSZE bez wyjątku pomagały.
Oto te dwie metody:
1. Należy potrzeć czoło ubraniem znajdującym się przy samej skórze (np. halka, spodnia warstwa bluzki czy nawet skarpetki), a ścierając jakby ten urok z czoła należy też kilka razy splunąć mówiąc: Całuj mnie/ją/jego (czyli tę osobę urzeczoną) w du...... 17 razy. Może to dziwnie brzmi, ale działa ponad wszelką wątpliwość i gwarantuję, że pomoże Wam, jeśli będziecie kiedyś w podobnej sytuacji, jak złe oko.
2. Tę metodę poznałam wiele lat temu z jednego z czasopism ezoterycznych. Też jest doskonała na te sprawy. Metoda wypróbowana wiele razy przeze mnie. Wlewasz do szklanki wodę (najlepiej by robiła to inna osoba, pragnąca pomóc urzeczonemu, gdyż samemu w takiej sytuacji trudno jest ten zabieg wykonać) i trzymając tę szklankę z wodą nad głową osoby urzeczonej wrzucasz (wcześniej przygotowane) 3 kawałki chleba (okruchy), 3 spalone węgielki oraz 3 kawałki z miotły -takiej którą dawniej zamiatano podłogę na wsiach (ja tych kawałków miotły nigdy nie miałam, więc stosowałam same okruchy chleba i węgielki i też super pomagało). Więc gdy nad głową osoby urzeczonej wrzucisz te rzeczy do szklanki, musisz przejść po pokoju biorąc w 3 rogach pokoju z tej szklanki po parę kropli i w każdym rogu pokoju również trzy razy spluwając. Patrzysz potem czy coś spadło na dno: Jeśli okruszyna, to urzekła Cię kobieta, a jeśli węgielek - to mężczyzna. Wylewasz wodę np. za okno czy za drzwi mieszkania.
Po obu tych metodach po kilku minutach powinno nastąpić tzw. "otrzepanie" osoby urzeczonej, czyli przejdą po tej osobie bardzo silne "ciary", jakby wszystko co złe z niej zeszło.
Te dwie metody są niezawodne.