Zły duch, demon?
#1

Witam
Chciałabym z wami podzielic sie historia , która przydazyła mi się kiedy mieszkalam w Anglii...przez tydzien mieszkałam w mieszkaniu, ktore bylo nawiedzone...Juz wczesniej mieszkałam tam w kilku innych domach i nic sie nie działo(a jadac do uk słyszłam historei , ze tam w domach lubi straszyc).A w tamtym sie zadziało, i to konkretnie...Pierwsza noc,podczas snu czuje,że cos lezy na mnie, głośno dyszy i tak jakby próbuje mnie gwalcic Stres Próbowałam to"cos"strącic z siebie,potem zaczełam sie modlic do ojca Pio i to cos z wyrazna niechecia zsunnelo sie ze mnie...byłam zlana potem, włosy mi chyba dęba staneły...zaczełam sie modlic do ojca Pio, ale ze byłam zmeczona bardzo pracą, usnaełam mimo strachu znowu(zaczynajac sobie wmawiac , ze to byl tylko koszmarny sen)Jednak znowu sytuacja powtorzyla się, tyle ze tym razem byłam przez owoa postac duszona...Kiedy rano pszlam do kuchi zrobic sobie kawe, bylam rozbita i nie wiedzialam czy to byl sen czy jawa.Kiedy do kuchni wszedl wspolokator domu, ktory wynajal pokoj takze poprzedniego dnia i byla to takze jego pierwsza noc w tym domu, mowie do niego-jak sie spało?ale widze po minie, ze jakis niezbyt zadowolony byl, wiec palnełam" tu chyba straszy" on spojrzal na mnie i mowi-mnie cos w nocy atakowało, probowalo dusic...włosy staneły mi dęba ....no bo juz teraz wiedzialam, ze wcale mi sie nie snilo...ze to nie byl wymysl mojej wyobrazni skoro on mial takie same przezycia jak ja!!(oprocz gwałtu) OczkoTego dnia dowiedzielismy sie, ze w mieszkaniu bylo kiedys mordestwo.ale co jak, kto byl ofiara, nikt dokladnie nie wiedzial.Ja wiedzialm, ze musze wiac z tego mieszkania.I tak-zadzownilam do kolzeanki czy moge sie do niej na jakis czas przeniesc, zgodzila sie-wiec poszlam sie szybko pakowac.Zniosłam walizki na dół, potem weszlam do pokoju jeszce zeby sprawdzic czy wszytsko zabrane, drzwi byly uchylone, ja sprawdzalam szafki.Potem chciałam wyjsc-nie moge otworzyc drzwi!!Zaczełam wrzeszczec na cały dom, zeby ktos mi pomogl, przybiegl ten chlopak, z ktorym rozmawialam w kuchni, no i probuje drzwi otworzyc i tez nic...i mowi do mnie: "ON cie pewnie nie chce wypuscic",na te słowa usiadłam a łozku bo bylam bliska omdlenia i zaczełam sie modlic do ojca Pio..potem podeszlam do drzwi, i one po prostu sie otworzyly...Wiałam stamtad ale potem balam sie jeszcze , ze to Cos moze pojsc z mna, ale na szczęscie odkad opuscilam tamto miejsce nic takiego nie mialo juz miejsca...Jak myslicie, co to mogło byc??I czy mogło mi zrobic krzywde.?Mieliscie podobne przezycia kiedys?
Odpowiedz
#2

ja bym powiedziała, że takie zachowanie jest typowe dla demonów... Skoro modlitwa do Ojca PIO, przynosi skutek, to w razie czego zwracaj się do niego o pomoc, bo jak widać, ojciec Pio potrafi sobie z nimi poradzić Uśmiech
Odpowiedz
#3

Tak też mi sie zdawało, ze to nie duch, bo kiedy lezał na mnie czułam, ze to jakas duza postac, wzrosto ok 2 m Krzyk Kolega, który zajmuje sie takimi sprawami paraormalnymi, kiedy zadzowniłam do niego i powiedziałam mu historie, prosił mnie, zeby została tam jeszce kilka nocy i próbowała z ta posatcią "nawiazac kontakt", zapytac co chce,dlaczego tu jest itp Język ale mi cos mowilo tylko , zeby stamtad uciekac.Czulam, ze energia jest bardzo zla, i moje proby nawiazania z tym czyms kontaktu skoncza sie dla mnie nieciekawie...
Co do ojca Pio to tak-czulam sie wtedy przez niego chroniona. Buźki
Odpowiedz
#4

wcale Ci się nie dziwie, ja na twoim miejscu również za żadne skarby bym tam nie wróciła.
To dobre miejsce dla kogoś kto potrafi obcować z tego typu złą energią, niektórzy za pomocą EVP nagrywają głosy demonów...Ale moim zdaniem to zadanie tylko dla osoby doświadczonej w tej dziedzinie. Zwykłemu człowiekowi demony mogą wyrządzić wiele zła nap. opętać...
Nawiasem mówiąc, masz Marino ogromne powodzenie- nawet Demon miał na Ciebie smaka Oczko
Odpowiedz
#5

Nawiasem mówiąc, masz Marino ogromne powodzenie- nawet Demon miał na Ciebie smaka Oczko[/quote]

Ha ha ha not tak, tyle , ze "przyciagam" takich facetów, typu "macho" bez uczuć,ktorzy chcą mnie tylko wykorzystać, no i nawet z tamtego świata takiego" przyciagnęłam "Ok
Odpowiedz
#6

Oj MARINO, myślę ,że nawiązywanie kontaktu z demonem to nic dobrego, miałam do czynienie właśnie z jednym z nich, i jedyne co mi powiedziano , ze mam kategorycznie nie wdawać się w żadne relacje z nim. Dostałam jedną modlitwę do powtarzania i w okresie jakiegoś miesiąca, dwóch demon odszedł. To nie bierze się z niczego, nie musi to dotyczyć tego ,ze akurat Ty coś zrobiłaś, ten demon może i mógł być związany z tym miejscem przez co doczepił się do Ciebie. Powiedz jeśli oczywiście to nie jest zbyt intymne czy potem miałaś podobne sytuacje w innych miejscach? Czy odczuwasz coś po tym ,że miałaś tą sytuację?

Pozdrawiam!
Odpowiedz
#7

Monroe, pamiętasz może jaka to była modlitwa?
moja znajoma pytała mnie ostatnio czy znam jakąś modlitwę, która pomogła by jej pozbyć się tego typu nieprzyjemności... Smutny
Odpowiedz
#8

Poszukam miałam zapisaną gdzieś, wstukam tutaj obiecuję Uśmiech
Odpowiedz
#9

dziękuję, jesteś kochana!
Odpowiedz
#10

BOŻE TY MNIE STWORZYŁEŚ I DAŁEŚ MI MIŁOŚĆ I WIARĘ W CIEBIE ,POMÓŻ MI TERAZ GDY ZBŁĄDZIŁEM ,CHCE ZNÓW BYĆ DZIECKIEM TWOIM I IŚĆ W ZGODZIE TYLKO Z TWOJĄ WOLĄ.OFIARUJE CI SIEBIE I MOJĄ DUSZĘ ABYŚ WLAŁ DO NIEJ MIŁOŚĆ I NADZIEJĘ NA LEPSZE ŻYCIE Z TWOIM BŁOGOSŁAWIEŃSTWEM.

JESTEM SZCZĘŚLIWYM I SPOKOJNYM CZŁOWIEKIEM KTÓRY UFA BOGU I WIERZY W JEGO MĄDROŚĆ.


Proszę Kwiatek
Odpowiedz
#11

dziękuję kochana. spiszę to sobie do zeszytu i przekaże dalej. Z doświadczenia wiem, że takie modlitwy mają wielką moc Oczko
DZIĘKUJĘ!!!
Odpowiedz
#12

monroe napisał(a):Oj MARINO, myślę ,że nawiązywanie kontaktu z demonem to nic dobrego, miałam do czynienie właśnie z jednym z nich, i jedyne co mi powiedziano , ze mam kategorycznie nie wdawać się w żadne relacje z nim. Dostałam jedną modlitwę do powtarzania i w okresie jakiegoś miesiąca, dwóch demon odszedł. To nie bierze się z niczego, nie musi to dotyczyć tego ,ze akurat Ty coś zrobiłaś, ten demon może i mógł być związany z tym miejscem przez co doczepił się do Ciebie. Powiedz jeśli oczywiście to nie jest zbyt intymne czy potem miałaś podobne sytuacje w innych miejscach? Czy odczuwasz coś po tym ,że miałaś tą sytuację?

Pozdrawiam!
Myślę, ze demon byl juz w tym uroczym domku od dawna.Po opuszczeniu tego domostwa nic podobnego sie juz nie zdarzylo-na szczescie.Choc jak pewna osoba mi powiedziala, moze on pojsc za mna, wiec po zmianie mieszkania jeszce kilka nocy mialam bezsennych i w strachu oczekiwalam owego demona...Ale skoro zamknąl mi drzwi, nie chcac mnie wypuscic widac,sadze ze mial jakies plany wobec mnie Zawstydzony Potem nic juz dziwnego sie nie wydarzylo w moim zyciu, co bym mogla wiązac z obecnoscia demona Uśmiech Wgóle to skąd sie biorą demony?? Myśli
Odpowiedz
#13

Monroe , napisałas ze takze mialas styczność z demoem...mozesz napisac jak ono wygladalo?
Odpowiedz
#14

Chyba nie chcę już do tego wracać, minął prawie rok od kiedy się z niego "oczyściłam" i nie chce go wspominać na nowo.. Mogę Ci tylko powiedzieć,że fakt styczności z demonem nie jest zawsze tak oczywisty, nie zawsze wpadniesz na pomysł ,że to , że coś się dzieje z Tobą oznacza ,że masz obok siebie demona. Mój miał podobno 4 metry i jego opis nie był najprzyjemniejszy.. Prawdopodobnie się hodował dosyć długo, i w końcu znalazłam kogoś kto mi pomógł się od niego uwolnić, pod koniec zanim się okazało ,że to demon już manifestował się na zewnątrz czyli np zwalał mi rzeczy z szafki byle się obudzić i wystraszyć.
Odpowiedz
#15

A skąd się biorą? Żywią się twoim negatywizmem, tym co możesz złego w sobie wypracować, podobno ludzie są bardziej lub mniej podatni, ja byłam w takim momencie życia ,że wydawało mi się , że spada na mnie całe zło świata! Wszystko mi się waliło pomimo tego ,że robiłam wszystko ,żeby tylko było jak najlepiej, właśnie rozpoczęłam studia, przeprowadziłam się do nowej miejscowości, miałam nowego faceta wydawało mi się ,że to wszystko będzie super trwać wiecznie, aż tu nagle KLAPA! Związek zaczął się psuć, i cała reszta również, miałam jakieś poczucie , że nagle stałam się beznadziejna, myślałam ,że to życie mnie przytłacza, i ciąąąągle płakałam, ale naprawdę ciągle, z każdego nawet głupiego powodu nagle wydawało mi się ,że życie mi się wali. To było tak strasznie wykańczające ,że nie spałam nocami, wstałam do pracy jak wampir i cały czas miałam poczucie ,że wszystko jest źle, wszystko się psuje i ,że moje życie nie ma sensu.. Wstawałam świeciło słońce, normalny człowiek popatrzyłby i pomyślał, no kurde jest fajnie będzie fajnie, a ja nie, ja byłam wściekła ,że jest ładna pogoda inni się cieszą a ja jechałam do pracy rycząc w autobusie. Każdy kto się cieszył miał poczucie szczęścia dla mnie stawał się wrogiem nie mogłam znieść ,że inni są szczęśliwi. Do momentu kiedy spotkałam faceta, który mi powiedział co to jest ja byłam pewna ,że zwariuje, i praca ,żeby doprowadzić swoje życie na dobry tor była bardzo trudna, trwała kilka miesięcy. Teraz moje ,życie jest inne, na nowo nauczyłam się kochać ludzi, wybaczać robić wszystko ,żeby moje serducho miało święty spokój. Zapłaciłam wysoką cenę za tą przygodę, przez wszystkie kryzysy i fakt, że ten demon skupił się na tym co było dla mnie najważniejsze chcąc mi to zabrać w zamian za mój sprzeciw, po wielu walkach płaczach i bólach rozstałam się z facetem. Takie jest życie, nie mogę rozpatrywać co by było gdyby, musi być dobrze, muszę myśleć pozytywnie i wyglądać szczęścia ,które jest w nas, obok nas i ,że to szczęście nas dotyka codziennie... Trzeba się tego nauczyć Uśmiech
Odpowiedz
#16

MARINA napisał(a):Nawiasem mówiąc, masz Marino ogromne powodzenie- nawet Demon miał na Ciebie smaka Oczko

Ha ha ha not tak, tyle , ze "przyciagam" takich facetów, typu "macho" bez uczuć,ktorzy chcą mnie tylko wykorzystać, no i nawet z tamtego świata takiego" przyciagnęłam "Ok[/quote]

Uśmiech
Ogólna sytuacja jest taka ze demonów nie ma , To potwierdził Pewny kapłan jak osoba przyleciała do niego z prośba o ratunek . Odpowiedź padła Demonów nie ma to twój umysł ich stworzył i tu jest problem , nawet zdrowy człowiek stworzy Demona nie wiadomo jak i ten Demon może coś zrobić .
Druga sytuacja jak np. Stwórca uzna ze ma być tu demon jest ok tylko ze prawo wzrokowe mówi jak widzi tłum Demona to coś jest i jest ok Ok jak widzą demona parę osób a reszta nie wiec te parę osób mają problem .
Ogólne nasz mózg tworzy materie wiec stworzyć coś nie wiedziałniego to pikuś .
Kiedy znika fakt jest ze modlitwa pomaga ale wiedziałem dużo osób co walczyła krzyżami wodą święconą i nie pomogło . Myśli
Odpowiedz
#17

Mystic ja niczego nie stworzyłam...moze, moze wytłumaczyłabym sobie ,ze faktycznie to cos było wytworem mojej wyobrazni, ale kolega z pokoju obok tej samej nocy stworzył podobna postac która go dusiła? Nie wierze.Cos było w tym domu, cos bardzo złego, jak zwał tak zwał..a kapłanom nie wierze juz odkad zaczełam samodzielnie myslec Oczko
Odpowiedz
#18

Mystic ja niczego nie stworzyłam...moze, moze wytłumaczyłabym sobie ,ze faktycznie to cos było wytworem mojej wyobrazni, ale kolega z pokoju obok tej samej nocy stworzył podobna postac która go dusiła? Nie wierze.Cos było w tym domu, cos bardzo złego, jak zwał tak zwał..a kapłanom nie wierze juz odkad zaczełam samodzielnie myslec Oczko
Odpowiedz
#19

Ja to rozumie tak może być jak postać kogoś atakuje np 2 osoby . Np. mogła to być postać kogoś innego .
Inne sprawa jak odbierasz to wszystko ja ogólnie olewam ze u nas puka stuka czuje jak ktoś siada przy mnie często są np . te duszenia tylko ja to odbieram jako stan organizmu ze nie potrawie złapać oddech .
Wiec to jest stan umysłu zbytnio mnie nie interesuje kto chodzi po strychu , jestem przyzwyczajony ze łózko skrzypi ,
i tak dalej . Na tej postawie mogę zbudować Demona Uśmiech Drzwi po prostu wyłamuje bo uznaje ze są popsute Uśmiech
Nie wiem czy to dobre rozwiązanie Uśmiech
Odpowiedz
#20

Ja to rozumie tak może być jak postać kogoś atakuje np 2 osoby . Np. mogła to być postać kogoś innego .
Inne sprawa jak odbierasz to wszystko ja ogólnie olewam ze u nas puka stuka czuje jak ktoś siada przy mnie często są np . te duszenia tylko ja to odbieram jako stan organizmu ze nie potrawie złapać oddech .
Wiec to jest stan umysłu zbytnio mnie nie interesuje kto chodzi po strychu , jestem przyzwyczajony ze łózko skrzypi ,
i tak dalej . Na tej postawie mogę zbudować Demona Uśmiech Drzwi po prostu wyłamuje bo uznaje ze są popsute Uśmiech
Nie wiem czy to dobre rozwiązanie Uśmiech
Odpowiedz
#21

Moje pytanie prawdopodobnie jest bardzo głupie, ale z ciekawości zapytam, co by mogło się stać, gdybyś nie odmówiła modlitwy? Czy demon może kogoś zgwałcić?
Odpowiedz
#22

Farfalla napisał(a):Moje pytanie prawdopodobnie jest bardzo głupie, ale z ciekawości zapytam, co by mogło się stać, gdybyś nie odmówiła modlitwy? Czy demon może kogoś zgwałcić?

inkub - jeśli ma postać mężczyzny, sukuba - jeśli jest kobietą. Język
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości