28-05-2016, 16:50
Mikesz z moimi 12 taliami plasuję się na szarym końcu. Wręcz jestem minimalistką
Poczytaj wcześniejsze wpisy. Większość wróżących ma prawdziwe kolekcje kart.
Ja na co dzień używam:
- Tarota Uniwersalnego, całą talię
- Tarota Uniwersalnego same Wielkie Arkana większy rozmiar ( by chcąc zadać pytanie i odpowiedzieć za pomocą AW nie musieć ich wyszukiwać z całej talii)
- Tarota Marsylskiego całą talię
- Tarota Ridera Waita całą talię
- Tarota Scarabeuszy cała talię by odpowiedzieć nim na swoje pytania- tylko do moich rozkładów
- Tarot Atlantis cała talię do rozkładów karmicznych.
- Tarota Primavera same Arkana Wielkie większy rozmiar
Reszta talii leży sobie grzeczniutko. Czasem je obejrzę, odłożę na miejsce. W końcu przyjdzie na jakąś kolej. Kocham swoje karty i jestem z nimi ogromnie zżyta. Kiedy jednak zaczynają być zniszczone, trudno je potasować. Tak się dzieje po jakimś czasie intensywnego użytkowania, z szacunkiem je palę. Nikomu nie oddaję, nie porzucam, nie sprzedaję. Tego robić nie wolno. Spalić natomiast można.
Po co mi 12 talii ? Siedmiu używam na bieżąco, reszta jest niejako na "zapas". Naprawdę jestem na szarym końcu kolekcjonerów. O ile wiem rekordzistką tutaj jest wróżka posiadająca 100 talii.
Absolutnym minimum jest 1 talia kart a maksimum.... oj tutaj liczby mogą być różne.
Poczytaj wcześniejsze wpisy. Większość wróżących ma prawdziwe kolekcje kart.
Ja na co dzień używam:
- Tarota Uniwersalnego, całą talię
- Tarota Uniwersalnego same Wielkie Arkana większy rozmiar ( by chcąc zadać pytanie i odpowiedzieć za pomocą AW nie musieć ich wyszukiwać z całej talii)
- Tarota Marsylskiego całą talię
- Tarota Ridera Waita całą talię
- Tarota Scarabeuszy cała talię by odpowiedzieć nim na swoje pytania- tylko do moich rozkładów
- Tarot Atlantis cała talię do rozkładów karmicznych.
- Tarota Primavera same Arkana Wielkie większy rozmiar
Reszta talii leży sobie grzeczniutko. Czasem je obejrzę, odłożę na miejsce. W końcu przyjdzie na jakąś kolej. Kocham swoje karty i jestem z nimi ogromnie zżyta. Kiedy jednak zaczynają być zniszczone, trudno je potasować. Tak się dzieje po jakimś czasie intensywnego użytkowania, z szacunkiem je palę. Nikomu nie oddaję, nie porzucam, nie sprzedaję. Tego robić nie wolno. Spalić natomiast można.
Po co mi 12 talii ? Siedmiu używam na bieżąco, reszta jest niejako na "zapas". Naprawdę jestem na szarym końcu kolekcjonerów. O ile wiem rekordzistką tutaj jest wróżka posiadająca 100 talii.
Absolutnym minimum jest 1 talia kart a maksimum.... oj tutaj liczby mogą być różne.