Talię Wild Unknown Tarot kojarzyłam z jakichś zdjęć w sieci, ale nie wiedziałam, jak się nazywa, ani tym bardziej nie przypuszczałam, że będzie dostępna w PL. Bardzo ciekawa talia, nie dziwię Ci się, że to było Twoje
must have . Myślę, że w podobny sposób odbierałam "Mary-El Tarot" - obie talie są wolne od ścisłej tradycji przedstawiania, a przede wszystkim są bardzo indywidualne artystycznie, naprawdę widać w nich nie tylko umiejętności graficzne, ale prawdziwie twórcze zacięcie, nieschematyczne... Talia Wild Unknown Tarot bardzo ciekawą ma kreskę, kojarzy mi z pracą dyplomową jakiegoś absolwenta ASP - ponieważ odbieram talię jako produkt kompletnie niekomercyjny. Naprawdę ciekawa, w sensie pozytywnym. Udanej pracy z nią i satysfakcji z posiadania
A tak na marginesie to cena wydaje mi się też do zaakceptowania, biorąc pod uwagę pracę własną artystki, oryginalność ujęcia... (W przeciwieństwie właśnie do "przedruków" obrazów mistrzów malarstwa...)
Co do Barbieri Tarot... tak pięknie zilustrowana graficznie talia tak mało ma wspólnego - w moim odczuciu naturalnie - z tarotem... Wiele talii powstało z wtórnie przeniesionych prac na karty, rezultat nie zawsze bywa szczęśliwy... Ta talia wydaje mi się takim przykładem: sprawia przynajmniej wrażenie zebranych rozproszonych prac tego artysty.
Co do talii, które są zbiorem ilustracji wykonywanych w innym celu, jednym z lepszych przykładów jest "Tarot tysiąca i jednej nocy", w którym na wszystkich kartach są prace Leona Carre, ilustratora książek. Uwielbiam tę talię jeśli chodzi o jej styl, ale również i przeniesione ilustracje bardzo pasują mi do przypisanych im kart. Wszystko jest spójne. A w tej talii...
Podobają mi się obrazki, ale jako obrazki, nie karty... Jest mi jakoś tak smutno, ponieważ styl, w jakim utrzymane są np. Królowa Kielichów, 5 Monet, Walet Buław podoba mi się, ale wydaje mi się jakiś niespójny z niektórymi pozostałymi kartami, no i dodatkowo te naleciałości RPG... Widać inspiracje Luisem Royo - którego talia tarota również w ogóle mi nie leży, w przeciwieństwie do prac samych w sobie. Tyle jeśli chodzi o indywidualne moje przemyślenia
"Barbieri Tarot" to w moim odczuciu ilustracje z potencjałem, tylko... talia wyszła z tego słaba...Szkoda...