[Charlotte]

Od pewnego czasu zastanawiam się czy to możliwe, aby tak jak w tytule, człowiek przynosił pecha. Być może to czysty zbieg okoliczności ale niejednokrotnie zdarza się, że gdy życzę komuś powodzenia na kolokwium, gdy mówię, że będzie dobrze - niestety dzieje się na odwrót. Życząc powodzenia robię to zupełnie szczerze. Czy to moja fanaberia, czy rzeczywiscie coś takiego może mieć miejsce? Podchodząc zdroworozsądkowo zakładam, że można być również słabo przygotowanym do zaliczenia.

[Perełka]

Myślę, że nie jest to możliwe, bo życzysz im dobrze, nie złorzeczysz czyli nie przekazujesz negatywnej i niszczącej energii. Nie uczą się po prostu, albo mówią Ci "dziękuję" ( w czasach jak studiowałam panował przesąd, że jak ktoś życzył pomyślnych wyników na egzaminie to nie wolno było mówić dziękuję, albo na szczęście delikatne kopnięcie w cztery literki pomagało) - ta druga część mojej wypowiedzi jest w formie żartu oczywiście. Przecież nie masz wpływu na to jaki zakres wiedzy ktoś opanował przygotowując się do egzaminu. Wiedza jaką posiada człowiek jest jedną z tych wartości, z których nikt nie może go ograbić.Głowa do góry nie zamartwiaj się niepotrzebnie.

[białyaniołek]

Mi się wydaje że mój były partner przynosił mi pecha. Ogólnie bardzo często trafiało mu się coś złego i miałam wrażenie że to "przechodzi" na mnie. A dawno temu tarocistak wywróżyła mi że jestem "w czeku urodzona"