Porady ogrodowe
#1

https://www.youtube.com/watch?v=YEwHrJVJvcU
https://www.youtube.com/watch?v=tkm9E7Ph1z4

https://www.youtube.com/watch?v=bs3m4E3Sffs

https://www.youtube.com/watch?v=KUkGkWmrdlU
https://www.youtube.com/watch?v=j1wDYS5J8s8

podałam linki...ale można pisać też z własnego doświadczenia...
zachęcam... Oczko

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz
#2

Góry liści i gałęzi, stosy ściętej trawy. Co z nimi zrobić? Założyć kompostownik. Nie tylko rozwiążemy problem roślinnych odpadów w ogrodzie, ale zaoszczędzimy na nawozach do dokarmiania roślin.
Skoszona trawa, opadłe liście, gałązki z przycinanych krzaków róż i porzeczek - wszystko to stanowi znakomity, naturalny nawóz dla roślin. Wystarczy jedynie odpowiednio „przerobić” odpady. Prawidłowo wykonany kompost ma strukturę żyznej, czarnej ziemi, którą mieszamy z podłożem lub podsypujemy nim rośliny.
Kompostownikiem może być pryzma usypana na tyłach ogrodu lub dół wykopany w ziemi, zakryty warstwą gałęzi. Lepszym rozwiązaniem będzie jednak zbudowanie drewnianej skrzyni w rogu ogrodu.
W sklepach ogrodniczych są dostępne gotowe pojemniki na kompost. Wybierając, zwracajmy jednak uwagę na konstrukcję. Ważne, by powietrze miało swobodny dostęp do kompostu, co jest warunkiem prawidłowego rozkładu odpadów organicznych. Kompost może powstać bowiem nie tylko z fragmentów ogrodowych roślin – możemy dorzucać kuchenne pozostałości, skorupki jaj, papier i tekturę.
Gdzie umieścić kompostownik
Najpierw trzeba zastanowić się nad wielkością kompostownika i wybrać dla niego miejsce. Właścicielom dużego ogrodu przyda się większy pojemnik, posiadaczom małych ogródków wystarczy niewielka skrzynia. Kompostownik powinien być umieszczony w półcieniu i chroniony przed bezpośrednim działaniem słońca oraz wiatru. Zacienione miejsce sprzyja bowiem rozkładowi roślin, gdyż ziemia nie wysycha zbyt szybko.

   

Kompostownik powinien być łatwo dostępny. Warto go jednak ukryć za żywopłotem lub krzakami porzeczek, by nie zakłócał estetyki ogrodu (przy kompostowniku warto też posadzić czarny bez - skutecznie go osłoni, a w dodatku przyspieszy rozkład kompostu).
Najlepszą porą na zakładanie kompostownika jest jesień. Duża wilgotność powietrza i wciąż słoneczne dni stwarzają dobre warunki do rozwoju pierwszych bakterii w jego wnętrzu. Jednak nic nie stoi  na przeszkodzie, żeby założyć kompostownik wiosną lub latem.
Gdy mamy już kompostownik, na spód kładziemy grubsze gałęzie, by ułatwić cyrkulację powietrza. Przysypujemy je zakwaszonym torfem, a następnie warstwą odpadów. Im bardziej rozdrobnione odpadki, tym szybciej otrzymamy kompost. Układamy co najmniej kilka warstw z ziemi, odpadów i gałązek. Warto ponadto poprosić sąsiada o trochę gotowego kompostu, który wrzucamy do środka kompostownika. Przyśpieszy to rozkład substancji organicznych. Jeśli w okolicy panuje „nieurodzaj” na sąsiada z kompostem, w sklepach ogrodniczych można kupić specjalną szczepionkę.
Kompost należy co jakiś czas mieszać i przekopywać. W rezultacie już po ok. 4 miesiącach uzyskamy znakomity i w pełni ekologiczny nawóz, dzięki któremu rośliny w ogrodzie będą rosły ze zdwojoną energią - kompost można dodawać do rabat kwiatowych, rozsypywać po trawniku, mieszać z podłożem podczas sadzenia drzew i krzewów.
Co się nadaje na kompost, a co nie?
Do kompostownika wrzucamy: skoszoną trawę, rozdrobnione gałęzie, opadłe liście i owoce, chwasty bez nasion, popiół drzewny z kominka czy grilla, obierki warzyw i owoców, skorupki jaj, papier i tekturę.
Do kompostu nie dodajemy: chwastów z nasionami (nasiona przetrwają i zachwaścimy sobie wszystkie miejsca, gdzie użyjemy kompostu), liści porażonych chorobami (by ich nie rozprzestrzeniać), pestek (wyrosną drzewka i krzewy), fragmentów kasztanowca, buku i dębu (za twarde - długo się rozkładają) oraz gotowanych pozostałości z kuchni (przyciągają gryzonie).

http://www.e-ogrodek.pl
Odpowiedz
#3

Jakie rośliny trzeba okryć przed zimą
Wiele roślin uprawianych w naszych ogrodach pochodzi z miejsc, w których panuje cieplejszy klimat. Te przetrwają zimę jedynie wtedy, gdy zapewnimy im odpowiednią osłonę. Sposób zabezpieczenia zależy od wymagań rośliny, jednak należy zrobić to dopiero wtedy, gdy temperatura w nocy spadnie poniżej -5°C. Jeżeli jest zbyt ciepło, okrycie może pobudzić wzrost roślin lub przyczynić się do ich gnicia. Poza tym stwarza ono doskonałe kryjówki dla aktywnych jeszcze gryzoni.
Do zabezpieczania roślin nadają się: słoma, kora, trociny, suche liście, świerkowe gałęzie (stroisz), włóknina, tektura. Lepiej natomiast nie stosować torfu, bo silnie chłonie wodę i zatrzymuje ją na powierzchni gleby.
  • Byliny. Okrywamy mniej więcej 10-centymetrową warstwą kory, trocin, suchymi liśćmi albo stroiszem. Gdy mrozy są silne (poniżej -10 st. C) i długo trzymają, a zwłaszcza gdy zima jest bezśnieżna, trzeba dołożyć dodatkową warstwę, tak aby w sumie grubość osłony wynosiła 15-20 cm. W ten sposób należy zabezpieczyć rośliny wrażliwe na mróz, na przykład: pełniki, ząbkowane pierwiosnki , niektóre złocienie jesienne, zawilce japońskie, część roślin cebulowych i bulwiastych: hiacynty, ifejony, inkarwille, kosaćce żyłkowe, krokosmie, lilie, pustynniki i trytomy oraz wszystkie byliny, które zostały posadzone jesienią i nie zdążyły się zakorzenić w nowym miejscu. Wrażliwym na mróz trawom ozdobnym – miskantom i trawom pampasowym – należy związać suche liście i kwiatostany, a następnie okryć je słomą, stroiszem, liśćmi albo włókniną. 
  • Zimozielone krzewinki – lawendę, santolinę, tymianek, ubiorek wiecznie zielony – najlepiej okryć stroiszem. Zimozielone drzewa i krzewy. Różaneczniki, ogniki, pierisy oraz wrzosy i wrzośce mają płytki system korzeniowy. Aby zabezpieczyć go przed przemarznięciem, glebę wokół roślin należy okryć korą, liśćmi lub trocinami. Części nadziemne warto – zwłaszcza na czas silniejszych i długotrwałych mrozów, a także wtedy, gdy dni są słoneczne, a noce mroźne – przykryć stroiszem albo siatką cieniującą (do kupienia w sklepach ogrodniczych). Dobrym sposobem jest też osłonięcie tych roślin parawanami z włókniny rozpiętej na wbitych w ziemię palikach bambusowych. Podobnie można chronić cyprysiki i wrażliwe na mróz odmiany żywotników. Szczególnie starannie należy okryć zimozielone drzewa i krzewy formowane (bukszpany, cyprysiki, ostrokrzewy, choiny, sosny, świerki i żywotniki). Regularnie przycinane są mniej odporne na drastyczne zmiany temperatury i suszę.
  • Drzewa i krzewy zrzucające liście. Hortensje ogrodowe, ketmie syryjskie, klony palmowe (zwłaszcza niektóre odmiany i rośliny młode) i szczodrzeńce oraz młode katalpy, magnolie i tulipanowce można osłonić chochołami albo tekturą falistą, a ich podstawy obsypać liśćmi, korą, trocinami lub ziemią. Budleje Dawida i hortensje bukietowe wystarczy obsypać tylko u nasady. Rośliny te przycina się każdej wiosny nisko przy ziemi, więc nawet jeśli ich pędy przemarzną, nie będzie to miało większego znaczenia.
  • Róże. Obsypuje się ich podstawy 20-40-centymetrowym kopczykiem ziemi. Oprócz tego warto osłaniać ich pędy: róże pnące najlepiej (nie zdejmując pędów z podpór) okryć matami słomianymi lub włókniną. 
Odpowiedz
#4

Agrowłóknina do osłony roślin przed zimą
Agrowłóknina to materiał polecany do osłony roślin wrażliwych na zimową aurę. Stosuje się ją m.in. do zimowego okrywania rododendronów, iglaków, róż czy winorośli. Agrowłoknina chroni rośliny przed niską temperaturą oraz wysuszającym wiatrem, szczególnie w bezśnieżne zimy. Dzięki zwiększonej gramaturze działa jak puchowa poduszka, przeciwdziałając uszkodzeniom roślin. Zapewnia prawidłowy przebieg zimowej wegetacji roślin zimozielonych i tworzy optymalne warunki przetrwania, aż do wiosny. Przepuszcza wodę i powietrze, a jej lekkość nie ingeruje w prawidłowy rozwój roślin.

1. Agrowłókniną okrywamy rośliny zaraz po wystąpieniu pierwszych jesiennych przymrozków (osłony zdejmujemy wczesną wiosną).
2. Dokładnie owijamy rośliny agrowłókniną od podstawy aż do wierzchołka. 
3. Aby zapobiec zsunięciu sie agrowłokniny owijamy całość sznurkiem lub spinamy brzegi agrowłókniny zszywkami.

Cztery sposoby na osłonięcie roślin na zimę
Gałęzie iglaków 
Gdy nadchodzi silny mróz, kopczyki ziemi okrywające nasady roślin warto jeszcze dodatkowo osłonić. W tym celu można wykorzystać stroisz, czyli pozostałe po pracach pielęgnacyjnych albo kupione pędy drzew lub krzewów iglastych.
Suche pędy
Jeżeli w ramach jesiennych porządków zdecydujemy się wyciąć uschnięte długie pędy bylin, zamiast palić w ognisku, wykorzystajmy je do okrywania niewielkich roślin wrażliwych na długotrwały mróz.
Kartonowe pudło
Skutecznym sposobem osłaniania roślin jest przykrycie ich pędów odpowiednio dużym pudłem. Do wewnątrz można nasypać na przykład trocin lub suchych liści.
Włóknina
Wymagające okrycia małe drzewka, wysokie krzewy czy pnącza wygodnie jest owinąć włókniną, która miękko otuli pnie i pędy. Można nabyć ją w sklepach ogrodniczych, gdzie sprzedawana jest zazwyczaj na metry.

 Źródło www.wymarzonyogrod.pl
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: