Pozytywne strony negatywnych kart
#1

Chciałabym w tym wątku zgromadzić pozytywne informacje o kartach zwyczajowo uznawanych za negatywne, np Diabeł, 10 mieczy, 9 mieczy, 3 miecze itp, ale i tych nijakich jak np 4 kielichy, 5 den itp z których trudno coś pozytywnego wyczytać.
Przeglądałam dzisiaj forumowe notatki nt 4 kielichów. I ze zdziwieniem zauważyłam , ze ma ona sporo dodatnich aspektów. Może zatem warto byłoby je wydobyć z ukrycia i wyłożyć czarno na białym ?
Jesli wątek zostanie zaakceptowany, spróbuję zacząć nt katry 4 puchary właśnie. Bo przecież to nie tylko znudzenie, zniechęcenie rutyna...
Pozdrawiam i zapraszam do wyszukiwania pozytywnych cech w negatywnych kartach, może dzięki temu nasze wróżby stana się bardziej optymistyczne...
MUśmiech
Odpowiedz
#2

ma_ewa01 napisał(a):...np Diabeł, 10 mieczy, 9 mieczy, 3 miecze .... 4 kielichy, 5 den

no to moze ja zaczne , nie wiem czy napisze o pozytywach ale na pewno o sytaucjach jakich nie bierzemy pod uwage przy pierwszym rzucie okiem
na karty ,
wszytsko tez zalezy od tego jakie sa karty sasiadujace oraz to czy dana karta jest na poczatku rozkładu i pokazuje tło , czy w srodku i wskazuje na problem
lub każe zwrócic uwage na jakis aspekt ( bedac w srodku) czy tez w ostatecznosci zamyka rozkład i jest wynikiem.
I tak o ile jest karta z poczatku rozkładu badz srodka to owszem mozna odetchnąc bo duzo mozna tutaj jeszcze zdziałac czy ogolnie mówiac wszystko moze sie zmienic.
Natomiast gorzej gdy jest to karta wynikowa - zamykajaca rozkład i bedaca odpowiedzia . Juz mamy więc jakies pozytywy, ze wszystko zalezy od miejsca na ktorym sie ulokowała.


diabeł moze pokazywac sytaucje okreslajaca jako uzaleznienie od nas dla drugiej osoby dosc trudne do przezwyciezenia , nie koniecznie to my jestesmy uzaleznieni czy to my jestesmy zmanipulowani ...a my jestesmy tymi pociagajacymi za sznurki - moze małe pocieszenie ale zawsze ....tak mozna zaobserowowac gdy w parterskich rozkładach mamy diabła po stronie partnera w pozycji np co czuje
zauwazyłam tez ze o ile karta diabła pkazuje sie na poczatku rozkładów na 3 karty na tyle to uzaleznienie nie jest silne ale gdy jest wynikiem to juz ciezka sprawa i problem dla osoby uzaleznionej

10mieczy najczesciej depresja ..gdy jest na 1 lub 2 pozycji wychodzisz z niej i bedzie lepiej. Karta ta pokazuje tez zwyczajne zmeczenie dniem i sytuacje gdy padamy na łózko ... ale przeciez wiemy ze jutro rano wstaniemy "jak nowonarodzeni"

9 mieczy typowe znaczenie to natłok mysli, gdy nie mozemy spac i cos nam zaprzata głowe, ból głowy ale tez moze to byc obudzenie sie w nocy bo np otrzymujemy miłego smsa ..." nie spac" mozna z powodu przykrych mysli, bólu głowy ale tez z powodu pozytywnych emocji, ta karta pokazuje tez miła sytuacje gdy cos dobrego ma sie wydarzyc i nie mozemy zmrózyc oka bo jutro ten dzien . No i znowu pojawienie sie na poczatku - damy rade z tym minie... na koncu dopiero przed nami.

3mieczy - jest zranieniem ale jak kazde zranienie jego intensywnosc jest bardzo roznorodna od przykrosci po powazne zranienie czy zdrade - choc zdrada to predzej w 7mieczach . Zauwazylam, ze pojawienie sie tych kart na poczatku a szczegolnie jako 2 karty w przypadku 3mieczy mówi ,ze to co najgorsze za nami i burza mija, to co najgorsze juz sie wydarzyło oczywiscie najlepiej gdyby dobra karta zamykala wtedy rozkład lub choc karta równowagi , neutralna.

4pucharów - czasami pokazuje propozycje , która prawdopodobnie mozemy odrzucic

5 monet - kryzys , ktory minie , uda sie go przetrwac.

tyle z mojej strony - choc moze niezupełnie takich odpowiedzi oczekiwałas .
Odpowiedz
#3

Dzięki Aisha, o to mi właśnie chodziło.
Ja się wkrótce zajmę 4 monet, 4 mieczy i 4ką kielichów, które ze swojej natury raczej nie są najbardziej oczekiwanymi kartami w rozkładachUśmiech
M)
Odpowiedz
#4

4 to wg mnie karty chwilowego zatrzymania

4 monet - niechec do zmiany zdania, upartosc, trzymanie sie swojej wersji, chec postawienia na swoim, no i wiadomo obawa utarty czegos
pokazuje tez upartosc w milczeniu, jesli nieodzywanie sie czyjes to z upartosci czy niecheci kompromisu by cyło po czyjejs mysli

4mieczy - izolacja ale zazwyczaj w trakcie jej trwania nastepuje tzw "oswiecenie" , moze to byc koniecznosc np pobyt w szpitalu ale i celowe odizowlowanie aby cos przemyslec , plusem jest to ze dochodzi do pewnych przemyslen wiec ten czas nie jest zupełnie stracony czemus słuzy

4 pucharów to juz pisałam

4 kijów najbardziej sympatyczna bo jesli zatrzymanie w czasie to z kims i zazwyczaj miłe chwile z kims spedzone , choc moze pokazac dom , sypialnie , pokoj
najczesciej pokazuje sie jednak jako spedzenie z kims tego czasu w takim zamknietym pomieszczeniu lub grupa ale tez w konkretnym celu , taka mniejsza przestrzen gdzie tworzy sie atmosfere
Odpowiedz
#5

fajny temacikOczko

ja przykładowo jestem zwolennikiem patrzenia na karty jak na ciąg wynikających z siebie sytuacji i najczęściej stąd właśnie biorę taki dodatkowy odcień danej karty. Np. 3 buław jako karta pójścia do przodu - ale wynika z 2 buław, czyli przygotowań do tej podróży... czyli jest obmyślanym krokiem a nie czymś niespodziewanym czy spontanicznym...

i patrząc na kilka "negatywnych kart" można się moim zdaniem doszukać:

4 puchary - to takie flaki z olejem trochę to prawda, ale są wynikiem całkiem dobrej zabawy (3 pucharów), czyli ogólnie musi być ogólnie spoko, dopiero jeśli nic się nie zmieni to nastąpi ta 5... Każda dobra impreza zazwyczaj kończy się wszak kacem Język (oczywiście to tylko w aspekcie porównania tych kart do imprezy, ich energetykę trzeba jednak umieć zastosować tez w innych sytuacjach)

5 pucharów jako ta żałobna karta, skupia się na bólu, na negatywnych chwilach. Jest konsekwencją przeszłych działań... jest skupieniem się na tym co nas boli, co jest złe, ciemne i co straciliśmy... jaki pozytyw karty... a no taki że jak jest cień, to musi być też i światło, jedno nie istnieje bez drugiego... skoro mamy czas by żałować przeszłości, to znaczy że nie mamy innych problemów na głowie... jakby były inne trudności to nie mielibyśmy czasu na ślęczenie w miejscu...

10 mieczy? gorzej być nie może, teraz już z górki Język
Odpowiedz
#6

Dzięki Sławek, a ja mam coś nt pozytywów 4 kieli z własnych przemyśleń - a więc nadmiar... Hm... można sobie pogrymasić, pomarudzić, postrzelać focha...a w związku -ta osoba nie kocha bardziej, więc jest na znacznie lepszej pozycjiUśmiech. Już nie zależy tak bardzo, nie traci głowy, nie pyta w kółko czy kocha, śpi spokojnie i apetyt dopisujeUśmiech. Jest dystans, chłodna ocena, szansa bezemocjonalnego sprawdzenia, czy to mi pasi i postąpienia zgodnie z własnymi potrzebami - można sięgnąć po podsuwany kielich...albo go olać. Bez dramatów, bez histerii, bowiem szału nie ma.
A szansa na nowe jest bardzo blisko, tuż tuż ... Jesli tylko świadomie zwrócimy się ku niej, przełamując słodkie nicnierobienie. Bo można pójść w rutynę , zniechęcenie i bezruch, albo otworzyć się na nowe, wykonać pewną pracę z emocjami by znowu móc cieszyć się życiem i stawiac czoło nowym wyzwaniom, jeśli tego własnie pragniemy
Może jest w niej nadmiar, nuda, rutyna, zniechęcenie czy wypalenie zawodowe, ale nie towarzyszy jej LĘK, lek przed brakiem, utratą, pominięciem itp. I to jest super, bo jest pełna kontrola nad emocjami...
A jak wiadomo od przybytku głowa nie boli...
MUśmiech
Odpowiedz
#7

Dla mnie 4 Kielichow jest spelnieniem ,jest radoscia z osiagniecia tego co bylo planowne,do czego dazyla,to szczyt.
Problem zaczyna sie wtedy gdy popadamy w slodkie,bierne zadowolenie z tego osiagniecia i nie mamy ochoty,
czy tez lenistwo umyslowe nie pozwala nam na szukanie nowych,ciekawszych rozwiazan,przezyc...wtedy zaczyna sie marazm, brak checi do zycia i wlasnie te wszystkie negatywne cechy 4-ki Kielichow zaczynaja ruszac do przodu i plums mamy gotowa
5-ke Kielichow.
Odpowiedz
#8

Mnie 4 Kielichy często pokazują, ze wskazany jest umiar. Osoba pytająca nie powinna sięgać po więcej niż jest to wskazane. Ostatnio było to dosłowne i chodziło o nie więcej niż 3 osoby i nie więcej niż 3 lata.
Odpowiedz
#9

W książce "Tarot. Zwierciadło duszy." Gred Ziegler, karta Diabła oznacza bardziej osobę znającą swoją siłę i możliwości, bardzo pewną siebie, niż osobę zdolną do złego. Pomijam fakt że większość kart opisywanych przez tego autora ma pozytywne i neutralne znaczenie.



A tak ciągnąc temat
Wyłożyłam tarota na poznanie natury kolegi, z którym związałam się po koleżeńsku. Kolega jest specyficzną osobą, i chciałam go rozgryźć od środka. Pierwsze karty potwierdziły się w 100%, jego przyszłość zobaczymy Uśmiech. Rozkład był nastawiony bardziej na nasze relacje.

Na pytanie jaki jest w środku, jego prawdziwa natura, wyłożyłam kartę Diabła. Zgodnie z opisem z książki, którą potwierdzam, kolega ma dominującą naturę, jest pewny siebie, ambitny, ale wykazuje tendencje do użycia siły, dominacji. Jest introwertykiem, dziwaczny, ale pociągający na swój dziwny sposób. Inni znajomi z grupy ostrzegają mnie przed nim, mówią że potrafi być niebezpieczny. Ponoć jest nielubiany. Ale sam chwali się że ma sporo znajomych.

Zmartwiłam się gdy przeczytałam na tym forum opis karty, który ostrzega, alarmuje.
Miriam
Cytat:Jeżeli ukaże się pośrodku układu, ostrzega przed niebezpiecznymi ludźmi, którzy próbują lub będą próbować zniszczyć, zaszkodzić, uzależnić lub w inny sposób skrzywdzić wróżącego. Przyszedł czas uczciwego przeglądu istniejących związków w życiu. Sugeruje zaprzestanie uległości i akceptacji nieprzychylnych, nieuczciwych czy manipulujących ludzi, związków, sytuacji i poleca natychmiastową separację, jeżeli wróżący chce uniknąć strat i cierpień.

Czuję że muszę uważać na tego człowieka, ale nie bez przesady. Wiem że chce ze mną utrzymać dobrą znajomość, ale może mieć złe intencje. Do rozkładu kart wyłożyłam jeszcze kartę (zapomniałam jaką Smutny )oznaczającą czas na lepsze poznanie problemu, głębsze przypatrzenie się problemowi, albo nawet wykrycie fałszywych intencji.
Odpowiedz
#10

azu bo wiele zależy też od tego, jakie karty są obok Oczko kochankowie też są pozytywną kartą, ale z diabłem pokazują toksyczny związek, zdradę. jak sięgniesz po inną książkę, to zobaczysz, że opis kart będzie się różnić, ale i będą wspólne cechy
Odpowiedz
#11

Warto pracować nad tym, że każda karta ma w sobie aspekt pozytywny jak i negatywny. I mówiąc każda, to dotyczy też tych, które są ogólnie uznawane za "dobre". Słusznie @Sophia zauważyła, że możemy to stwierdzić z rozkładu, ale dobrze jest się zastanowić nad "cieniem" każdej karty. Trzeba się uwolnić od tego koła, że jak Ci wyjdzie 10 Mieczy no to czeka coś strasznego, i w ogóle czarna rozpacz, najlepiej zamknąć się w domu i nie wychodzić. Jeszcze tego wszystkiego nie przepracowałam, ale trzymam w głowie przekonanie, że tak powinnam patrzeć na każdą kartę. Jest to dla mnie o tyle ważne, że gdy robię rozkłady dla siebie, wychodzi mi zawsze koncentracja Mieczy - ich obecność wiele osób paraliżuje, a ja nauczyłam się je po prostu kochać. Jaki inny kolor da najlepsze ostrzeżenie? Jaki inny kolor pozwoli mi spojrzeć na problem intelektualnie, a nie poprzez rozbuchane emocje? Mogę jeszcze wiele pozytywnych aspektów Mieczy powypisywać. Trzeba tylko trochę zmienić sposób myślenia, a coś co uważane za negatywne pokaże swoją jasną stronę Uśmiech
Odpowiedz
#12

Diabeł - dla mnie oprócz kłamstw, uzależnienia, seksu ta karta pokazuje kombinowanie, duże pieniądze, wpływ osoby wyżej postawionej na nasze życie, duża energia, zabawa.
9 mieczy - nie wiem czy ma dla mnie jakieś pozytywne znaczenia, nie przepadam za tą kartą. Może pokazywać zarywanie nocy i nadwrazliwosc. Głównie problemy we wnętrzu osoby.
10 mieczy - lubie ta kartę, oprócz rozstania, końca i smutku to karta brama, która zapowiada zmiany często na lepsze, wszelkie sprawy umysłowe załatwione na maksa, etapy w zyciu zakończone pomyślnie. Egzaminy na 5.
7 mieczy - zdanie czegos
4 puchary - rutyna, ale wzglednie stałość, sytuacja poprawi się na lepsze ale w swoim czasie. To też karta rodziny, domu.
Odpowiedz
#13

4 kielichy pokazują też  tęsknote ..szczególnie wtedy gdy partnerzy sa w oddaleniu
Odpowiedz
#14

(21-12-2017, 19:57)tarot55557 napisał(a):  10 mieczy - lubie ta kartę, oprócz rozstania, końca i smutku to karta brama, która zapowiada zmiany często na lepsze, wszelkie sprawy umysłowe załatwione na maksa, etapy w zyciu zakończone pomyślnie. Egzaminy na 5.
10 mieczy to nie jest karta brama, to jest karta zakończenia.
10 mieczy to jakbyś cięła całą siłą dziesięciu mieczy: CIACH!!! Nie ma.
Ta karta to taka ślepa uliczka - nie ma tu już czego szukać, nic więcej nie wykombinujesz... trzeba więc wycofać samochód i poszukać innej drogi prowadzącej do celu.
 
Jeśli chodzi o jej pozytywne strony... 
Na pewno jeśli ktoś - świadomie bądź podświadomie - czuje że doszedł już do ściany, nie chce kontynuacji jakiejś sprawy, ale sam nie ma siły lub zdecydowania by ją zakończyć. Wtedy w pewnym układzie taka karta - pomimo że niełatwa - może być mu ostatecznie na rękę, wskazać drogę, zakończyć złudzenia...

Drugi pozytyw: ktoś uparcie brnie w coś czego pragnie, ale co obiektywnie rzecz biorąc jest dla niego bezproduktywne, niszczące lub niekorzystne. Sam nie potrafi spojrzeć na sytuację z boku, ocenić że coś jest nie tak. Wtedy wkracza 10 mieczy i bez sentymentów kończy tę podróż... Często jest to niechciane przez tę osobę - jednak zmusza ją do podjęcia wysiłku, przerobienia lekcji, przekierunkowania swojego postępowania... może znalezienia czegoś nowego, lepszego. To tak, jakbyśmy kolejny raz upadli i poobijali się podczas jazdy na rowerze, a ktoś stanął nad nami i spytał "No i co? Będziesz się teraz nad sobą użalać? Czemu akurat chcesz jeździć na rowerze skoro Ci to nie wychodzi? Może czas przyznać że jazda rowerowa nie jest Twoją mocną stroną i poszukać innego sportu w którym będzie Ci lepiej szło?".
10 mieczy to zazwyczaj karta, która ma nas czegoś nauczyć, zmusić do obrania innej drogi. 
W poważniejszych sprawach - pokazuje sytuacje w życiu, które hartują nasz charakter, wypróbowują siłę, dają bolesną nauczkę lub mają nami wstrząsnąć... a w efekcie nas kształtują i czynią dojrzalszymi. To nieprzyjemne, ale często potrzebne lekcje.

[Obrazek: Cr0o4W2.jpg]
Odpowiedz
#15

10 pucharów w pozycji odwróconej mówi nam o sukcesie który przyjdzie ale nie bez trudu..będziemy musieli na niego zapracowac..
Odpowiedz
#16

10 Mieczy NIE MA żadnych pozytywnych stron ... tu jest smutek i cierpienie.

Jest to karta RUINY ... zniszczenia i zdrady, pech i ekstremalne nieszczęścia, depresja, utrata, cierpienia, zniszczenia. Nie sposób znaleźć w tej karcie jakiś pozytywne strony ... 

10 mieczy to punkt kulminacyjny, KONIECZNIE trzeba sprawdzić karty w okół, 

 Z mojego doświadczenia 10 Mieczy jak pojawia się w towarzystwie 5-tek ... Dla mnie jet to wyraźny sygnał tego, że pojawią się konkretne zmiany i mogą one być niespodziewane, nagłe ... 
Odpowiedz
#17

10 mieczy to karta bolesnego końca. Ale konsekwencją tego końca może być coś pozytywnego. 
Tak więc bezpośrednio ta karta rzeczywiście nie ma pozytywnych stron, ale pośrednio, w perspektywie - jak najbardziej może mieć, ponieważ nie każda kontynuacja jest czymś pozytywnym... co możemy zrozumieć dopiero po czasie. Tak ja to widzę...
Odpowiedz
#18

Wydaje mi się, że 10 Mieczy nie można "ugłaskać", jedynie odpowiednio postawione pytanie, może dać nie co nadziei przy tej karcie ... choć nadal będzie bolało ...
Odpowiedz
#19

Ja jej nie chcę ugłaskiwać Basiu, to jest bezwzględna i zła karta, nie ma co do tego wątpliwości. Tak  Chcę tylko wskazać że czasami taka karta jest potrzebna dla naszego dobra... mimo że nikt nie chce jej widzieć w rozkładzie. Jasne, nie widzę dobrych stron w samej karcie, ale czasami widzę je w jej konsekwencjach. Nie wszystko da się rozwiązać w miły sposób, czasami życie musi nas nieźle walnąć po głowie, żebyśmy się obudzili...
Odpowiedz
#20

Mysle, ze dobra strona wynikajaca z tej karty obok tego co napisala LeCaro, czyli ruszenia do przodu, jest to ze zdalismy sobie jakby sprawe z wlasnych bledow myslowych. To swego rodzaju nauka. Karta zawiera w sobie ruch do przodu, i to jest jej wielkim plusem. Nie ma w niej zadreczenia siebie samego, ktore ma miejsce w poprzednich kartach. Ruina prowadzi do uwolnienia naszego umyslu i nas samych. Energia tej karty, jakkolwiek negatywna, jest na tyle mocna, ze wymaga tego ruszenia do przodu. Koniec zadreczania sie i tkwienia w niezdrowych dla siebie sytuacjach, ktore przy energii tej karty czesto kreujemy sami, lub sa konsekwencja jeszego bledu w postrzeganiu czy rozumieniu pewnych rzeczy. 

Mam taki przyklad w rodzinie, matka mojej przyszywanej siostry, pod wplywem alkoholu zabila swojego obecnego partnera. Wyladowala w wiezieniu gdzie przeszla z sukcesem resocjalizacje, i teraz jest sedziwa babcia, ktora nie pije od lat i jestcudowna babcia. Ta sytuacja z zycia zawsze mi sie kojazyla wlasnie z energia 10 mieczy,aczkolwiek oczywiscie z pewnym jej ekstremum. Wesola ona nie jest, a jednak jest w niej w pewnym sensie zapisane szczesliwe zakonczenie.

Osobiscie, nienawidze jej poprzedniczki, 9 mieczy, ktora dla mnie tkwi w niezdrowych mechanizmach i nie do konca ma sile sie ruszyc. Podobnie jak 9 bulaw zreszta, no malo w niej dobroci widze Uśmiech
Odpowiedz
#21

Kochani, mi w rozkładzie ogólnym na miesiąc wyszła kiedyś jako pierwsza karta 9 mieczy a kolejna 3 mieczy... wydawało się, że to będzie bardzo trudny czas, mega smutny... nic bardziej mylnego. Miałam po prostu do wyboru dwie propozycje pracy, które spędzały mi sen z powiek. Walczyłam o jak najlepsze warunki, a przy okazji musiałam złożyć wypowiedzenie w poprzedniej pracy. I dopiero karty na kolejne miesiące, już po podjęciu pracy pokazały zmianę na plus.
Więc karty te nie do końca pokazały załamanie, ciężkie chwile, a raczej konieczność podjęcia ciężkiej decyzji, umiarkowany strach przed rozmową z szefem, ogólne zmęczenie.
Stan emocjonalny nie był wcale taki najgorszy Uśmiech
Odpowiedz
#22

Tak sobie myslę, z perspektywy lat, że 10 mieczy może pokazywać najtrudniejszą lekcję z dotychczasowych w danym temacie. Tak trudną i dolegliwą, ze mamy szansę w końcu ję zrozumieć i... przyjąć. W tym moim zdaniem tkwi jej pozytywny aspekt.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości