Piękne słowa i obrazy

   
Olga Wisinger Florian (1844–1926)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Olga Wisinger Florian (1844–1926)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Musimy żeglować czasem z wiatrem, czasem pod wiatr, ale żeglować, nie dryfować ani stawać na kotwicy.
Oliver Wendell Holmes

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Olga Wisinger Florian (1844–1926)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Olga Wisinger Florian (1844–1926)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Do sukcesy nie ma żadnej windy. 
Trzeba iść po schodach.
Twój los zależy od Twoich nawyków.
Brian Tracy

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Olga Wisinger Florian (1844–1926)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Olga Wisinger Florian (1844–1926)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Źródłem wszelkich osiągnięć jest wola, by być tak dobrym, jak to tylko możliwe.
Harold Taylor

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Olga Wisinger Florian (1844–1926)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Olga Wisinger Florian (1844–1926)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Szczęścia szukaj blisko siebie, bo ono jest w drobnych, codziennych radościach.
Joseph Fohat

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Olga Wisinger Florian (1844–1926)

Talarek Andrzej
Wołanie o Eurydykę
Samotność to nie tylko brak przestrzeni
wypełnionej marzeniami
samotność to ból każdej drobiny
świata
którego byłaś pełnią

wyjęta z niego niewidoczną siecią
drżysz w chłodzie jeziora niepamięci

stoję
a wszystko przesuwa się cieniem
zakrywając jasne
chwile
jakbym sam przechodził w cień
stając się zjawą
dla siebie

tak trudno wyobrazić sobie światło
kiedy panuje
ciemność
jaśniejsze punkty przeszłości zbyt nikłe by dawać
iluzję nadziei
Bóg światłości zniknął w zamęcie zdarzeń
nie odpowiada
pośrodku labiryntu w przerażeniu ostatniej drogi
chłodzie przeprawy gdy coraz wyżej zimny jak śmierć
dotyk fali

Nie patrz za siebie bo zmienisz się
w słup soli martwy kamień pamięci
a życie jest jak promień światła
za niepamięcią wspólnego
za wodą
jak brylant słońca do którego zmierzasz
jaśniejący
w okruchu niezdarzenia

dni wspólne były niekończącym się zbieraniem darów
dotknięcia dłoni jak pocałunki
rodziły ptaki
Boże
dlaczego zabrałeś
tę która była
nad królestwem światła zapanował cień
twojego sprawstwa

Bóg światła i Władca ciemności zmówili się przeciwko
rzucili kości grając o mój świat
moją miłość
wkładam dłoń głęboko w czeluść nieskończoności
ja
najzwyklejszy ze zwykłych
wierny

jak możesz żądać bym nie oglądał się za siebie
jak możesz mówić że wtedy wróci szczęście i będzie
jak odradzająca się wiosna
w której oddasz mi to wszystko
coś zabrał

czy możliwym jest znaleźć światło gdy przeszło się przez piekło
umierania
obwiniają mnie przyjaciele za śmierć i samotność
za to że odeszła
jakbym zgrzeszył brakiem miłości
niewiarą gorszą niż trąd samotności który odpycha
przyjaciół i wrogów

nie wierzę w powtórne narodziny
w zapomnienie
w szczęście które po nim
nastanie niby rozkwitająca łąka
dziś
nie mogę pieścić kobiet
bachicznie wesołych szczęściem ulotnym
jak duch winorośli
nie mogę zatracić się w bezpamięci
bo ja
to wciąż pamięć przeszłości

„czy przepaszę moje biodra jak mocarz
pouczę Boga gdy spyta
połamię jego prawa które cię zabiły
czy wykażę Mu zło?
czy przywdzieję potęgę i wyniosłość
przystroję się pięknem i siłą
a mój gniew pyszny
poniży dumnych?”

nie
po stokroć
mój gniew zabije mnie
samego
rozerwie na strzępy
a usta będą wciąż szeptały
Imię

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Olga Wisinger Florian (1844–1926)

Talarek Andrzej
Zagony
zaskibione aż po horyzont
z kropką wrony po każdej bruździe
jak otwarta księga
w żółci kłujących ściernisk

czyta ją człowiek i ptak
zraszając potem i deszczem
przerżnięta pługiem w połowie
dżdżownica podwaja swoje istnienie

są aby zniknęły w urodzaju
przyjmują ziarno by plon wydało
stokrotny albo trzydziestokrotny
są częścią przymierza

osełka sera osełka masła
osełka do ostrzenia kosy
lemiesz srebrem czysty
jasność ziemi

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Zbyt wielu ludzi myśli o bezpieczeństwie zamiast o możliwościach.
Ci ludzie zdają się bardziej obawiać życia niż śmierci.

James F. Byrnes 

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Olga Wisinger Florian (1844–1926)

Talarek Andrzej
Zawracam
Jestem z gliny ulepiony ciężką chłopską dłonią
nie z prochu ziemi lekkiego Bożym tchnieniem
który tworzywem dla nieśmiertelnych być może
a dla mnie jedynie pyłem w oczy

i dziw że istotą żywą stałem się wbrew Bogu
ciężki jak golem bez poezji w żyłach
siadają na mojej głowie ptaki niebieskie
niestraszne im opowieści psalmisty

unoszą glinę po części maleńkiej na gniazda
gdzie wykluwa się puch najdelikatniejszy słów
na zawsze już będą pachniały prostotą narodzin
i śmierci tak oczywistej jak stworzenie z ziemi

słowa rodzi mi stajenka
i pole aż po las dalekie
a śmierć pośród pól
je zbiera

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Olga Wisinger Florian (1844–1926)

Talarek Andrzej
Zejść z drogi
Gdzie czas nas wiedzie poprzez przestrzeń
którą rozwijasz idąc obok
niespodziewaną jak powietrze
gdy zmienia się w pierzasty obłok
gdzie nas zatrzyma na tej drodze
czasu nieciągłość znakiem krzyża
w uświadomieniu a nie trwodze
że do rozstania już się zbliżam
kamień położę na swym miejscu
skąd go zabrałem przed latami
na węgieł i będziemy sami
przez chwilę wieczność coraz bliżej
na wodzie ślady bose stopy
boskie czy ludzkie czy do ciebie
ktoś szedł przez głębie przez potopy
ciągnąc za sobą świat po niebie
czym ja chciał wtedy czas zatrzymać
po narodzeniu w mai krasie
jak rybak w przyszłość sieć zarzucić
by mieć to wszystko co mieć da się
mam tylko ciebie ponad fale
naprzeciw lądom i wyrokom
odpycham wiosłem świat wytrwale
bezczelnie patrząc w losu oko
aż zamknie się na końcu drogi
ja oczy zamknę ty zaśpiewasz
nie będzie pytań teologii
spokój i cisza w naszych drzewach

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

" Życie nie jest świecą, a raczej wspaniała pochodnią, którą pozwolono nam trzymać przez chwilę, i należy uczynić wszystko, by świeciła jak najjaśniej nim oddamy ją naszym następcom."
George Bernard Shaw

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Olga Wisinger Florian (1844–1926)

Talarek Andrzej
Znak
powiedzą:
przypadek
splot okoliczności
jak wężowisko skłębienie spojrzeń
zderzenie wyimków z szaleńca
z miękką materią chroniącą myśli

pielęgnujemy marzenia jak pokojowe pieski
miłe w swojej zależności
nie zobowiązują

karabin w rękach mojry dzieli świat na połowy
czyni niesłychanie ważnymi
głupie słowa
wszak przypadek rządzi światem
ślepa tyche

kiedy przemówił
poczuli lepką gorycz w ustach na chwilę przed
jakby całowali w język
diabła

nie módlcie się za paryż
nie potrzebuje mszy
zaśpiewajcie imagine
naiwną piosenkę
głupców bez zobowiązań
nie umiejących czytać
znaków

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Olga Wisinger Florian (1844–1926)

Talarek Andrzej
Źdźbło
Arcypolski wtręt w przypowieści o biblijnych obłudnikach
tkwiący w niej jak lodowy okruch w oku faryzeusza
czyniący Galileę bardziej słowiańską

łodyżka stukrotnego plonu na ziemi żyznej
zwielokratniająca ku słońcu ukrytą moc ziarenka
źdźbło wszechświata

okruszek egzystencji lub wiotka łodyżka
versus belka podtrzymująca sufit odbita w oku bliźniego
jak przestroga

Ździebło to polsko ludzka odmiana źdźbła
o nieznanych bliżej cechach osobistych
imieniu jan lub maciej
nieznanej poecie ostrości wzroku
będącym jedynie organem wewnętrznej wrażliwości

i nic ponad
maleńka chwila zadumy
wiatr kołyszący trawami
czas

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

"Człowiek, który umie żyć w harmonii z samym sobą, jest szczęśliwy."
Oskar Wilde

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Olga Wisinger Florian (1844–1926)

Talarek Andrzej
Żółta róża
drzewa w żółcie w czerwienie stroją się na starość
fałszując piękno wiosny która już nie wróci
w złudzie trwając przez chwilę że czas się odwróci
nim zima dni ostatnie spowije w swą szarość

w sadzie wśród melancholii uwiędłych badyli
między przygniłe deszczem zielniki pachnące
wykwitła żółta róża księżniczka po łące
korowód wiedzie świata który w nic się chyli

wiją się barwy wokół na wiatr nanizane
jak chorągwie w orszaku tej infantki słońca
której nie da korony czas zimą strwożony

ale w pamięć dziewczęcą ją wpiszą zebrane
w kartki zeszytu płatki marzenia różane
jak ucieczka od czasu który nie ma końca

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 29 gości