Warsztat 246 - Cmentarz
#1

Kiedy byłam dużo młodsza (miałam jakieś 13 lat), wraz z koleżankami udałyśmy się latem na spacer po cmentarzu. 
Było to za dnia, była wtedy piękna, słoneczna pogoda, a my czasami lubiłyśmy tam chodzić. Ponieważ jest to bardzo duży cmentarz, nie jest tak łatwo spotkać tam wielu ludzi. 
Spacerując, nagle wszystkie dostrzegłyśmy pod murem, w dość dalekiej odległości .. pewną postać.. 

No i teraz pytania do Was:

1. Co/kogo konkretnie zobaczyłyśmy?
2. Jak zareagowałyśmy na tą sytuację?
3. Jak zakończyła się dla nas ta historia?

Jestem bardzo ciekawa co pokaże Wam Tarot, odpowiedź podam za tydzień w czwartek.
Mam nadzieję, że mój warsztat jest zgodny z regulaminem, robię to pierwszy raz Uśmiech  
Zapraszam do udziału  Uśmiech
Odpowiedz
#2

Listku, chyba w regulaminie jest mowa o 2 pytaniach... Sprawdź to może, ok?
Odpowiedz
#3

Nie pisze o tym w regulaminie. 
Poza tym ten regulamin jest chyba przestarzały, bo nikt go nie przestrzega.

http://dobrytarot.pl/showthread.php?tid=2740
Odpowiedz
#4

http://dobrytarot.pl/forumdisplay.php?fid=94
na belce...

Regulamin jest, dopisałam pkt.3...(tak jak to jest również napisane na belce/link powyżej
Moderatorzy przymykają oczy np.na terminy podawania rozwiązania...a to z oczywistych powodów...brak zainteresowania, brak aktywności...itd...

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz
#5

1.paz denarow 3 kielichy -pijacego skrzata? jakiegos alkoholika starszego? paz denarow to tez moga byc pijace dzieciaki albo zwierzak. 
2. Paz mieczy 7 denarow VI Rydwan zdenerwowalyscie sie , czekalyscie co sie stanie albo zamarlyscie i zaczelyscie wiac
3. VII Sila 3 miecze as bulaw - wydaje mi sie ze stalyscie sie odwazniejsze albo przestalyscie sie bac zwierzat. Mysle ze  moglyscoe komus to zglosic i odpowiednie sluzby zareagowaly.

Napewno to bardzo fajna przygoda. Nie moge sie doczekac rozwiazania.
Odpowiedz
#6

Faktycznie teraz widzę, że pisze o 2 pytaniach. 
Ale mogłoby to być wszystko w jednym miejscu.
Odpowiedz
#7

To mam zmienić czy już zostawić?
Odpowiedz
#8

Zostaw, bo jest już odpowiedź na 3 pytania, ale na przyszłość proszę o tym pamiętać...dwa pytania...

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz
#9

Czytałam regulamin 2x i nie widziałam ilości pytań, a pasowały mi 3 do tej historii. Ale na ewentualną przyszłość będę wiedziała i teraz nie zmieniam i czekam niecierpliwie na Wasze odpowiedzi ?
Odpowiedz
#10

1. Co/kogo konkretnie zobaczyłyśmy?
9 buław, paź denarów 
Jakiś młody chłopak, uczeń. Zobaczyłyście jak z czymś/kimś walczył, albo on sam stwarzał niebezpieczeństwo.

2. Jak zareagowałyśmy na tą sytuację?
7 mieczy, III Cesarzowa
Zaczelyscie walczyc aby zatroszczyć się o siebie. Może was zaatakował?

3. Jak zakończyła się dla nas ta historia?
4 kielichy, 3 miecze 
Myślę, że szlabanem w domu i przygnębieniem.
Odpowiedz
#11

Dziękuję za odpowiedzi i zachęcam do udziału kolejne osoby Uśmiech
Odpowiedz
#12

Listku, ja chętnie wezmę udział, ale najwcześniej będę miała czas w czwartek, żeby spokojnie zrobić to ćwiczenie. Daj nam czas do końca tygodnia, ok?
Odpowiedz
#13

Ok, poczekam ?
Odpowiedz
#14

Hej, Jesienny Liściu. Bardzo ciekawy warsztat. Uśmiech

Moje karty:

1. Co/kogo konkretnie zobaczyłyśmy?
2 kielichy, 3 miecze, Rycerz kielichów
Był tam młody człowiek, który chciał zrobić krzywdę sobie samemu (mógł płakać lub złościć się), komuś innemu lub też wyrządzić jakąś szkodę - np. coś ukraść czy zniszczyć. Niewykluczone że ktoś zasłabł, miał kłopot z sercem. Bardzo dużo emocji, uczuć jest w tych kartach. Z daleka sytuacja wyglądała na bardzo niejasną i mogłyście się początkowo pomylić co do tego czym ona tak naprawdę jest. Nie wiem dlaczego, ale skojarzyło mi się to też z wojskowością, mundurem. Myśli

2. Jak zareagowałyśmy na tą sytuację?
9 kielichów, 3 denary, 8 denarów
Bardzo emocjonalnie, jednak na pewno zjednoczyłyście się, cały czas byłyście razem i Wasza reakcja była wspólna. Pod wpływem słusznych emocji postanowiłyście zareagować i "wkroczyć do akcji". Jak na tak młode dziewczyny Wasze działania były bardzo rozsądne, właściwe i dały określone pozytywne efekty.

3. Jak zakończyła się dla nas ta historia?
Rycerz denarów, Cesarzowa
Miałyście spotkanie z osobą, możliwe że matką, właścicielką czegoś lub kobietą zajmującą wyższą pozycję. Być może dostałyście jakąś nagrodę za to co zrobiłyście, Wasze działania zostały docenione. Uśmiech

Pozdrawiam serdecznie.
Odpowiedz
#15

Dzięki LeCaro za udział Uśmiech

Gdyby ktoś jeszcze miał ochotę wziąć udział to zgodnie z obietnicą dla Kamy, czekam z odpowiedzią do końca tygodnia więc jeszcze jest czas Uśmiech
Odpowiedz
#16

No nieźle.... Teraz chyba dam czadu z tymi kartami.... Rotfl

1. Kogo zobaczyłyście pod murem? 

3 buławy, XX Sąd

Od razu powiem, że tu kieruję się obrazami na kartach... Mam następujące skojarzenia: ducha lub... anioła albo... (tak, wiem, że to będzie dziwne!) ekshibicjonistę - kogoś, kto się przed Wami obnażył.

2. Co zrobiłyście?

Rycerz mieczy, Królowa buław

Uciekałyście. Pośpiech i dużo emocji.

3. Jak się to skończyło?

Rycerz denarów, 9 kielichów, 2 kielichów

No i ten "denarowy" na czarnym koniu skojarzył mi się tutaj z jakimś stróżem prawa, porządku. Może została powiadomiona policja?  Zostałyście tez jakoś "zaopiekowane", uspokojone, przywrócone do równowagi. 

Jeżeli natomiast chodziłoby o ducha (???), to te karty mogą się skojarzyć z... opłaceniem mszy, jakimiś modlitwami, zniczami/kwiatami. 

Czuję, że tu odleciałam, ale poszłam za pierwszymi skojarzeniami. Bardzo jestem ciekawa rozwiązania tej zagadki Uśmiech
Odpowiedz
#17

Dziękuję za udział, najpóźniej jutro opiszę Wam sytuację Uśmiech
Odpowiedz
#18

1. Co/kogo konkretnie zobaczyłyśmy?- Król Mieczy(-) 9 Denarów

Zobaczyłaś mężczyznę. Był w dojrzałym wieku lub był to po prostu duch.

2. Jak zareagowałyśmy na tą sytuację?-Sprawiedliwość , Gwiazda

Zareagowałaś stosownie do sytuacji. To była jakaś karmiczna lekcja dla Was. Mogliście zawiadomić jakies służby mundurowe lub pogotowie. Ta osoba mogła potrzebować pomocy o ile była osobą realną.

3. Jak zakończyła się dla nas ta historia?- 2 Buławy(-) Paź Monet(-)

Zakończyła się nauczką. Pewnie od tej pory nie chodziliście już na ten cmentarz

Ciekawy warsztat.

Pozdrawiam serdecznie
Odpowiedz
#19

W dość dalekiej odległości, pod murem dostrzegłyśmy postać .... małego chłopca, miał około 7/9 lat, siedział oparty o wspomniany mur. Byłyśmy zdziwione ponieważ właściwie wszystkie -a było nas 4 - spojrzałyśmy w tamtym kierunku w tym samym czasie, ale patrzyłyśmy na tego chłopca jedynie kilka sekund ponieważ dalej historia potoczyła się dość dziwnie....
Owy chłopiec nagle zaczął bardzo powoli przekręcać głowę w naszym kierunku, a jego oczami były... dwie, duże, czarne i przerażające kule .. 
W tym momencie wszystkie, w tej samej chwili zaczęłyśmy krzyczeć i uciekać. Rozbiegłyśmy się po cmentarzu i spotkałyśmy kilka grobów dalej. Zaczęłyśmy wspólnie opowiadać o tym co widziałyśmy, dosłownie jedna kończyła zdanie za drugą..... „ chłopiec, około 7-9 lat, bardzo przerażające, czarne oczy, spojrzał na nas przekręcając głowę bardzo powoli itd.” … Od tego chłopca bił niesamowity chłód.. jego oczy wyglądały wręcz demonicznie.
Byłyśmy bardzo przestraszone i prawie uciekłyśmy z cmentarza, jednak na drugi dzień wróciłyśmy tam z koleżanką, która jak twierdziła "Niczego się nie boi".
Stanęłyśmy w tym samym miejscu i znowu widziałyśmy ten sam przerażający obraz, ja płakałam, a ta koleżanka, której nie było z nami dnia poprzedniego … nie widziała żadnego chłopca...
Postanowiłam nie dawać za wygraną i wyjaśnić sprawę, chciałam tam podejść pomimo ogromnego strachu. Postanowiłyśmy  więc podejść do chłopca od tyłu, z drugiej strony muru. Tak też zrobiłyśmy. Kiedy dotarłyśmy pod mur, w miejscu w którym widziałyśmy tajemnicze dziecko... stały jedynie śmieci......
Poczułam ulgę i zachciało mi się z siebie śmiać jednak po dziś dzień jest to dla mnie dość dziwna historia.
Mimo, że minęło już ponad 15 lat, nadal jak sobie o tym przypomnę mam gęsią skórkę, a przez wiele lat myśląc czy opowiadając o tym, zwyczajnie nie umiałam powstrzymać się od płaczu. Widok tych strasznych, czarnych oczu mam w pamięci do dzisiaj. To była najbardziej przerażająca rzecz jaką widziałam w życiu.  Historia pozostała dla mnie po dziś dzień zagadką, ponieważ nadal zadaje sobie pytanie czy nasz wyobraźnia mogła, aż tak bardzo zadziałać, aby w śmieciach stojących pod murem zobaczyć małe, choć przerażające do granic, dziecko? Mimo wszystko po dziś dzień uwielbiam chodzić na cmentarz i na ten też czasami wracam. J
 
Wildwood miała rację, że „zdenerwowałyście się.. zaczęłyście wiać”, a  Nastek bardzo celnie trafił, że zobaczyłyśmy „młodego chłopaka”.
LeCaro trafiła w punkt, że był to młody człowiek oraz, że sytuacja z daleka wyglądała na bardzo niejasną i mogłyśmy się początkowo pomylić co do tego czym to co widziałyśmy było, jak i z tym, że zareagowałyśmy bardzo emocjonalnie i nasz reakcja była wspólna.
Za to Kama właściwie bezbłędnie trafiła, że widziałyśmy ducha (a przynajmniej tak mi się do dzisiaj wydaje pomimo tego jak zakończyła się na historia). Kama trafiła też bardzo celnie, że uciekłyśmy, był pośpiech i dużo emocji. W pewnym sensie też miała rację z tym, że zostałyśmy zaopiekowane (przez koleżankę, która poszła z nami na cmentarz na drugi dzień), a także przez to jak się zakończyła ta historia – uspokojone i przywrócone do równowagi.
Również Lady celnie odgadła płeć oraz sam fakt ducha, a także to, że zareagowałyśmy stosownie do sytuacji.  
 
Wydaje mi się, że warsztat wygrały LeCaro i Kama i choć wybór jest bardzo trudny to chyba Kama była ciut bliżej J
 
Bardzo dziękuję Wam za udział, jestem pod wrażeniem waszych odpowiedzi, gratuluję!
Pozdrawiam serdecznie J
Odpowiedz
#20

Wow! Co za historia! Naprawde przerazajaca! smieci wygladajace jak chlopeiec o czarnych oczach?? i wszystkie widzialyscie to samo?
Gratuluje wygraej!
Odpowiedz
#21

Przerażająca historia...
Dzięuję za warsztat i gratuluję zwycięzczyni.
Odpowiedz
#22

Hmmm... a tak lubiłam cmentarze... Teraz mogę się nerwowo rozglądać Oczko Z pewnością ON był duchem, zapewne duchem czyśćcowym, cierpiącym.

Rozumiem już, co robiła ta Królowa buław w moim rozkładzie - ona pewnie pokazywała Waszą odważną koleżankę.

Dzięki za pomysłowy warsztat. Za kilka dni umieszczę kolejny. Zastanowię się nad tematem, chociaż Twój pomysł będzie trudno przebić....Oczko
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości