Liczba postów: 53.834
Liczba wątków: 2.110
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Ździebełko-Ciepełko
Wiem, że miłość jest udręką
Bo się wszystkiego od niej chce
Ja pragnę mało, malusieńko
A właściwie jeszcze mniej
Ździebełko ciepełka
W codziennych piekiełkach
W wyblakłym na szaro obłędzie
Różowa perełka, ździebełko ciepełka
Znów wiem, że jakoś to będzie
Gdy serce ukłuje przykrości igiełka
I biedne się czuje, niczyje
Ciepełka ździebełko
Ździebełko ciepełka
Wystarczy i wszystko przemija
Ździebełko ciepełka
Diamencik ze szkiełka
Czułości kropelka na listku
Ciepełka ździebełko
Tkliwości światełko
W twych oczach wystarczy za wszystko
Nie chcę wichrów, burz, nawałnic
Uczuć, w których spalę się
Jesteśmy przecież łatwopalni
Dla mnie najważniejsze jest:
Ździebełko ciepełka...
Jonasz Kofta
Liczba postów: 53.834
Liczba wątków: 2.110
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Zapomnij się ze mną
Jeszcze się nasycę czerwienią jarzębin,
usta pomaluję jeżynowym sokiem,
w zieloności trawy zapomnij się ze mną,
póki późne lato zagląda do okien.
Chodź, niech szumem liści wiatr nam dzisiaj zagra,
zatańczymy boso w dzikiej koniczynie,
kolorowym rytmem wśród czasu ponaglań,
pod jasnobłękitnym nieba baldachimem.
Na polanie marzeń rozwiniemy ciała,
popatrz, promień wdzięcznie oświadcza się ziemi,
a łąkowe kwiaty, jak wróżki w woalach,
ciepłem barw pulsują w dojrzałej przestrzeni.
Grają świerszcze tętnem miłosnych uniesień,
róż zachodu błyszczy namiętnym urokiem,
zanim nas dopadnie złotooka jesień...
Czy to my tańczymy, czy może obłoki?
Ewa Pilipczuk
Liczba postów: 53.834
Liczba wątków: 2.110
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
W sprawie zapominania
Są w jednym domu drewniane schody;
możesz je spalić,
muzyków upić winem i miodem,
żeby nie grali.
Możesz zaorać waziutkie ścieżki
o zmierzchu siwym,
ażeby wyrósł łubin niebieski
albo pokrzywy.
Cały dom w pustkę przemienić możesz,
zasadzić głogi,
aby nie było o żadnej porze
powrotnej drogi.
Ale nie można odsunąć wspomnień
jak lampkę wina.
Ten co powtarza co dzień "zapomnę",
nie zapomina.
Zielem zarosną ścieżki, lecz pamięć
- nie ma ratunku -
pamięć powróci tymi schodkami
do pocałunku.
Jan Zych
Liczba postów: 53.834
Liczba wątków: 2.110
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Romans
Romans śpiewam, bo śpiewam! Bo jestem śpiewakiem!
Ona była żebraczką, a on był żebrakiem.
Pokochali się nagle na rogu ulicy
I nie było uboższej w mieście tajemnicy...
Nastała noc majowa, gwiaździście wesoła,
Siedli - ramię z ramieniem - na stopniach kościoła.
Ona mu podawała z wyrazem skupienia
To usta do pieszczoty, to - chleb do gryzienia.
I tak śniąc, przegryzali pod majowym niebem
Na przemian chleb - pieszczotą, a pieszczotę - chlebem
Dwa głody sycili pod opieką wiosny:
Jeden głód - ten żebraczy, a drugi - miłosny.
Poeta, co ich widział, zgadł, jak żyć trzeba?
Ma dwa głody, lecz brak mu - dziewczyny i chleba.
Bolesław Leśmian
Liczba postów: 53.834
Liczba wątków: 2.110
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Mądrość
Szukałam Jej w księgarniach i bibliotekach.
Nie przyszła,
żeby rozwiązać życiowe supły
dojrzałych do gniewu konfliktów.
Szukałam Jej w inteligencji, elokwencji i intuicji.
A sploty złośliwych dróg
zaśmiewały mi się w twarz.
Do łez.
Chciałam Jej poszukać w dostatku,
ale skarby tego świata
drwiły sobie z uczciwości.
Były za daleko małych, ludzkich spraw.
Zrezygnowana pomyślałam, że nie znajdę Jej
w tym olbrzymim, modelowym świecie.
Wybaczyłam sercu porażkę
i zajęłam się zgłębianiem Miłości.
I wtedy Ona przyszła sama. Taka cicha i skromna.
Przysiadła sobie o brzasku na progu mojej biedy.
Oczarowała mnie prostotą serca.
I pomogła zrozumieć historię Salomona.
Jaga Rudnicka
Liczba postów: 53.834
Liczba wątków: 2.110
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Najtrudniej...
Brak twych ust i spojrzeń,
ciepłych dłoni w moich.
Słów cicho szeptanych,
nie da się zapomnieć.
Tuż pod cienką skórą,
wzruszona głos słyszę.
Łopotania duszy,
najtrudniej wyciszyć.
Czy nadal mam czekać?
Kiedy do mnie wrócisz ?
Uczuć tak napiętych
nie da się... zagłuszyć.
Bella Jagódka
Liczba postów: 53.834
Liczba wątków: 2.110
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Uśmiecham się do ciebie...
Uśmiecham się do ciebie. Czym jest uśmiech?
Światłem przez gwiazdę przesłanym gwieździe.
Zapachem który trawy wiąże w brzęczącą łąkę.
Łagodny kolor zieleni kolor moich oczu wplątał się
w twoje palce. Trzymasz w ręce rozszeptane ciało łąki.
Trawa cierpkim wąskim kształtem opowiada o moich
oczach patrzących nieskończenie.
Uśmiechasz się do mnie.
Halina Poświatowska