Liczba postów: 53.837
Liczba wątków: 2.110
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Zawsze kochałem
Zawsze kochałem, kocham dziś tak samo,
Z dnia na dzień kochał będę coraz mocniej
Najsłodsze miejsce, dokąd wraca za mną
Płacz, kiedy miłość serce gnębić pocznie.
I postanawiam kochać każdą chwilę,
Która mi błahe sprawy odsuwała.
I tę najwięcej, com jej winien tyle,
Bo z jej natchnienia chciałbym dobrze działać.
Kto kiedy widział, aby tyle rzeczy
Mogło na serce moje naraz natrzeć?
Bólu najdroższy! Ty mnie z ran wyleczysz.
Miłości, z jakąż mnie siłą hartujesz!
W pragnieniu rośnie nadzieja: inaczej
Zginąłbym teraz, gdy smak życia czuję.
[Petrarca Francesco]
(tłum. Jalu Kurek)
Liczba postów: 53.837
Liczba wątków: 2.110
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Dwa jakieś kwiaty...
Dwa jakieś kwiaty na nieznanej łące
Znęciły razem w jedno nas ustronie...
Dwie jakieś gwiazdy, ku sobie ciążące,
Na jedno ciche nas zwiodły błonie...
Dwie jakieś piosnki, zbłąkane w tumanie
Na jednej harfie gdzieś załkały złotej...
Dwie zorze budzić przyszły nas w zaranie -
Rozlśnione w jeden smętny dzień tęsknoty...
Dwa słońca zaszły ponad ciemną drogą,
Gasnącym szczęścia krwawiąc się obrazem.
Dwa meteory błysły nam złowrogo -
I w jedną otchłań nas uniosły razem!...
B. Adamowicz
Liczba postów: 53.837
Liczba wątków: 2.110
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Marzenia….
Nie mam marzeń…..
Wszystkie zostały zgubione
w drodze przez życie…….
Nie da się ich odtworzyć…..
Zginęły raz na zawsze…….
Zastąpione bólem i cierpienie
odleciały wysoko ku słońcu poranka…..
Nieziemska siła je podtrzymuje,
nieziemska, jednak silna…….
Choć marzenia odleciały,
pozostaje nadzieja…….
Nadzieja na powrót
do krainy marzeń i szczęścia…….
Marzenia o miłości, słońcu, kochającej rodzinie……
To wszystko przepadło……..
Raz na zawsze zostało
usunięte z tej planety……..
Popłynęło gdzieś w dal
niby płatek kwiatka……….
Nie mam marzeń,
lecz cele, by je mieć…………..
[Babska Paula]
Liczba postów: 53.837
Liczba wątków: 2.110
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Nie mijaj ranku
Nie mijaj ranku
zatrzymaj swe ptaki
jeszcze się zdążysz naobracać w czasie.
Przystań mi wiosno w półobrocie światła
wahaj się chwilę w odcieniach zieleni.
Przedłuż mi zmierzchu swą wczesność do syta
nie śpiesz się maju
trwaj moja miłości
o lata - kiedy się wami nacieszę.
Przemija życie jak noc: w okamgnieniu
Przemija ziemia w ułamku promieni.
Urszula Kozioł
Liczba postów: 53.837
Liczba wątków: 2.110
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Światłocień
Z czymże się rozłączyłam
czego się wyrzekłam
której zielonej strony życia albo słowa
że po wiośnie znów wtórej wiosny się spodziewam
i na śpiew nieprzerwany
na kwiat się sposobię.
Jeśli się nie żegnało
nie ma witać kogo
jeśli się nie milczało
nie ma czego słowić.
O drzewa nierozrzutne
o przezorny słowik
nawet promień przebiegle cieniem się nie zająkał.
A nie trzeba mi było uskładać uskąpić
listeczka poruszenia zwilżonego słowa
nie lepiej by mi ciągu dalszego zaniechać
odpocząć
i po chwili znów podjąć początek?
Inną miarę i porę sławi śpiewozieleń
inną moje pragnienie
jeszcze inną ciało.
Był dzień
a już jest podzień.
Różne się zrównało z niewidzialnym.
I znowu dzień się odpodziewa.
Urszula Kozioł
Liczba postów: 53.837
Liczba wątków: 2.110
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Lato
Czy to moje południe czy może już zmierzch
Słyszę pościg się zbliża
biją podkowy godzin
Chciałam przechylić dzień
jak gałąź cudzego sadu
a dzień pochylił mnie jak swoją własną gałąź
Urszula Kozioł
Liczba postów: 53.837
Liczba wątków: 2.110
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Powrót do nie wiem
Pora powrócić do nie wiem.
Z patrzących
znów zapadamy się w stan oglądanych.
Milczymy.
Zbyt wiele rzekliśmy.
Słuchajmy.
Wszyscy będziemy jeszcze przesłuchani.
Falują nasze przeźroczyste twarze
w prądach wiatru
wyzbyte dotyku.
Wibrują liczby wyzbyte wymiaru.
Trwają ciężary pozbawione wagi.
Co widzi słyszy nas kiedy nie wiemy
co śni nas kiedy błądzimy na jawie
co nas ogląda nakręca nagrywa
gdy nam się zdaje że jesteśmy sami?
Pora powrócić do nie wiem.
Powtórzyć
obwoływanie strąconych bałwanów
krnąbrne przestrzenie
ogień drzewo kamień
strukturę pyłu
rozpacz i nadzieję.
Urszula Kozioł