Biesiadowanie ze zmarłymi
#1

Czy ktoś ma pomysł na interpretację takiego szablonu sennego, który śni mi się bardzo często:

mianowicie spotykamy się w gronie rodzinnym na obiedzie i jest wśród nas osoba, która nie żyje.
Wszyscy wiedzą, że nie żyła i teraz z nami jest, ale nikt nie pyta, jak się tu dostał, czy został omyłkowo wzięty za zmarłego, co robił przez te kilka lat, jak się czuje, jak TAM jest - nic.
Normalnie sobie jemy i nikt nie porusza tego tematu, choć ja jestem przerażony zawsze i boję się zostać z tą osobą sam na sam lub przebywać obok czy cokolwiek powiedzieć. Myślę sobie też, że nie będę nic pytał, bo może ta osoba by się zdenerwowała, że była uznana za nieżywą i że była pochowana.
Często mam taki sen, urywa się jakoś przy pożegnaniu, zanim z tą osobą się pożegnam, bo to by oznaczało uścisk, czego bym się bał.

Tej osoby trochę się boję, kilka razy w innych snach wcześniej chciała mnie zabić/zrobić krzywdę, bądź żyje i jest jakby opętana, a czasem idąc ulicą widziałem ją wśród innych ludzi. Ze zdziwienia i szoku mało nie upadam na chodnik, ale biegnę do niej, jak jestem w pobliżu, to znika w tłumie czy za rogiem. Raz też był po prostu koszmar, jak była chyba jakaś rocznica pochowania czy śmierci, byliśmy w pomieszczeniu z tą osobą zawiniętą w brudne prześcieradła i trwaliśmy tak w skupieniu, kiedy nagle ożyła z krzykiem, uciekliśmy stamtąd.
Odpowiedz
#2

Oj coś te biesiady ze zmarłymi często się powtarzają.. choćby tu: <!-- l --><a class="postlink-local" href="http://dobrytarot.pl/viewtopic.php?f=29&t=3820">viewtopic.php?f=29&t=3820</a><!-- l --> Według mnie czegoś się boisz, masz jakiś lęk lub blokadę wewnątrz siebie, która w jakiś sposób jest dla ciebie nie do przeskoczenia (tak jak ten duch jest dla ciebie czymś mistycznym i wywołującym trwogę.)
Zastanów się czy sen nie był czasem dla ciebie taką podpowiedzią, że nie zawsze to co nieznane - jest takie straszne.
Odpowiedz
#3

Ta osoba jest mi bardzo bliska patrząc na pokrewieństwo, ale nigdy nie mieliśmy jakiegoś dobrego kontaktu, niestety.
Dni po tych snach obserwowałem szczególnie, bo myślałem, że to jakieś ostrzeżenie, ale nie działo się ani nic złego, ani dobrego.
Odpowiedz
#4

Może ta dusza w ten sposób chciałaby ci przekazać swoja prośbę - żebys zmówił w jej intencji modlitwe lub zapalił świecę tak jak się to pali na Wszystkich Świętych? czasami to co proste i oczywiste, wydaje się nam najbardziej skomplikowane..
Odpowiedz
#5

To chyba jedyne, co mogę zrobić. Bezradny
mbr wszyscy wiedzą, że ta osoba nie żyje, ten obiad jest jakby w tym celu, że ponownie jest z nami.
Wszyscy udają, że wcześniej jakby nic się nie stało.
Odpowiedz
#6

Zgadzam się z przedmówcami. Morfeusz, Ty jesteś mediumiczny, więc to z Tobą kontaktuje się dusza tego człowieka. Pozostali członkowie rodziny to najprawdopodobniej betony, więc nie ma jak z nimi nawiązać kontaktu spirytualnego. Miałam dokładnie to samo ze swoją zmarłą matką, wszyscy sypiali spokojnie, a mnie się ciągle śniło, że chodzi obłąkana. Nie musi być zaraz msza, wystarczą świece, a przede wszystkim wybaczenie i uspokojenie emocji osoby, która go tu trzyma. Jeżeli nie chodzi o Ciebie, to zgadza się, że należałoby przeprowadzić wywiad w rodzinie. Jeśli jednak nikt nie będzie chciał gadać, to będziesz musiał jakoś sam go przeprowadzić. Myśli
Odpowiedz
#7

To bardzo interesujące i nie odbierałem tego do tej pory na zasadzie bycia medium czy coś takiego.
Wolę zrobić tak jak napisała Margola, jakaś wizyta na cmentarzu, znicz, modlitwa, bo takie seanse w domu, ze świecami - nie chcę, żeby coś się przyczepiło do mnie.
Odpowiedz
#8

a sen mówi ze coś nie załatwiłeś i to bardzo ważnego jak to załatwisz to powinno zniknuc
sen mówi ze to było coś dla ciebie przyjemnego i musisz tam szukać co nie załatwiłeś Uśmiech
na pewno jakiś sen mówi co i z kim nie załatwiłeś myślę o sprawach rodzimych.
lub macie sprawie rodziną nie załatwioną o jakie nie masz pojęcia i musisz to załatwić .
mały sen ubogi .to tak strzelam co mówi sen .
Odpowiedz
#9

morfeusz napisał(a):Wolę zrobić tak jak napisała Margola, jakaś wizyta na cmentarzu, znicz, modlitwa, bo takie seanse w domu, ze świecami - nie chcę, żeby coś się przyczepiło do mnie.

Oczywiście, rób tak jak intuicja Ci podpowiada.

Pragnę Cię jednak oświecić, że już jesteś podczepiony (pod tego, który Ci się śni), więc z tym cmentarzem nie zwlekaj. :mrgreen:
Odpowiedz
#10

morfeusz napisał(a):Ta osoba jest mi bardzo bliska patrząc na pokrewieństwo, ale nigdy nie mieliśmy jakiegoś dobrego kontaktu, niestety.

Wiesz morfeuszu tak sobie teraz pomyślałam.. bo mój dziadek tez zmarł w tamtym roku i ja tez nie miałam z nim zbyt dobrych kontaktów tzn. ograniczaliśmy je do minimum. I w tamtym tygodniu też mi się przyśnił i nasze spotkanie również miało miejsce na takim "spotkaniu rodzinnym".
Wcześniej nie powiązałam tego w całość ale teraz mnie coś olśniło - może sen gdzie sie spotykasz z dusza zmarłego oznacza, że chciałaby ona w jakiś sposób z nami pojednać? to znaczy tak jak na takich spotkaniach rodzinnych zwykle się spotykamy, rozmawiamy to ona tez chciałby zakopać przysłowiowy topór wojenny i móc się pogodzić - zrobić to czego nie zrobiła za życia..

Po przeanalizowaniu twojego i mojego snu doszłam do wniosku że dusze te, niejako proszą nas o chwilę uwagi. Dla nas to może być coś dziwnego że chodzi o tak prozaiczna czynność jak pogodzenie się z duszą (bo kiedyś-tam było nieporozumienie ale przecież to było dawno..) - być może na tamtym świecie żeby dusza mogła doznać spokoju, to musi załatwić wszystkie sprawy na ziemi, nie może pozostawić niedomówień lub ukrytych urazów..
Dlatego przychodzą we śnie - bo tylko tak mogą się z nami skontaktować..

Takie jest moje zdanie. W niedziele pojadę do dziadka na cmentarz i zapale mu świeczkę. Dla mnie to drobiazg a dla niego być może to przepustka do lepszego świata - poprzez moje wybaczenie Uśmiech
Odpowiedz
#11

Niesamowite, ale u mnie chodzi o tę samą osobę, relacje miałem z nią identyczne jak Twoje. Myślę nawet, że on może trochę żałuje, że tak wyszło, a tak nie powinno być.
Rzadko go odwiedzam na cmentarzu, będę musiał się przy okazji wybrać w tej intencji. Myśl o przepuszczeniu duszy dalej, odciążenie jej z winy jest bardzo ciekawa, coś w tym jest. Szkoda jednak, że te sny są w takiej koszmarnej formie, może jednak potrzeba jest pilna i jest to ponaglenie, żeby tego nie zbagatelizować.
Odpowiedz
#12

W takiej formie bo być może własnie o to chodzi - żeby potrząsnąć tobą, zmusić żebyś się zastanowił, zwrócił uwagę? Zauważ, że gdyby np. to był sen taki miły i spokojny to byś pomyślał sobie, że jemu jest tam dobrze więc w zasadzie nic nie trzeba robić. Może dusze zmarłych nie mogą z jakiś powodów prosić wprost więc to jest dla nich droga komunikacji poprzez rozpaczliwe zwrócenie na siebie uwagi?

Im więcej o tym myslę tym moja intuicja mi podpowiada że tak właśnie jest. Dziwne.. Uśmiech
Odpowiedz
#13

Margola napisał(a):bo być może własnie o to chodzi
sen mówi o co chodzi tam jest ukryte o co chodzi.
jak znicz nic nie da to znaczy szukaj spraw nie załatwionych ja słyszałem ze zmarli
są bo coś ich trzyma nie musimy my ich trzymać tylko jakaś sprawa coś zapomnieli tu nie pamiętam dokładnie i szuka pomocy u nas Uśmiech
z opowieści wiem jak sprawy z nami to są agresywnie , a jak ich sprawy to są łagodnie .
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: