Liczba postów: 53.835
Liczba wątków: 2.110
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Sikora Aleksandra
Sumski las
Zapadał zmrok
Nie tylko on otaczał nas
Był ogień, gitara
I wschodni Sumski las
Był napój życia
Ognistą zwany wodą
I szczęście bycia
Z ludźmi i z przyrodą
Kozacki duch
Uwięził wspomnienia
Tak, że chce tam wracać
Bez wątpliwości cienia
Bo zostało tam serce
Wśród wschodniej zieleni
I pragnie być więcej
Na Ukraińskiej ziemi
Liczba postów: 53.835
Liczba wątków: 2.110
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Śnieżne
Zakopane w zaspie śnieżnej sentymenty
Zamarzają by nie wrócił tamten czas
Czas nadziei, wiary w cuda - czas przeklęty
Gdy zła siła ku zgubieniu pchała nas.
Tamten śnieg i tamte mrozy, co rok temu
Dawno poszły roztopione, zapomniane
Dzisiaj zmierzam naprzód ku dobremu
By odkupić noce tamte - zmarnowane
A dziś stoję w to niebo wpatrzona
Tańczą dla mnie energiczne płatki śniegu
Wreszcie wolna, znów zadowolona
Szukam miejsca w życia szeregu.
Sikora Aleksandra
Liczba postów: 53.835
Liczba wątków: 2.110
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Sikora Aleksandra
Tempora mutantur
Wieczorny wiatr, chłodnym szalem
Otula zmęczoną życiowym balem
Czesze me włosy, zawija, układa
I bajki do snu mi opowiada
Prowadzi mnie znanymi ścieżkami
Które wraz z Tobą przemierzone
Karmi ciepłymi wspomnieniami
I szepcze o tym co już skończone
Kocie łby jak drogie dywany
Przypominają tamte wieczory
Ty jak balsam na wszystkie rany
I jak strach, na ciemne zmory
Znowu wiosna, wszystko jak było
Miasto to samo, kochane, rodzinne
I głupie wrażenie, ze wszystko się śniło
Tak bardzo to życie dzisiaj jest inne
Liczba postów: 53.835
Liczba wątków: 2.110
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Sikora Aleksandra
TEN
Z uśmiechem na twarzy
Z sercem na tacy
Przyjdzie i uszanuje.
Nie taki jak marzysz,
Bez świetnej pracy,
Zostanie i oczaruje.
Przychodzili różni:
Poważni, weseli, smutni
Mądrzy, ambitni, próżni
Szczerzy do bólu i ci obłudni,
Z którymi los mnie poróżnił.
W niejednych ramionach mdlałam nieśmiało,
W niejednych oczach widziałam kochanie,
Niejedno rozstanie serce wytrzymało,
Niejedno, naiwne przetrwało czekanie.
W tak wielu pocałunkach usta utopione
I żadne z tych ust nie będą już moje
Niejedno wyznanie, jak na stos rzucone
Niejedna nadzieja, że my, we dwoje…
To wszystko było, minęło, przebrzmiało
Niejednym imieniem zaczynał się dzień
Lecz każde to imię swój sens dla mnie miało
Bym była gotowa, aż zjawi się TEN.
Więc zakładam nogę na nogę, piję kawę, zatapiam się w ciszę
Samotna, mądra, dumna, czyjaś przyszła żona
Tęsknię, wspominam, rozważam i o wszystkim piszę
I czekam na tego, kto swoje otworzy ramiona
I do każdego już snu ukołysze.
Liczba postów: 53.835
Liczba wątków: 2.110
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Sikora Aleksandra
Tobie
Jesteś, Twój uśmiech wciąż za mną kroczy
W zamkniętych powiekach, gdzie trwamy we dwoje,
We śnie, co wybawieniem bezsennej jest nocy,
W codziennych myślach, gdy biegnę, gdy stoję.
Wielką potęgą są chęci, pragnienia.
Wielką potęgą jest mądrość i siła.
I umysł, w którym układam marzenia,
By choćby cząstka ich się spełniła
Ostrożnie przez życie staram się kroczyć,
Wciąż obserwując Twoje spojrzenia,
By kochać i Twej miłości już nie przeoczyć,
By wytrwać w spełnianiu przeznaczenia.
Liczba postów: 53.835
Liczba wątków: 2.110
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Sikora Aleksandra
Trzy stany skupienia
Kiedy Cię nie ma
Ja tkwię w nieśmiertelnej
Zwykłej jak dom, drzewo, ziemia
W ciepłej rutynie codzienności
W skromnej, subtelnej
W mojej radości
Kiedy wiem, że mam Ciebie
Że nie rozpływasz sie jak powietrze
Wiatrem targane jak złe wiersze
Wtedy płynę, jak obłok po niebie
Wtedy zanurzając sie w każdą Ciszę
Bicie serca, szelest słyszę
Nie śpię, nie jem, nie pojmuję
Nocą portret Twój maluję
Opisuję Twoje dłonie
Strzelam wyobraźnią w skronie
Odlatuję
Jest jeszcze stan trzeci
Najgorszy – niepewność
Gdy z jednej strony słońce świeci
A za nim niespokojna ciemność
Kiedy jesteś, lecz duchem Cie nie ma
W sercu tkwi wojna
Brak chęci istnienia
Śmieję sie płaczę, opadam, lecę
Gasnącą próbuję ocalić świecę
I na kawałki rozkładam swe ciało
By sie przekonać, że to wciąż mało
Więc żyły ze strachu drżące otwieram
Umieram
Po śmierci wchodzę w stan odnowy
Spokojny świat
Mój, cichy, zdrowy
Wolny od krat
Życie – utopia słodka
Póki uśmiechu Twojego nie spotkam
Liczba postów: 53.835
Liczba wątków: 2.110
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Sikora Aleksandra
W galaktyce
Gdy drogą mleczna szłam,
Chwytając promienie gwiazd
Wierzyłam, że szczęście jest tam,
Skąd większy bije blask
W przestrzeni milionów lat
I pośród wielu słońc
Tak marny wydawał się świat,
Tak mały mój ziemski dom.
Idąc aleją usłaną z gwiazd,
Z dumą stawiałam kolejny krok.
Omamił mnie nieziemski blask.
Lecz tracić zaczęłam mój ziemski wzrok
A wtedy przyszła dziwna tęsknota
Za smakiem chleba, zapachem łąk.
Lecz za mną zamknęły się ziemskie wrota,.
Promienie gwiazd wypadły z rąk
Czasem daleko trzeba dojść,
I czasem stracić to, co się ma,
Żeby zrozumieć, gdzie ma się dom
I skąd się w sercu bierze blask.