Piękne słowa i obrazy

   
Cornelis Vreedenburgh (1880-1946)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Cornelis Vreedenburgh (1880-1946)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Rzuchowska Tamara
Tempo życia.
Ostatnio coraz częściej zauważam,
że życie goni,
swoim tempem wręcz przeraża...

Nie ma czasu na odpoczynek,
na chwilkę wytchnienia,
nie ma nawet czasu
na złudne marzenia...

Bo gdy człowiek po biegu
usiądzie w wygodnym fotelu,
miast pomarzyć w spokoju,
mruży powieki mimo woli
i zasypia powoli...

I nie zawsze miewa sny pogodne,
bo życie ni łatwe, ni wygodne,
a sen odbiciem rzeczywistości,
człowiek swoją senną wędrówkę
nie zawsze odbywa
w ramionach anioła miłości...

I tak przemija nam czas,
wieczór kroki stawia za dniem,
noc umyka, gdy wschodzi jasny blask,
nasze ślady znikają w porannej mgle...

I od nowa nasz bieg pod wiatr,
ze śnieżycą w zawody i z deszczem,
czy nadejdzie dla nas taki czas,
by móc odpocząć chwileczkę?

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Cornelis Vreedenburgh (1880-1946)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Cornelis Vreedenburgh (1880-1946)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Rzuchowska Tamara
Tęskno tak...
U innych śniegiem solidnie zawiało,
a u nas?
jakby Pani Jesieni było za mało,
trochę słońcem zaświeci,
częściej nudzi nas deszczem,
szarym błotem zalewa,
wiatrem w drzewach szaleje
albo cicho, rzewnie śpiewa...
Już grudzień,
Pani Jesień mocno się trzyma,
a gdzie nasza zima?
Gdyby tak protest napisać
i mailem do nieba wysłać,
że chcemy już trochę zimy,
że bardzo za nią tęsknimy,
że marzy nam się nowa,
biała kołderka puchowa...
Marzy się nam,
by w świetle sodowych lamp
swobodnym lotem śnieżynki błyszczały.
By srebrny księżyc, co noc wróży,
mógł przejrzeć się w ściętej lodem kałuży.
By nocą srebrny mróz
namalował na szybach Wielki wóz
i parę innych wzorów,
dla każdego do wyboru...
By dzieci szarugą zmęczone
wzięły sanki, narty i łyżwy,
na dwór wyszły, zażyły ruchu,
poszalały na świeżym powietrzu,
zatańczyły oberka z zimą,
z jej białą i mroźną miną.
No, bo jak długo jeszcze może trwać
brzydka aura na dworze,
dzieci w domach się nudzą...
Już wystarczy jesieni,
niech góra zadecyduje
i coś zmieni,
albo przyśle kompetentną osobę,
porozmawiamy sobie, coś postanowimy...
Może razem pozbędziemy się jesieni,
w ciemnym kącie ją zamkniemy,
drogę zimie otworzymy,
wszyscy się na nią cieszymy.
Zimą jest pięknie i biało,
tak by się zimy
choć trochę chciało...

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Cornelis Vreedenburgh (1880-1946)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Cornelis Vreedenburgh (1880-1946)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Rzuchowska Tamara
W poszukiwaniu miłości.
Szukasz w życiu miłości,
szukasz jej wsparcia
gdy ciężarem wątpliwości,
szukasz jej blasku w cieniach,
szukasz jej w doskonałości,
ona w sobie ideałem cała,
niby wielka, a jakże mała...

Wodzisz dokoła wzrokiem...

Nie szukaj,
nie dostrzeżesz jej gołym okiem,
tylko serce może wskazać
Ci właściwą drogę,
nim się spostrzeżesz
odnajdziesz ją w szczerej wierze...

Idź, szukaj swojej miłości,
jakkolwiek by jej nie zwano,
by z czystym sumieniem móc rzec:
„Mnie też kiedyś miłowano„

Więc podążaj śladem
końskich kopyt na białym piasku,
szukaj w swym życiu blasku,
ona ci się ukaże,
odkryje wszystkie swoje twarze..

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Cornelis Vreedenburgh (1880-1946)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Cornelis Vreedenburgh (1880-1946)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Rzuchowska Tamara
Wielkie świetowanie-Dzień Dzieck
Miś Koralgol,
Pani Lama
i arktyczne dwa pingwiny,
właśnie dzisiaj w Święto Dzieci
mają swoje urodziny.
Z tej okazji będzie bal
i będzie disco,
gier i zabaw,
że aż zawrót głowy,
i tor przeszkód już gotowy,
no i kilka niespodzianek-nagród czeka,
więc do dzieła,
zaraz tu popłynie rzeka coli
albo mleka...
Będzie tort urodzinowy
ze świeczkami,
moc kanapek,
i koktajle z czekoladą,
z truskawkami,
kolorowych dużo czapek...
baloników i serpentyn cała masa...
Na imprezę przyjdzie cała Nasza Klasa.
A gdy skończy się już głośne disco,
no i dzieci spałaszują prawie wszystko,
przyjdzie czas by wzniecić ogień
w smolnych szczapach,
bo dzieciaki bardzo lubią
piec kiełbaski
tuż nad ogniem na patykach...
Idzie wieczór
i dzieciaki już zmęczone,
główki małe pełne wrażeń
i spełnionych skrytych marzeń...
Czas do domu,
świętowanie już na dzisiaj
zakończone...
Dziś impreza się udała,
cała Klasa przy ognisku
razem z dziećmi świętowała.
A za rok imprezę powtórzymy,
wszystkie dzieci z Naszej Klasy
do zabawy zaprosimy...

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Cornelis Vreedenburgh (1880-1946)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Cornelis Vreedenburgh (1880-1946)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Rzuchowska Tamara
Witam kwiatem wiosennym
Witam kwiatem wiosennym
Skromniutko,
Filuternym uśmiechem,
Serca nutką.
Sto lat życzę,
Może więcej?
Oby były
W szczęściu,
W zdrowiu,
Nie w udręce!
Oby słońce przyświecało
Twoim krokom,
Oby szczęście wędrowało
Razem z Tobą,
Oby uśmiech,
Myśl pogodna
I marzenia
Były zawsze,
Tuż przy Tobie,
Były obok
Tak jak ślad
Twojego cienia.

Spełnienia marzeń!

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Cornelis Vreedenburgh (1880-1946)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Cornelis Vreedenburgh (1880-1946)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Rzuchowska Tamara
Wrzesień.
Wokół domu jeszcze zielone,
ale w parku już kolorowe listowie,
kasztany i żołędzie już schodzą na trawę,
będą dzieci miały świetną, twórczą zabawę.
W dzień pogodny, słoneczny będzie wycieczka,
w parku dzieci zbiorą jesienne plony do koszyczka,
owoce dębu podłużne w czapeczkach,
kasztanowca brązowe kuleczki,
sosny szyszki,
bukiet barwnych jesiennych liści.
Będzie zajęcie na długie wieczory,
dzieci poznają jesieni kolory,
pokażą swoje manualne zdolności,
będzie z tego wiele radości.
Każdy dzieciak będzie zadowolony,
wystrój pomieszczeń już zmieniony,
trud dzieci się opłaca,
to była dla nich ciężka praca,
wszystkie figurki misternie wykonane,
na wystawie są eksponowane.
Dzieci jesienne dzieła wystawiły,
nas złudzeń pozbawiły,
lato odchodzi,
wita nas złota jesień,
przecież to już wrzesień.

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Cornelis Vreedenburgh (1880-1946)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Cornelis Vreedenburgh (1880-1946)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Rzuchowska Tamara
Wspomnienia.
Wspominam,
choć pamiętam,
wciąż spoglądam za siebie,
po co to robię,
sama nie wiem...
Przecież nie można
żyć tylko wspomnieniami,
życie toczy się
własnymi drogami.
Ale zdarzyć się kiedyś może,
póki pamięć jeszcze
nie zawodzi,
że spotkam wspomnienie
właśnie na tej drodze...
I przywitam je radosna,
otoczę ramieniem,
przytulę,
utulę,
podzielę się marzeniem...
By nie zapomnieć,
by nigdy ich nie utracić,
tych moich wspomnień...
Wszystkich,
tych trudnych też,
one zbudują most,
przęsło po przęśle,
w przestrzeni,
między dawnymi
a nowymi dniami...
most brukowany
nie spełnionymi pragnieniami...
Ale może kiedyś,
gdzieś,
ktoś...
z pragnieniem pod rękę
przemierzy cały ten most...
A my, hołdując wspomnieniom,
oddajmy pokłon nowym dniom.

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Cornelis Vreedenburgh (1880-1946)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 456 gości