Boski Tarot u Hazar

Poproszę o  wróżbę zawodową: czy w ciągu najbliższych 12 miesięcy coś się zmieni w moim życiu w kwestii pracy?
Mam tutaj na myśli czy będę jednak zmieniać pracę czy ostatecznie pozostanę w tym samym miejscu? Uśmiech 
Ślicznie dziękuję za poświęcony czas Buziak
Odpowiedz

Witaj Anussshaka

pytanie: czy w ciągu najbliższych 12 miesięcy coś się zmieni w moim życiu w kwestii pracy? Mam tutaj na myśli czy będę jednak zmieniać pracę czy ostatecznie pozostanę w tym samym miejscu?

XVII Gwiazda, 10 kielichów - Tak, mentalnie odlecisz z tej pracy Oczko ale nie poderwiesz do lotu ciała.

Możesz żyć przez następne 12 miesięcy marzeniami o wyrwaniu się z tego miejsca. Swoja drogą wygląda ta twoja robota jak za komuny, normalnie dziadostwo. Zasiedziałaś się zwyczajnie, to jest pewna posadka, ciepła i bezpieczna i masz tam bratnią duszę z którą może drzesz koty, ale macie bardzo mocną więź.
Nie widać byś zmieniła pracę, a dlatego że tam masz mocne poczucie emocjonalnego bezpieczeństwa, tak mocne że raczej nie zastąpią tego żadne pieniądze. I możesz się męczyć dalej następny rok Oczko

Pokazuje się, że dla ciebie jest już ważny święty spokój , robisz swoje, dobrze to robisz i nikt ci niczego złego nie zarzuca.

Musiałabyś się rzucić na głęboką wodę, wtedy coś zmienisz, ale warto sobie przekalkulować co lepiej się opłaca na ostatecznym rozrachunku. Może czasami lepiej sobie odmówić jakiejś przyjemności, niż brać udział w wyścigu szczurów, gdzie kasa i pozycja jest najważniejsza.
tak to u mnie wygląda.

Wszystkiego dobrego
Hazar

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Witaj Hazar
Czy mogę prosić Cię o wróżbę na 8 rok numerologiczny? Kwiatek
Odpowiedz

Witaj Agata
Wróżba na nowy rok numerologiczny

Miłość - 5 monet, 9 kielichów - Trochę biednie. Będziesz wyciągać rękę, ale nie wiem czy na zgodę czy żebrząc o uwagę, ale to co dostaniesz będzie płytkie i krótkotrwałe. Jak zapijany wieczór na umór, a później kac stulecia.
Bedzie tego dużo, ale bez podstaw, przyszłości czy fundamentów. Zaspokajać cię będzie jak narkomana na głodzie, na chwilę i będzie cały czas mało.

Praca - 7 buław, 3 monety - Tu powinno być dobrze widzę cię w pracy. Staniesz się bardziej asertywna, być może już nie pozwolisz sobie zwalić wszystkiego na głowę. Widać cię w jakieś "koronkowej robocie", jak pracujesz z dbałością o szczegóły. I są z tego pieniądze, możliwe że praca będzie miała związek z wiązkami.?  bądź elektromechaniką.

Finanse - Królowa Buław, 10 monet - Wreszcie zaczniesz dobrze zarabiać. Finanse rzeczywiście poszybują w górę i będzie to tylko zasługa twojej pracy. Musisz mieć jakieś zdolności manualne, bo widzę tak jakbyś trafiła w swoje zasoby i zaczęła właśnie na nich zarabiać. 
Myślę że będzie cię stać na nową garderobę, dobre zabiegi kosmetyczne i aktywność, bo pięknie wyglądasz Oczko seksowna kobieta z Ciebie się zrobi.

Zdrowie (ciało) - II Kapłanka - Oprócz bilansu który trzeba zrobić, znowu możesz mieć jakąś niespodziankę. Dołożenie ( Król Monet ) Jajeczko jest przygotowane, to nie jest jeszcze pewne, bo Gość mi je trzyma, ale możliwe że puści w jajowód. Jak będziesz się spóźniać, albo piersi zrobią się tkliwe, to nie wczesna menopauza, rób od razu test ciążowy. Oczko

Zdrowie (umysł) - Królowa Mieczy - bardzo dobre zdrowie psychiczne, na ten moment już nie można cię złamać. Jesteś jak ze skały. Choćby dookoła się waliło, już wiesz jak żyć.

Niespodzianka -XIV Umiarkowanie - Ten rok bez niespodzianek Oczko wszystko jest jakby dalszym ciągiem mijającego roku. Ten rok minie tak jakbyś jechała po równym. Ciesz się wypracowanym zyskiem.

No Agata, te finanse to furora, trzymam kciuki żeby się spełniło. Pięknie się pokazałaś, ten błysk w oku, świetna fryzura, piękne etniczne kolczyki, normalnie błyszczysz.

Wszystkiego dobrego
Hazar

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Hazar,
 bardzo dziękuję za szybką odpowiedź i poświęcony mi czas Kwiatek Kwiatek na pewno wrócę z weryfikacją.
Odpowiedz

(27-08-2023, 08:45)Hazar napisał(a):  Witaj Anussshaka

pytanie: czy w ciągu najbliższych 12 miesięcy coś się zmieni w moim życiu w kwestii pracy? Mam tutaj na myśli czy będę jednak zmieniać pracę czy ostatecznie pozostanę w tym samym miejscu?

XVII Gwiazda, 10 kielichów - Tak, mentalnie odlecisz z tej pracy Oczko ale nie poderwiesz do lotu ciała.

Możesz żyć przez następne 12 miesięcy marzeniami o wyrwaniu się z tego miejsca. Swoja drogą wygląda ta twoja robota jak za komuny, normalnie dziadostwo. Zasiedziałaś się zwyczajnie, to jest pewna posadka, ciepła i bezpieczna i masz tam bratnią duszę z którą może drzesz koty, ale macie bardzo mocną więź.
Nie widać byś zmieniła pracę, a dlatego że tam masz mocne poczucie emocjonalnego bezpieczeństwa, tak mocne że raczej nie zastąpią tego żadne pieniądze. I możesz się męczyć dalej następny rok Oczko

Pokazuje się, że dla ciebie jest już ważny święty spokój , robisz swoje, dobrze to robisz i nikt ci niczego złego nie zarzuca.

Musiałabyś się rzucić na głęboką wodę, wtedy coś zmienisz, ale warto sobie przekalkulować co lepiej się opłaca na ostatecznym rozrachunku. Może czasami lepiej sobie odmówić jakiejś przyjemności, niż brać udział w wyścigu szczurów, gdzie kasa i pozycja jest najważniejsza.
tak to u mnie wygląda.

Wszystkiego dobrego
Hazar
Dziękuję za wróżbę Uśmiech Myślę, że wszystko wyżej opisane jest w 100% trafne Uśmiech Dziękuję Uśmiech
Odpowiedz

(12-02-2023, 19:46)Hazar napisał(a):  Witaj Smokey
rama czasowa 6 miesięcy

Pytania: Czy jest szansa że się dogadamy, że zmieni swoje nastawienie?
10 Mieczy - Prawdopodobnie się nie dogadacie w kwestii o która pytasz. Działania za jego plecami przekreśliły szansę na merytoryczną rozmowę.

Czy nasze małżeństwo da się uratować?
As Buław - Tak, można to zrobić, spróbuj zacząć jeszcze raz od początku.
Odsuń oskarżenia i pretensje na bok i zacznij działać. Działać tak jak kiedyś na początku, kiedy chcieliście razem być.

On się czuje oszukany i zdradzony. Wiem że to trudne w połogu, ale nie licz za bardzo na niego. On sam musi teraz uporać się z tym co czuje, a boli go tak bardzo jak poród pośladkowy Oczko

Ciesz się macierzyństwem i próbuj wykrzesać trochę ognia z siebie, jak dawniej. Może nie był do końca gotowy, by cieszyć się z ojcostwa.

Na najbliższe 6 miesięcy nie oczekuj zwrotów akcji, ale jest nadzieja więc się nie poddawaj.
On potrzebuje trochę czasu.

Dużo zdrowia dla Ciebie i maleństwa

Wszystkiego Dobrego
Hazar
Witaj Hazar, na początku roku prosiłam o wróżbę dotycząca relacji z mężem. Sprawdziło się, tak jak napisałaś. Było przez chwile trochę lepiej, a teraz miedzy nami jest tak źle, ze nie widzę szansy na naprawę czegokolwiek. Mężowi calkiem przestało na mnie zależeć, zupelnie mnie wyciął ze swojego życia. Bardzo proszę Cię o wróżbę czy to małżeństwo przetrwa czy czas abym oswoiła się z myślą ze to koniec. Czy jest cokolwiek co moge zrobic żeby nie doszło do rozwodu? Dane wysyłam na pw
Odpowiedz

Witaj Smokey

rama czasowa 2 lata


Pytanie: Bardzo proszę Cię o wróżbę czy to małżeństwo przetrwa czy czas abym oswoiła się z myślą ze to koniec.
XV Diabeł - Przetrwa, na razie jesteście związani, ale nie będzie słodko. Czas zatrzymał się w miejscu i teraz musicie być razem, bo właśnie tworzą się linie na przyszłość. Możliwe że dotyczy to dziecka. Na ten moment życzę siły i wiary w lepsze jutro.


Czy jest cokolwiek co mogę zrobić żeby nie doszło do rozwodu?
3 monety - tak, zająć się sobą, nie wtrącaj się w nie swoje sprawy.

Chociaż ludziom się wydaje że małżonek to własność, to zawsze będzie Człowiek, a ten z natury jest wolny.
najważniejsze to nie dręczyć i nie dać się dręczyć.

rada - VII Rydwan - wychodź częściej do ludzi, odwiedzaj rodzinę, w razie czego żeby mieć do kogo pojechać na dzień lub dwa. Wybieraj krótkie wycieczki z dzieckiem to pozwoli ci złapać wiatr we włosy.


Pokazuje się przymus, na razie musicie się ze sobą pomęczyć. Jak już stworzycie wzorce to może być lżej.
Myśl o dziecku, pamiętaj że teraz się uczy czym jest rodzina, poczucie bezpieczeństwa, mniejsze zło.
Postaraj się mądrze wprowadzać go w życie.


wszystkiego dobrego
Hazar

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Bardzo serdecznie dziękuję za wróżbę Hazar ? Ale jak tak to ma wyglądać przez kolejne 2 lata to nie wiem czy to zniosę. Mąż potrafi się do mnie nie odzywać całymi tygodniami a ja jestem sama z 2 małych dzieci. Proszę Cię, czy możesz mi jeszcze napisać czy ten mój mąż to mnie jeszcze kocha czy tylko przymus go trzyma?
Odpowiedz

Miłość to nie chwilowe uniesienie i wieczna uwaga. 
Miłość jest jak kwiat. Nie da ci owoców jeśli jej nie bedziesz pielęgnować. 
Miłość to cholernie ciężka praca, trzeba podlewać, plewić, tępić szkodniki. A i tak ktoś Ci może podlać złośliwie trucizną, albo połamać.
Pytasz czy cię kocha,  wystarczy że spojrzysz  na niego. Jeśli wygląda jak zdrowy zadbany kwiat, to kocha Uśmiech  
Nawet jeśli tego nie mówi 
(moje kwiaty też nie mówią, ale wyglądają)

W jednym.zdaniu: nie ma nic za darmo,  a jeśli chcemy wyciągać to trzeba włożyć,  normalnie fizyka.

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Dziękuję Hazar, oby jeszcze kiedyś było dobrze ?
Odpowiedz

Witaj Hazar mam takiego Gagatka którego dane prześlę na priv. Jest mnóstwo pożądania między nami, dużo śmiechu i zabawy ale co tydzień jakaś drobna spina. Co będzie dalej z nami? Jak to rokuje na przyszłość? Jeśli dane nie doszły, daj znać. Pozdrawiam ?
Odpowiedz

Hej Oczko teraz podeślij,  miałam zapchaną skrzynkę  Kwiatek

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Witaj Rozalka

Pytanie: Co będzie dalej z nami? -XIX Słońce - Oddalicie się trochę od siebie, ale nadal będziecie wesoło zagadywać. Pokazuje się, że zacznie was dzielić nie tylko odległość ale i czas. Być może jedno zmieni strefę czasową. Jednak ta przyjaźń przetrwa, a na pewno jako znajomość, szczególnie jedno z was nie pozwoli jej odejść w zapomnienie. I od czasu do czasu będzie inicjować kontakt.

Jak to rokuje na przyszłość? - 9 mieczy - Jako związek nie, bo widzę tylko ciebie jak nie możesz spać przez to co on tam ci nagadał. Jako przyjaźń też nie do końca satysfakcjonująca, bo unosisz mi brwi jakbyś nie dowierzała w to co słyszysz.

Jeśli będziesz miała kiedykolwiek wrażenie że rani cię słowem, to nie udawaj sama przed sobą że się przesłyszałaś, czy że ci się wydawało. Może to robić i działanie pokazuje się zamierzone, chociaż dwuznaczne.

Dopóki jest dobrze ciesz się towarzystwem, korzystaj tak zwyczajnie, poprawisz ukrwienie i ładnie się odmłodzisz, a jak zacznie dawać w kość, to baba z wozu koniom lżej Oczko niczego nie żałuj.
Tak to u mnie wygląda.

Wszystkiego Dobrego
Hazar

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Dzięki za odpowiedź. To prawda, on wyjeżdża na inny kontynent już niedługo. Między nami jest fajna energia, magnetyzm. Nawet inni ludzie to widzą. A czy jeszcze w tym roku poznam kogoś do szczęśliwego związku?
Odpowiedz

Rozalka


Pytanie: A czy jeszcze w tym roku poznam kogoś do szczęśliwego związku? 

Wyskoczyła 9 Monet - Do końca roku nie. Widzę cię piękną, wyprostowana, ale samą. Ciesz się swoim towarzystwem.
Inni też cię taką zobaczą i zaraz się znajdzie jakiś amator, który będzie chciał ci towarzyszyć. Ale to za jakiś czas dopiero.


Wszystkiego Dobrego
Hazar

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Dziękuję Ci pozdrawiam
Odpowiedz

(07-04-2023, 10:24)Hazar napisał(a):  Witaj Aleksandra



Pytanie: Chciałabym bardzo prosić o podpowiedź z kart jakie podłoże ma mój problem?

III Cesarzowa - Podłożem jest gospodarka wodno - elektrolitowa. Pokazał się twór, trochę przypomina mi to kolczatkę, jest przytwierdzony do podłoża, drugi wygląda jak zeschły liść.
Można zrobić sobie badania w kierunku obecności pasożytów, chyba że masz taką anatomie i nie wiele można na to poradzić. Ale badania zrób, bo coś mi to nawodnienie komórkowe zakłóca.

Na drugim miejscu jest dieta. Za dużo owoców, może chodzić o cukry proste i błonnik. Trzeba tez uważać na kwasowość, bo też pokazały się owoce o jego wysokiej zawartości. Przyjmujesz jakieś toksyny w pożywieniu, alkaloidy, być może nieświadomie. Trzeba by zweryfikować sobie wszytko co jesz i pijesz pod tym kątem..

Na trzecim miejscu mam alergie na sierść i pierze. Pokazały się futrzaki.


Na pierwszy rzut oka wyglądasz jak alergik, ale to wychodzi właśnie z jelit.
Jeśli chcesz rady to trzeba zrobić przegląd pod kątem właśnie pasożytów, ewentualnie wdrożyć profilaktykę uszczelniającą i udrażniającą układu pokarmowego. Jeśli to nie anatomia, to może tylko flora jest zaburzona.


Tak to u mnie wygląda.


wszystkiego dobrego
Hazar
Dobry wieczór Hazar Uśmiech,

Wracam z weryfikacją: całościową jednej wróżby (tej zacytowanej powyżej), częściową drugiej wróżby (dlatego prosiłabym  karty o doprecyzowanie jeśli to możliwe) oraz z, wspomnianą wcześniej w zapytaniu do Ciebie, prośbą o ponowną wróżbę finansową na ten ostatni nieszczęsny kwartał tego roku oraz finansowo-zawodową na cały nowy rok numerologiczny (dla mnie rozpocznie się niedługo 2-gi rok numerologiczny, a po swoim doświadczeniu widzę, że 1-szy i 2-gi rok są u mnie zawsze czasem dużych zmian).

Powyżej zacytowana Twoja wróżba Hazar okazała się nad wyraz poprawna, ponieważ przyczyną moich bardzo utrudniających normalne funkcjonowanie dolegliwości faktycznie okazały się być ...pasożytnicze bakterie! Mam przewlekłą infekcję bakteryjną z którą walczyłam lata temu i sądziłam, że pokonałam. Ona jednak sprytnie zaszyła się gdzieś w zakamarkach mojego ciała i kiedy moja odporność osłabła podczas infekcji covid, bakteria wychyliła łeb z swojej pieczary. Zastanawiało mnie czemu tak źle zniosłam covid, skoro jestem młoda i zdrowa. Te wszystkie okropne symptomy, których doświadczyłam w przeciągu ostatnich 2,5 roku i które sądziłam, że są po covidowe są w gruncie rzeczy bakteryjne. Po tragicznej śmierci mojego ukochanego zwierzaka nie mogłam funkcjonować normalnie przez pierwsze dwa tygodnie: ledwo co spałam, rozpaczałam, winna czuję się dalej. To osłabiło moją odporność jeszcze bardziej. Pojawiły się nowe bardzo niepokojące objawy oraz jeden, bardzo charakterystyczny dla tej choroby i dopiero wtedy połączyłam kropki. Obecnie jestem drugi miesiąc na końskich dawkach antybiotyku i pewnie zostanę tak jeszcze 3-4 miesiące, ale jest już dużo, dużo lepiej. Pierwszy raz od dawna mam energię, nie męczę się przy wchodzeniu po schodach (dlatego podejrzewałam wcześniej serce) i...przytyłam! Infekcja bardzo mnie wyniszczyła, tak, że w zaledwie 2 miesiące przyjmowania antybiotyku w końcu wróciłam do mojej normalnej wagi, ponieważ miałam 4 kilo niedowagi!! Dieta, która również pokazała Ci się Hazar w wróżbie też ma niebagatelny wpływ ponieważ są różne badania naukowe, które pokazują, że bakterie mogą chemicznie oddziaływać na nasz nerw łączący jelita z mózgiem sprawiając, że chce nam się słodkiego, ponieważ to bakterie chcą, abyśmy to słodkie jedli DLA NICH!
Karta "Cesarzowa" jako reprezentująca środowisko naturalne jest, moim zdaniem, bardzo odpowiednia w kontekście przyczyny moich dolegliwości. Bakterie pochodzą z przyrody nie są więc sztuczną przyczyną choroby jakby to było w przypadku leków czy jakiś chemikaliów. Bardzo Ci dziękuję Hazar za tę trafną wróżbę Kwiatek .


Wróżbę, którą mogę częściowo zweryfikować to ta odnośnie niedawno poznanego mężczyzny. W maju br. pytałam o potencjał tej relacji, ponieważ ów pan był mną wstępnie zainteresowany. Karty pokazały Ci Hazar, że ta relacja ma duży potencjał, może odmienić moje życie, ale wciąż dojrzewa i na razie, gdyby zerwać ten owoc (co można różnie zinterpretować, więc nie wiem do końca co miałaś tutaj na myśli) to będzie za kwaśna. W moim poprzednim wpisie o tym człowieku napisałam, że wspierał mnie po śmierci mojego ukochanego zwierzątka. To były jednak pierwsze dni. Potem wyczułam niechęć, nie jakąś silną, ale jednak, aby poruszać trudne tematy, takie jak śmierć. To nie jest tak, że ta osoba miała do mnie pretensje, że mówię o odejściu zwierzątka, ale chciała przejść nad tym jak najszybciej do porządku dziennego, pośmiać się , a ja potrzebowałam zdecydowanie więcej czasu, zwłaszcza, że oceniam moje zachowanie jako nieudzielenie zwierzęciu pomocy, kiedy męczyło się tyle godzin i nie jestem w stanie ot tak sobie tego wyrzucić z głowy. Ten człowiek przyznał, że śmiech i żarty to jego mechanizm obronny, a ja widzę, że ma ogólną niechęć do trudnych rzeczy, które niesie życie: najlepiej jakby się cały czas śmiać i żartować, a to jest nierealistyczne! Miesiąc po śmierci kotunia pojawiły się u mnie bardzo poważne objawy, byłam przerażona (o czym dałam mu raz znać), wylądowałam na pomocy nocnej w szpitalu, długa historia. Przez dwa pierwsze tygodnie tych objawów nie było wiadomo co mi jest i bardzo potrzebowałam psychicznego wsparcia. Nie otrzymałam takowego od tego człowieka (nie nalegałam też), kontakt się urwał.  Ogólnie widzę to tak, że jako ludzie, ja i on, jesteśmy zbyt różni. Są różnice, które nie mają dla mnie dużego znaczenia przy wyborze partnera, są takie, które mają ogromne. I w tych ważnych dla mnie aspektach widzę u nas zbyt dużą rozbieżność by coś z tego mogło wyjść. Ponieważ jednak Twoja wróżba była i tak pomyślna i też napisałaś mi, że to musi dojrzeć iżeby się tej relacji trzymać, to chciałabym Cię prosić o zapytanie kart:
a.) Jak to wygląda z jego strony? Dlaczego zamilkł i nie był przy mnie w tych bardzo trudnych momentach kiedy bałam się o swoje życie?
b.) Do czego odnosiły się wcześniej karty, że to musi dojrzeć?  Czy to dojrzewanie mówiło O NIM, że to on musi dojrzeć do związku? Była mowa właśnie o tym czasie teraz? Czy to znaczy, że on za jakiś czas będzie chciał wznowić kontakt?


Na koniec chciałabym Cię serdecznie prosić Hazar o rozkład zawodowo-finansowy weryfikacyjny na ostatni kwartał tego roku (względem wcześniej otrzymanej niepomyślnej wróżby, czy coś się tu zmieniło, a wyszło mi wtedy, że mam tonąć w długach) jak i na resztę mojego nowego roku numerologicznego. Rozkład ten jest dla mnie tym ważniejszy, że czułam gdzieś podskórnie, że droga zmiany zawodowej, którą wybrałam (i o którą Cię pytałam w wcześniejszych wróżbach), nie była tak naprawdę dla mnie. Chciałam sobie udowodnić, że potrafię i ... potrafię  Uśmiech . A teraz, skoro to wiem, to mogę zająć się tym do czego zawsze uciekają moje myśli, a co i tak zawsze robiłam w wolnym czasie, ale jest to kolejna zmiana i choć czuję w trzewiach, że to jest to, to też potrzebuję, tak najzwyczajniej w świecie, zarobić pieniądze i chcę wiedzieć czy ta pozornie nagła zmiana- nowe przedsięwzięcie na dużą skalę, które aktualnie opracowuję-przyniesie mi dobry i solidny dochód, bo pasji i zapału i wiedzy mi nie brakuje!

Z góry ślicznie dziękuję za ponownie poświęcony mi czas i pozdrawiam Ciebie i innych gości gabinetu  Uśmiech .
Odpowiedz

Witaj Aleksandra




Pytania: 
a.) Jak to wygląda z jego strony? - XII Wisielec - Zaczął być ostrożny i dokładnie się przyglądać twojej osobie. Dziwnie to wygląda z jego strony, trochę cię widzi jak oderwaną od rzeczywistości.

Dlaczego zamilkł i nie był przy mnie w tych bardzo trudnych momentach kiedy bałam się o swoje życie? - Rycerz monet, XIX Słońce - Bo miał co innego do roboty, twój strach o życie nie robił na nim większego wrażenia, ale skutecznie kazał się wycofać na bezpieczną odległość. Może cię pocieszać, ale jakby z drugiej strony ruchliwej ulicy. Co najwyżej pomachać żeby dodać otuchy. Nie chce brać w tym całym strachu czynnego udziału.

b.) Do czego odnosiły się wcześniej karty, że to musi dojrzeć? - 3 kielichy - relacja musi zmienić z luźnej na stabilną. Nie może być w niej więcej niż dwie osoby.

Czy to dojrzewanie mówiło O NIM, że to on musi dojrzeć do związku? - 7 buław - Ktoś musi przestać się bronić przed związkiem, ale nie widzę które z was. Osoba naciągnęła mi kaptur na głowę.

Była mowa właśnie o tym czasie teraz?  - Król Mieczy - O tym co jest cały czas.

Czy to znaczy, że on za jakiś czas będzie chciał wznowić kontakt? -5 monet - Nie wznowi.



rozkład zawodowo-finansowy weryfikacyjny na ostatni kwartał tego roku (względem wcześniej otrzymanej niepomyślnej wróżby, czy coś się tu zmieniło, a wyszło mi wtedy, że mam tonąć w długach) - As Buław - Niewiele, zmian nie widzę, a tylko zapowiedź. Do końca roku nie spodziewaj się fajerwerków. Rób sobie pomalutku jak do tej pory i uzbrój się w cierpliwość.

jak i na resztę mojego nowego roku numerologicznego. 4 Miecze - Na razie stagnacja. Odpocznij i zbierz siły, przydadzą się na późniejszy czas.


Z tym facetem to trochę się rozmijacie, ale jak chcesz możesz próbować działać. Ogólnie nie jest źle, tylko jakby nie chciał sobie uwiązać kamienia u szyi ( ciebie). A może lubi twarde kobiety i z delikatnymi nie wie jak się obchodzić. Tak też bywa.

Finansowo i zawodowo czas odpoczynku, zetnij wydatki do minimum i jakoś zleci ani się obejrzysz. Oczko


Wszystkiego Dobrego
Hazar

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Hazar  Kwiatek ,


Ogromnie Ci ponownie dziękuję za Twój czas i dobrą wolę  Buźki .
Co do wróżby finansowo-zawodowej to zastanawiałam się czy pytać, bo, myślę sobie, co jeśli będzie mało optymistyczna, a ja w końcu znalazłam co chcę robić i wiem, że to jest to  Uśmiech . Więc idę za tym, ta neutralna wróżba mnie nie zniechęci, ale zachęci by być rozważną z finansami i za to Ci ogromnie dziękuję Hazar Kwiatek . A skoro też ta wróżba z tym mężczyzną się nie do końca sprawdziła, to jest to najlepszy dowód, że różne rzeczy się zmieniają, są płynne, a karty pokazują możliwości na "tu i teraz", nie są wyrocznią.
Co do tego mężczyzny to tylko zastanawiam się czemu wcześniej karty pokazały, że ta znajomość może odmienić moje życie, skoro on jest taki niedojrzały Bezradny . To nie jest zły człowiek, ma potencjał, ale jak zdecydowana większość młodych ludzi jest bardzo mocno skupiony na tym, żeby było lekko i przyjemnie dla niego (młody ponieważ jest ode mnie 4 lata młodszy, a mną, jak na złość, interesują się TYLKO młodsi-4-5-6 lat młodsi, a ja bym starszego chciała). Jak trzeba coś więcej od siebie dać niż to pomachanie z drugiej strony ulicy o którym wspominałaś, to takich osób nagle nie ma.
Jestem zmęczona i sfrustrowana takimi ludźmi, którzy chcą tylko brać, a nic lub niewiele dają od siebie w zamian. Kiedy on potrzebował być wysłuchany o swojej rodzinie-byłam. Kiedy potrzebował być wysłuchany o pracy - byłam. I wysłuchałam go nie raz, angażowałam się w te rozmowy, chciałam pomóc, ani razu nie usłyszałam "dziękuję". Tak jakby to było oczywiste, że coś z siebie mu daję. A pomoc drugiego człowieka nigdy nie jest oczywistością, ja to wiem aż za dobrze, dlatego zawsze mówię "dziękuję". Ja sama podziękowałam mu kilkukrotnie za jego pomoc ponieważ on też mnie wsparł, choć nigdy nie był w to tak zaangażowany tak jak ja i tego mi z jego strony brakowało: skoro ja daję z siebie 100%, to chcę w zamian otrzymać chociaż te 90%, a nie 50%, ponieważ zawsze brać więcej niż się daje to nie jest uczciwe. A teraz napisałaś mi, że miał lepsze rzeczy do robienia niż bycie przy człowieku w stanie zagrożenia życia ... szok ... Ja żyję dzięki antybiotykom, chwała medycynie za ten wynalazek. Jego sąsiad jakiś czas temu miał raka mózgu i owemu sąsiadowi udzielił wsparcia, był z nim kilka godzin, rozmawiał. Skoro ja nie jestem, w jego ocenie,  warta okazania mi wsparcia w takiej sytuacji( ale o dziwo jestem ok kiedy to on chce by się z nim pośmiać, by go wysłuchać) i postrzega normalną ludzką zażyłość jako kamień u szyi to znaczy, że kompletnie nie dojrzał do związku. Co mnie bardzo dziwi biorąc pod uwagę, że on nie ma za sobą tak trudnych przejść jak ja, więc i nie widzę powodu takiego braku dojrzałości. On mi kiedyś opowiadał, że był na randce z dziewczyną, która tak go przeraziła swoją mocną osobowością, że po spotkaniu schował się w swoim pokoju pod kocem... Nie szukam macho, ale takie coś zdecydowanie mi nie pasuje. On sam przyznał, że jest pasywny, ale bycie pasywnym, czy nawet szukanie silnej kobiety NIE JEST RÓWNOZNACZNE Z NIEUDZIELENIEM WSPARCIA, BYCIA PRZY DRUGIEJ OSOBIE, GDY TA TEGO POTRZEBUJE. W takim wypadku pasywność to tylko wymówka, bo tak wygodniej: wziąć i niewiele od siebie dać w zamian.
Trochę mi się tego ulało tutaj ... W tym roku zaczęłam zwracać dużo większą uwagę na to co komu z siebie daję i zaczęłam szybko weryfikować czy mogę liczyć na wzajemność, dość bycia dojną krową! Choroba pokazała mi dobitnie, że moje zasoby energetyczne są ograniczone, ile osób doświadczyło infekcji tak poważnej, że nie miało siły pójść pod prysznic o własnych siłach, a po przejściu kilku kroków dostawało objawów dusznicy w klatce piersiowej (miałam bakteryjne zapalenie mięśnia sercowego i opon mózgowych). A ów "pan" miał co lepszego do roboty niż ze mną choćby godzinę pogadać (po śmierci zwierzątka trochę mnie wsparł, przy chorobie zupełnie nic)... niech spie...a! Koniec  z byciem miłą i dawaniem każdemu w prezencie mojego bardzo cennego czasu i równie cennej uwagi, nie jestem Świętym Mikołajem, ponieważ jak ja czegoś potrzebuję, żeby ktoś mnie wysłuchał, wsparł, to nagle jest tylko kilka sprawdzonych osób, a tych co tak brały to nie ma. 
To nie jest tak, że ja jestem delikatna, mam silną psychikę i to w połączeniu z moim dużym poczuciem humoru (czego może w tych wpisach na forum nie widać, bo piszemy tu o poważnych rzeczach zazwyczaj) tego człowieka do mnie przyciągnęło. No, ale ja nie szukam syna tylko partnera i JA TEŻ MAM POTRZEBY i odrażające jest dla mnie, że ktoś swoich potrzeb nie postrzega jako problemu, ale czyjeś już tak, choć jednocześnie oczekuje od tej drugiej osoby, że będzie jego potrzeby zaspokajać.
Przepraszam Cię Hazar, że musiałaś tego wysłuchać, ale czasem człowiek musi to z siebie wyrzucić. Nazbierało mi się. I dziękuję Ci ogromnie za całą Twoją cierpliwość, bo bardzo dużo mi od siebie dałaś Uśmiech .
Na koniec poproszę jeszcze o odpowiedzi na dwa pytania, jeśli mogę, i z kolejną prośbą odezwę się dopiero za rok - we wrześniu 2024.
A więc prosiłabym serdecznie o podpowiedź ogólną na nowy rok numerologiczny- co szczególnie powinnam mieć na względzie.
Prosiłabym również o to czy w kartach na nowy rok numerologiczny widać kogoś do poważnego związku na stałe, dojrzałego faceta, który umie z siebie dawać w równym stopniu co brać, który nie szuka kobiety-faceta, bo sam tym facetem jest.


Dziękuję i jeśli mogę się jakoś odwdzięczyć poza weryfikacją wróżb, proszę daj znać.
Odpowiedz

Człowieka trzeba zrozumieć. Nie masz możliwości wejść w jego buty,  ale możesz  próbować sobie to wyobrazić. 
Człowiek który za każdy swój gest oczekuje wzajemności jest ciężarem,  bo próbuje tworzyć więzy zobowiązania.  
Nie powinnaś go mierzyć swoją miarą,  bo nie ma twoich doświadczeń, wrażliwości czy aspiracji. A relacja to nie wymiana wsparcia, tylko dotrzymawanie kroku, tak by iść razem w jednym kierunku przez życie. Ramię w ramię.  On odmieni twoje życie. Jak spróbujesz go zrozumieć.


Pronoza za pozostałe pytania jutro Uśmiech

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Hazar,
Wiem, że masz jak najlepsze intencje, na prawdę wiem i szczerze doceniam, bo przecież wcale nie musisz poświęcać swojego czasu na napisanie tego, co napisałaś, ale trafiłaś, wybacz mi proszę dosadność, jak kulą w płot, pisząc mi, że ja mam zrozumieć kogoś, kto nie uważa, że jestem warta wsparcia w sytuacji zagrożenia życia. Gdzie jest jego zrozumienie dla mnie? Tylko ja mam się starać?
Nie Hazar, nie tędy droga.
Ja z siebie dałam bardzo dużo i mam pełne prawo oczekiwać wzajemności, związek to jest wzajemność, a nie tylko ciągłe branie. Nie ma we mnie zgody na odgrywanie roli kogoś kto zawsze odkłada swoje potrzeby na bok, żeby zrozumieć innych. Ja też POTRZEBUJĘ BYĆ ZROZUMIANĄ. Ja staram się zrozumieć innych, a na wzajemność nie mogę liczyć zbyt często. Dlaczego? Teraz, dla odmiany, niech inni zrozumieją mnie. I moje potrzeby. Dawałam z siebie całe życie, teraz ja też chcę COŚ DOSTAĆ. Moje potrzeby mają dokładnie taką samą rację bytu jak jego. Szkoda, że tego nie chcesz uznać, ale przeżyję to, najważniejsze, że ja o tym wiem.
Oczywiście tej wzajemności w związku nie można wymusić, ktoś musi chcieć dać sam z siebie. On nie chce.

Nie, nie oczekuję wzajemności za każdy gest. Chodzi o to, żeby w ogólnym rozrachunku obie strony dawały mniej więcej po równo. Wiadomo, że czasem jedna strona potrzebuje więcej, bo ma trudniejszy czas. On miał taki z pracą na początku naszej znajomości i ja byłam dla niego. Potem mi zmarł tragicznie ukochany kotek, potem ta straszna choroba i nagle się okazuje, że nie mogę z drugiej strony liczyć na takie samo wsparcie jak to, które ja mu dałam. Przykre to bardzo.
Żeby iść ramię w ramię, to druga strona też musi być chętna coś od siebie dać, a nie być tylko wtedy jak można się wspólnie pośmiać.



Dziękuję ponownie za pomoc i dobrej nocy Ci życzę Hazar  Uśmiech .
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości